Dakar 2013: Drugie z rzędu etapowe zwycięstwo Łaskawca!

QUADY – drugi etap dla Łaskawca!

Fenomenalnie, piekielnie szybko, czysto i z głową przemierza trasy Rajdu Dakar 2013 Łukasz Łaskawiec. Polak wygrał drugi etap z rzędu, wyprzedzając tak groźnych rywali jak Ignacio Casale, rodaka Rafała Sonika oraz lidera rajdu Marcosa Patronelli.

Popularny Łoker właściwie zdominował 10 odcinek specjalny maratonu. Na WP1 zameldował się z najlepszych czasem. Lekkie potknięcie i spadek o jedno oczko zanotowano na drugim punkcie pomiaru. Jednak od WP3 aż do mety bezwzględnie prowadził w stawce. Mistrz Świata pucharu FIM ukończył próbę sportową w czasie 5:19.12 h, a w klasyfikacji generalnej przeskoczył na 4. miejsce.

Wielkie brawa dla 23-letniego Polaka! Strata do lidera w generalce wynosi co prawda blisko 3 godziny, ale to jest Dakar i walka o zwycięstwo nie została jeszcze przekreślona.

Łukasz Łaskawiec: "Jechało mi się bardzo dobrze, lubię odcinki o takiej charakterystyce. Dzisiejszy etap ponownie był bardzo szybki i kamienisty, bardziej przypominał tradycyjne rajdy drogowe niż off-road. Mimo kłopotów z przeciekającym zbiornikiem paliwa udało mi się do końca kontrolować sytuację i po raz kolejny wygrać. W trakcie jazdy okazało się, że mam pęknięty zbiornik paliwa, które zaczęło wyciekać i przez to nie mogłem za bardzo skupić się na jeździe. Obserwowałem, czy quad się nie zapali. Niestety, widok płonącego quada nie jest zbyt przyjemny, miałem już raz okazję widzieć coś takiego, nie chciałabym przeżywać tego po raz drugi. Bardzo cieszę się z ponownego zwycięstwa etapowego. Dam siebie wszystko na kolejnych odcinkach."

Równie piękną jazdę zaprezentował Rafał Sonik. Kapitan Poland National Team rozpoczął etap od 7. pozycji. Na WP2 odnotował czwarty czas i długo utrzymywał się na tym miejscu. Jednak na końcówce odcinka specjalnego przyspieszył i wskoczył na najniższy stopień podium. Na mecie był wolniejszy od Łaskawca o 3.23 min. W wynikach łącznych Rafał Sonik zajmuje bezpieczne 3. miejsce.

Rafał Sonik: "Po drodze śmiałem się w duchu, że powtarza się Sardynia. Rywalizacja moja i Łukasza. Krajobrazy były bardzo podobne, tyle że w Argentynie jest o 10, może nawet 15 stopni wyższa temperatura. Jutro wjeżdżamy do piekła. To będzie prawdziwa "road to hell". We Fiambali za każdym razem miałem problemy i traciłem trochę cennych minut, dlatego mam nadzieję, że ty razem uda mi się przejechać ten etap bez komplikacji. Co roku jest to potwornie wymagający odcinek, na którym podstawą jest chłodzenie – siebie i quada. Dość powiedzieć, że w La Roja mamy 56 stopni w słońcu."

Ku zaskoczeniu wszystkich, Marcol Patronelli dotarł do mety 10. etapu na 6. pozycji. Argentyńczyk może jednak pozwolić sobie na odrobinę „luzu”, ponieważ w klasyfikacji generalnej wypracował już prawie 1,5 godziny przewagi na drugim w stawce Ignacio Casale.

WYNIKI ETAP 10 – QUADY1. Łukasz Łaskawiec (PL) Yamaha 5:19.122. Ignacio Casale (CHL) Yamaha +1.353. Rafał Sonik (PL) Yamaha +3.234. Tomas Maffei (ARG) Yamaha +4.385. Lucas Bonetto (ARG) Honda +5.516. Sebastian Husseini (UAE) Honda +6.027. Marcos Patronelli (ARG) Yamaha +6.168. Gaston Gonzales (ARG) Yamaha +8.289. Paul Smith (AUS) Honda +14.3410. Kees Koolen (NLD) Honda +16.42

