Rekordzistą jest Mercedes 300 SL roadster. W niemieckim cenniku Oldtimer Markt na 2013 rok wyceniany był (w stanie idealnym) na 550 tys. euro.Teraz, podczas aukcji i prywatnych transakcji osiąga cenę między 750 tys. a milion euro! I wcale nie jest to ostatnie słowo kupujących – podczas majowej aukcji RM we Włoszech roadster z 1962 roku w stanie 2+ (a więc dobrym, ale nie idealnym) sprzedany został za 1 114 400 euro!
Poprzednik roadstera – Mercedes 300 SL Gullwing (z podnoszonymi drzwiami) w ub. roku wyceniany był na 600 tys. euro i wówczas wielu fachowców z branży sądziło, że to cena przeszacowana. Nic bardziej błędnego – obecna cena Gullwinga sięga miliona euro, a specjaliści z domów aukcyjnych przewidują, że wkrótce osiągnie 1,5 miliona euro.
Te szalone ceny dotyczą nie tylko poszukiwanych modeli Mercedesów. Podczas majowego konkursu elegancji Villa d'Este Ferrari 340/375 MM Berlinetta z 1953 roku w stanie idealnym zostało wylicytowane za 9 856 000 euro! Na tej samej aukcji Ferrari 400 Superamerica z 1962 roku w stanie dobrym, ale nie idealnym poszło za 2 184 000 euro.
Na innej aukcji firmy Bonhams Aston Martin DB4 GT Bertone z 1960 roku wylicytowany został za 3 801 915 euro.
Skąd ten nagły wzrost cen? Czy nie jest to jakaś bańka spekulacyjna, która z czasem pęknie, a ceny znacząco spadną? Raczej nie.
Specjaliści wskazują na specjalną grupę klientów, którzy zainteresowali się samochodami klasycznymi. To bogaci Chińczycy, którzy jeszcze do niedawna swoje pasje motoryzacyjne realizowali kupując nowe, drogie, sportowe modele Ferrari, Lamborghini, Porsche. Teraz chcą mieć coś specjalnego, rzadkiego i drogiego.
Obowiązujące przepisy zabraniają sprowadzania do Chin aut starszych niż 10-letnie, ale od przyszłego roku mają się zmienić. I właśnie na to liczą najbogatsi Chińczycy lokując duże pieniądze w klasyczne samochody. W oczekiwaniu na zmianę przepisów zakupione oldtimery przechowują w magazynach na terenie Europy lub w USA.