Quiz - Czy znasz się na samochodach?
Drewnopodobne wstawki mogą wskazywać, że to samochód luksusowy. Ale z drugiej strony, ten spartański kokpit... Dobrze przyjrzyjcie się kierownicy – znawcy rozpoznają ten kształt
Kokpit należy do Forda Fiesty pierwszej generacji, produkowanej w latach 1976-83. Luksusowe wykończenie (welurowe dywaniki, obrotomierz, drewnopodobne listwy) było zarezerwowane dla wersji Ghia.
Znowu drewno, ale tym razem jakby bardziej prawdziwe. Czego byście nie dotknęli w tym kokpicie – zostało zrobione na lata...
Oczywiście – takie kokpity ma tylko Mercedes. A ten konkretny należy do modelu 300 SD. To produkowana wyłącznie na amerykański rynek wersja klasy S typoszeregu W116 (ten egzemplarz ma kierownicę dołożoną z późniejszego W126). A czy wiedzieliście, że ten model miał maskę silnika i klapę bagażnika wykonaną z aluminium?
Pozostajemy przy solidności. Tym razem jednak styliści jeszcze chętniej korzystali z ekierki...
Czy skojarzył wam się design skandynawskiej marki? To dobrze, bowiem kokpit pochodzi z Volvo 780! Przy tym projekcie jednak pracowali Włosi ze studia Bertone – co potiwerdzają dyskretne znaczki widniejące na karoserii tego niezwykłego coupe
No dobra, to teraz coś nieco trudniejszego, choć nie trudnego. Spójrzcie na kierownicę, a następnie na zegary, ewentualnie na przełączniki po lewej... pozostałe elementy raczej niewiele wam pomogą...
Taki zestaw zegarów mogło mieć tylko Porsche, jednak kierownica ewidentnie pochodzi z VW bo to... VW-Porsche 914, które produkowano do 1974 r. Miało centralnie umieszczony silnik, który w wydaniu 6-cylindrowym osiągał 110 KM.
Z tym nie powinniście mieć większego problemu – nawet jeżeli jesteście orędownikami pokoju na świecie i nie kręcą was militaria...
Kamuflażowe lakierowanie nawet w kabinie, ogromny tunel oddzielający fotele i idealnie prostokątne szyby – to może być tylko Humvee czyli pierwotna, wojskowa wersja Hummera H1.
Od surowej funkcjonalności przechodzimy do awangardowego designu, gdzie forma jest podyktowana niepowtarzalną estetyką. Ok, ten kokpit trochę wygląda jakby został wykonany przy pomocy wiertarki. Kto mógł mieć tak szalone pomysły?
Nie, tym razem wcale nie Francuzi lecz Włosi! Niezwykły kokpit Lancii Trevii Volumex zaprojektował architekt Mario Bellini. Rzadki samochód i teraz już wiecie kogo kopiowali Rosjanie projektując Wołgę 3110
No dobra, żeby mózgi się nie przegrzały znowu coś łatwiejszego. Tym razem będzie bez podpowiedzi.
No pewnie że to Saab, w tym wypadku 9000 czyli opracowany we współpracy z Fiatem komfortowy sedan w najlepszym skandynawskim stylu.
Wracemy do klimatów drewnianych – tym razem jednak nie jest to ani plastik, ani fornir tylko najprawdziwsza, lita deska, która kiedyś rosła sobie w lesie. Dość podpowiedzi – nie zakryliśmy wszystkich znaczków ;)
Ten styl wnętrza do dziś pielęgnuje Rolls-Royce. To co pięknie wygląda jest też wykonane ze szlachetnych materiałów. A rozpoznaliście dokładnie model? Przyznajemy, to trudne – wnętrze pochodzi z Corniche'a Two-Door Salon
Pozostajemy przy luksusie, jednak tym razem w nieco innym wydaniu. Zwróćcie uwagę na mnogość przycisków: elektryczna regulacja fotela, tempomat, automatyczna klimatyzacja...
Tak się siedzi w Lincolnie Continentalu Mark IV – najbardziej luksusowym coupe w koncernie Forda w latach 70.
Na pewno znacie ten kokpit – pochodzi z auta, które zostało zbudowane kilkadziesiąt milionów razy. Zgadnąć model jest łatwo, ale dokładną serię – już trudniej!
VW Garbus to prawidłowa odpowiedź, a jeśli rozpoznaliście jeszcze rocznik, możecie uchodzić za prawdziwych ekspertów od VW. To bowiem wnętrze modelu na 50 lecie Garbusa z 1988 r. Kierownica pochodziła z Golfa II. VW do dziś lubi przy okazji face liftingów wzbogacać starsze modele o nowsze kierownice.
Mamy nadzieję że dobrze się bawicie, jednak żeby nie było zbyt monotonnie, teraz przyjrzymy się innym detalom niż wnętrze. Jakie auto mogło mieć takie piękne felgi?
No pewnie, że Porsche! Ale czy wiedzieliście, że to 912 a nie 911? Tylko ten model miał bowiem lakierowane a nie chromowane felgi Fuchs.
Teraz coś trudniejszego, choć podpowiemy wam tyle: tych aut kiedyś trochę jeżdziło po naszych drogach...
Ta felga z metalowym kołpakiem należą do Wartburga 353, w tym wypadku w wersji Tourist.
Tym razem nie wyretuszowaliśmy znaczka – i dlatego też nie będzie żadnych podpowiedzi. No dobra... to samochód przednionapędowy ;)
Czy ostatnia podpowiedź was zmyliła? Koło należało do Oldsmobile'a Toronado!
Zwróćcie uwagę na skórzany pas maski, felgi z centralną nakrętką – mamy tu do czynienia z autem wyścigowym
Takie nakrętki na kołach ma tylko Jaguar, a konkretnie – E-Type Lightweigt, którego zbudowano tylko kilkanaście sztuk. Ostatnio powstało kolejne 6 sztuk zbudowanych z oryginalnych części, z tabliczkami znamionowymi z epoki!
Felgi i opony od Pirelli? Tak charakterystyczne koła miał tylko jeden samochód
...to VW Golf GTI w specjalnej wersji Pirelli, którą produkowano tylko od maja do października 1983 r., na koniec „życia” Golfa „jedynki”.
Maleńkie opony szczelnie wypełniające lekko pękate nadkola i sąsiadujące z nimi czerwone pasy. A ten chromowany zderzak zauważyliście?
Bingo, to Abarth 595 SS czyli podkręcony do 32 KM Fiat 500. Auto było często widywanym gościem na rajdach, w latach 60. i 70. zebrało aż 7,8 tys. zwycięstw w międzynarodowych imprezach!