KLASYFIKACJA GENERALNA – QUADY1. Marcos Patronelli (ARG) Yamaha 34:31.472. Ignacio Casale (CHL) Yamaha +1:27.473. Rafał Sonik (PL) Yamaha +2:05.514. Łukasz Łaskawiec (PL) Yamaha +2:59.335. Lucas Bonetto (ARG) Honda +3:25.206. Laurent Duverney-Pret (FR) Yamaha +4:20.387. Tomas Maffei (ARG) Yamaha +4:22.298. Paul Smith (AUS) Honda +5:55.459. Sebastian Husseini (UAE) Honda +5:33.5110. Gaston Gonzales (ARG) Yamaha +8:53.45

SAMOCHODY – niezmienna trójka

Trzy pierwsze pozycje w wynikach 10. etapu Dakaru 2013 zajęli Ci sami kierowcy, co dzień wcześniej tylko w nieco innej kolejności. Co ciekawe, wszyscy reprezentują jeden team – X-Raid.

Pierwsze miejsce na trasie z Cordoby do La Rioja wywalczył Orlando Terranova. Argentyńczyk jadący BMW X3 dobrze się czuł na rajdowych trasach i prowadzenie w stawce objął już na WP2. Każdy kolejny punkt pomiarowy to wzrost przewagi nad drugim w wynikach dnia Nani Romą. W rezultacie Terranova zameldował się na mecie 2.07 min przed zwycięzcą 9 etapu.

Orlando Terranova: "Podobał mi się dzisiejszy etap. Nie jechałem zabójczo szybko, a udało mi się wygrać ten oes. Zależy mi na osiągnięciu mety i utrzymaniu piątego miejsca. We Fiambala nie wiemy jaka będzie nawierzchnia, ale tam zawsze wszyscy mieli problemy z nawigacją. Tego się obawiamy, z resztą tak jak wszyscy".

Trzecie miejsce przypadło Stephanowi Peterhanselowi. Rekordzista Dakaru trzymał się blisko pierwszej dwójki, jednak nie zdołał zaatakować i wyprzedzić konkurentów. Strata do zwycięzcy wyniosła 2.19 min. Francuz umocnił pozycję lidera w klasyfikacji generalnej. Po 10 etapach ma 1:34.04 h przewagi na Nani Romą.

Stephane Peterhansel: "Dziś wolałem nie ryzykować. Po tym co się stało wczoraj, wzrosła nasza przewaga. Starałem się jechać asekuracyjnie i oszczędzać samochód. Dogonił nas Terranova i dobrze, bo wiedzieliśmy gdzie jesteśmy. Kiedy ktoś nas wymija mamy przynajmniej punkt odniesienia. Przed nami jeszcze daleka droga do mety. Jutro Fiambala, trudny odcinek, nawigacyjnie nawet bardzo, ale dobrze spisywaliśmy się tam w przeszłości".

Z problemami na trasie 10. etapu spotkał się Carlos Sousa. Zawodnik zatrzymał się na 125 kilometrze i stracił ponad pół godziny. Portugalczyk kontynuował jazdę. W generalce zajmuje 6. miejsce.

Adam Małysz przemierzał 353-kilometrowy odcinek stabilnym tempem, ale nie obyło się bez przygód. Polak na WP1 i WP2 został sklasyfikowany na 15. miejscu. Następnie spadł w tabeli.

Na piątym punkcie pomiarowym odnotował 26. czas. Kolejne kilometry to odrabianie i awans kolejno na 24 i 22 miejsce. Ostatnią sekcję Orzeł z Wisły pokonał szybciej od dwóch rywali i na mecie zameldował się na 20. pozycji. Strata do zwycięzcy wyniosła 29.43 min. W klasyfikacji generalnej Małysz zajmuje świetne 14. miejsce.

Adam Małysz: "Utrzymywaliśmy się koło 14. miejsca, gdy na setnym którymś kilometrze dostaliśmy się za buggy . To była bardzo ciasna droga w górach. Errandonea nie chciał nas puścić przez 20 kilometrów. Potem na mecie przepraszał. Mówił, że nie słyszał Sentinela. Byliśmy już pięć metrów za nim, niemal koło w koło - i on skręcił w prawo, a my w kurzu pojechaliśmy prosto. Były tam cztery duże głazy. Zdążyłem zredukować i przyhamowałem, ale uderzyliśmy w ostatni głaz i przebiliśmy koło. Po tym co się wydarzyło to i tak straszne szczęście, że po wymianie koła mogliśmy jechać dalej. Sprawdziliśmy Sentinel i urządzenie działało poprawnie. Zresztą wcześniej dawaliśmy sygnały i motory zjeżdżały nam z drogi. Rafał się wścieka na kierowców, którzy nie chcą nas przepuszczać. To trochę niesportowe zachowanie, ale takie sytuacje zdarzają się na Dakarze. Jutro Fiambala. Wracamy na pustynię i bardzo ważna będzie nawigacja, ale Rafał świetnie radzi sobie na tego typu odcinkach. Czeka nas jednak trudny dzień".

Piotr Beaupre w BMW ukończył 10. etap na 34. pozycji. Dariusz Żyła dotarł do mety z 66. czasem.

WYNIKI ETAP 10 – SAMOCHODY1. Orlando Terranova/ Paulo Fiuza (ARG/P) BMW 3:57.582. Nani Roma/Michel Perin (ESP/FR) Mini +2.073. Stephane Peterhansel/Jean-Paul Cottret (FR) Mini +2.194. Giniel de Villiers/Dirk von Zitzewitz (ZA/D) Toyota +5.265. Robby Gordon/Kellon Walch (USA) Hummer +6.516. Lucio Alvarez/Bernardo Graue (ARG) Toyota +8.437. Boris Gadasin/Aleksei Kuzmich (RUS/UKR) G-Force Proto +13.378. Vladimir Vasiljev/Vitaliy Yevtyekhov (RUS/UKR) G-Force Proto +13.579. Matthias Kahle/Thomas Schünemann (D) SAM +14.1910. Leonid Nowickiy/Konstantin Żilcow (RUS) Mini +14.56...20. Adam Małysz/Rafał Marton (PL) Toyota +29.4334. Piotr Beaupre/Jacek Lisiecki (PL) BMW +44.4966. Dariusz Żyła/Pierre Calom (PL/FR) +1:28.51

KLASYFIKACJA GENERALNA – SAMOCHODY1. Stephane Peterhansel/Jean-Paul Cottret (FR) 28:12.002. Giniel de Villiers/Dirk von Zitzewitz (ZA/D) +52.393. Leonid Nowickiy/Konstantin Żilcow (RUS) +1:08.404. Nani Roma/Michel Perin (ESP/FR) +1:34.045. Orlando Terranova/ Paulo Fiuza (ARG/P) +1:58.496. Carlos Sousa/Miguel Ramalho (PRT) +2:35.007. Geoffrey Olholm/Jonathan Aston (AUS/GBR) +3:45.078. Matthias Kahle/Thomas Schünemann (D) +3:53.099. Lucio Alvarez/Bernardo Graue (ARG) +4:51.1510. Vladimir Vasiljev/Vitaliy Yevtyekhov (RUS/UKR) G-Force Proto +5:16.19….14. Adam Małysz/Rafał Marton (PL) Toyota +4:36.2840. Piotr Beaupre/Jacek Lisiecki (PL) BMW +13:46.3079. Dariusz Żyła/Pierre Calom (PL/FR) +30:37.16

CIĘŻARÓWKI – Atak Karginowa na finiszu

Choć wiele wskazywało na to, że wygrana 10 etapu Dakar Rally 2013 rozegra się między Alesem Lopraisem a Peter Verluisem, niespodziewanie na ostatniej sekcji odcinka specjalnego pierwszy stopień podium zaatakował Andriej Karginow.

Kamaz o numerze startowym 510 wysunął się na prowadzenie na WP9. Na przedostatnim punkcie pomiarowym przewaga nad Peterem Van den Boschem wynosiła już 4.49 min. Na mecie stopniała do 3.39 min, a Andriej Karginow mógł cieszyć się pierwszym etapowym zwycięstwem w tegorocznej edycji maratonu i czwartym w swojej karierze. Rosjanin w klasyfikacji generalnej awansował na 4. pozycje.

Drugie miejsce w wynikach dnia zajął Peter Van den Bosch jadący DAF’em. Na trzeciej pozycji zameldował się inny Holender – Martin Van den Brink, który był wolniejszy od zwycięzcy o 4.12 min.

Ales Loprais, zwycięzca 9. etapu, ostatecznie linię mety minął z 7. czasem. Czech prowadzący Tatrę stracił do lidera 5.46 min.

Polskie załogi dojechały w całości do mety 10. etapu Rajdu Dakar. Robert Szustkowski/Jarosław Kazberuk/Wojciech Białowąs jadący Manem zajęli 26. miejsce i stracili do zwycięzcy 50.46 min. Grzegorz Baran/Bartłomiej Boba/Robert Jachacy uzyskali 32. czas ze stratą 1:20.19.

Robert Jachacy: "Cali i zdrowi na mecie po 350km oesie. Zajęło nam to dzisiaj 5,30h. Podobno 22 miejsce więc dla nas super Droga miejscami mega kręta i w większości bardzo techniczna. Dużo tzw pułapek tzn niewidocznych dziur, dobić, wybić i dziwnych niewidocznych zakrętów. Parę razy przy max prędkości poszliśmy w powietrze :-). To że nas wybije widzieliśmy na parę metrów przed więc nie było sensu hamować. Na górskiej partii ciężarówka przed nami spadła z półki skalnej w dół. Zatrzymali się na krzakach i drzewach. Załoga cała. My na chwilę zwolniliśmy :-). Gałęzie przydrożnych drzew tak waliły po kabinie, że pękła nam przednia szyba i obudowa prawego lusterka, które prawie cały czas było złożone. Teraz 250km do biwaku i wieczorny standard czyli przegląd auta (mam nadzieję, że nie znajdziemy nic do naprawy), kolacja, zimny prysznic i parę godzin snu. Jak wrócę do domu to się wyśpię !!! Jutro ciężki dzień. Wszystkie rodzaje nawierzchni + wysokie wydmy.Odmeldowuję się."

WYNIKI ETAP 10 – CIĘŻARÓWKI1. Andriej Karginow/Igor Diewiatkin/Andriej Mokiejew (RUS) Kamaz 4:44.082. Peter van den Bosch/Patrick Bouw/Wouter Rosegaar (NL) DAF +3.393. Martin van den Brink/Peter Willemsen/Arjan Veenvliet (NL) GINAF +4.124. Eduard Nikołajew/Siergiej Sawostin/Władimir Rybakow (RUS) Kamaz +5.035. Peter Versluis/Harry Schuurmans/Jurgen Damen (NL/NL/B) MAN +5.306. Ajrat Mardiejew/Ajdar Bielajew/Anton Mirnyj (RUS) Kamaz +5.417. Ales Loprais/Serge Bruynkens/Radim Pustejovsky (CZ/B/CZ) Tatra +5.468. Rene Kuipers/Peter van Eerd/Moises Torrallardona (NL/NL/E) Iveco +7.079. Gerard de Rooy/Tom Colsoul/Darek Rodewald (NL/B/PL) Iveco +7.1310. Jos Smink/Peter Nieuwenburg/Pieter Stijkel (NL) GINAF +7.36…26. Robert Szustkowski/Jarosław Kazberuk/Wojciech Białowąs (PL) +50.4632. Grzegorz Baran/Bartłomiej Boba/Robert Jachacy (PL) +1:20.19

KLASYFIKACJA GENERALNA – CIĘŻARÓWKI1. Eduard Nikołajew/Siergiej Sawostin/Władimir Rybakow (RUS) 27:59.312. Martin Kolomy/Rene Kilian/David Kilian (CZ) +32.233. Ajrat Mardiejew/Ajdar Bielajew/Anton Mirnyj (RUS) +34.104. Andriej Karginow/Igor Diewiatkin/Andriej Mokiejew (RUS) +55.015. Gerard de Rooy/Tom Colsoul/Darek Rodewald (NL/B/PL) +1:02.066. Ales Loprais/Serge Bruynkens/Radim Pustejovsky (CZ/B/CZ) +1:32.207. Peter Versluis/Harry Schuurmans/Jurgen Damen (NLD/NLD/BEL) +1:50.288. Marcel van Vliet/Artur Klein/Marcel Pronk (NL/D/NL) +2:20.109. Rene Kuipers/Van Eerd/Torrallardona (NLD/NLD/ESP) +2:30.1610. Martin van den Brink/Peter Willemsen/Arjan Veenvliet (NL) +2:42.25…24. Szustkowski/Kazberuk/Białowąs (PL) +12:12.5530. Baran/Boba/Jachacy (PL) +17:47.22

MOTOCYKLE – czwarte etapowe zwycięstwo Barreda Borta

Dziesiąty etap Rajdu Dakar 2013 wygrał Joan Barreda Bort. Hiszpan przemierzający Amerykę Południową na Husqvarnie ma już na swoim koncie cztery etapowe zwycięstwa w tegorocznej edycji maratonu – najwięcej z całej stawki motocyklistów. 30-latek objął prowadzenie na WP4 i ukończył 357-kilometrowy odcinek specjalny w czasie 4 godzin 43 minut i 14 sekund. W klasyfikacji generalnej Hiszpan zajmuje 18. lokatę.

Joan Barreda Bort: "Dzisiejszy odcinek rozpoczynał Cyril. Myślałem, że go dogonię, ale był bardzo szybki. W końcu udało mi się go dojść i razem finiszowaliśmy. To był ciekawy odcinek do punktu tankowania: kamieniste, kręte drogi, jak w enduro. Super się bawiłem. Zdobywam tutaj masę doświadczenia. Szkoda, że miałem problemy z motocyklem na początku rajdu... Kluczem do tego rajdu jest konsekwencja."

Na drugiej pozycji zmagania ukończył Cyril Despres. Czterokrotny zwycięzca Dakaru na trzech pierwszych punktach pomiarowych meldował się na pozycji lidera. W wynikach wirtualnych na WP4 był już drugi. Francuz nie zdołał dogonić Barreda Borta i na mecie stracił 1.15 min. Despres po 10. etapie wysunął się na prowadzenie Dakar Rally 2013.

Trzecie miejsce w klasyfikacji dnia przypadło Paulo Goncalvesowi. Hiszpan reprezentujący Husqvarnę rozpoczął etap od 2. miejsca. Później Na WP3 spadł w wynikach o jedno oczko. Kolejną stratę poniósł na WP7, gdzie sklasyfikowano Goncalvesa na 4. pozycji. Ostatnia sekcja etapu to atak i skok na najniższy stopień podium. Strata do lidera wyniosła 2.44 min.

Polscy motocykliści nie za dobrze poradzili sobie z 10 etapem Rajdu Dakar 2013. Jakub Przygoński, który do tej pory utrzymywał się w pierwszej dziesiątce, miał problemy na odcinku specjalnym i ukończył etap dopiero na 53. miejscu. Zawodnik Orlen Team najpierw z powodu hamulców wpadł w drut kolczasty, a następnie na dystansie 100 km zablokował go quadowiec, który w kurzu nie widział Kuby. W wynikach wirtualnych na WP2 Przygoński znajdował się na odległej 131. pozycji i stratą 27 minut. Następnie Kuba zaczął odrabiać, ale stratai tak wyniosła 44.53 min. W generalce spadł na 16. pozycję.

Jakub Przygoński: "Na 35km wpadł mi kamień w zacisk i przedni hamulec nie hamował. Wjechałem w drut kolczasty i się w niego zaplątałem. Jak się wywróciłem to od razu wstałem, zdemontowałem chłodnicę oleju i spiąłem obieg na krótko. Na szczęście nie zgubiłem dużo oleju i wciąż miał ciśnienie. Próbowałem nadrobić stratę, ale tak się kurzyło, że przez 100km starałem się wyprzedzić quada, ale on mnie nie widział i nie puszczał. Na jutro musimy przykleić nową wlepę, ponieważ poważnie się uszkodziła podczas upadku, no i lecimy dalej!”

Jacek Czachor dotarł do mety w La Rijoa przed Przygońskim, na 43. miejscu. Zawodnik Orlen Teamu stracił 36.42 min do zwycięzcy.W klasyfikacji łącznej widnieje na 26. pozycji. Marek Dąbrowski odnotował 70. czas na etapie.

WYNIKI ETAP 10 – MOTOCYKLE1. Joan Barreda Bort (ESP) Husqvarna 4:43.142. Cyril Despres (FR) KTM +1.153. Paulo Goncalves (PRT) Husqvarna +2.444. Juan Pedrero (ESP) KTM +4.275. Kurt Caselli (USA) KTM +6.566. Ivan Jakes (SVK) KTM +8.037. Alessandro Botturi (ITA) Huaqvarna +8.058. Ruben Faria (PRT) KTM +8.159. Helder Rodrigeues (PRT) Honda +9.3410. Frans Verhoeven (NLD) Yamaha +10.24...43. Jacek Czachor (PL) KTM +36.4253. Jakub Przygoński (PL) KTM +44.5370. Marek Dąbrowski (PL) KTM +59.34

KLASYFIKACJA GENERALNA – MOTOCYKLE1. Cyril Despres (FR) 30:47.042. Ruben Faria (PRT) +1.373. Francisco Lopez (CHL) +13.414. Ivan Jakes (SVK) +18.215. Alessandro Botturi (ITA) +24.256. Helder Rodrigeues (PRT) +34.197. Stefan Svitko (SVK) +39.228. Juan Pedrero (ESP) +40.189. Frans Verhoeven (NLD) +59.4510. Paulo Goncalves (PRT) +1:29.57…16. Jakub Przygoński (PL) +1:11.2826. Jacek Czachor (PL) +2:44.3680. Marek Dąbrowski (PL) +9:11.27

Test Toyoty Hilux