Leopolis Grand Prix to impreza reaktywowana po kilkudziesięciu latach – wyścig o tej nazwie odbywał się przed II wojną światową we Lwowie w tym samym miejscu – na słynnym trójkącie ulic wokół Parku Chmielnickiego.
W tym roku na wyścig dotarła do Lwowa ponad setka załóg, z bardzo liczną grupą kolekcjonerów z Polski. Impreza trwa 3 dni (2-3-4 czerwca) i jest doskonałą okazją do zaprezentowania publiczności zabytkowych aut.
Jest tylko jeden problem – zły stan ulic. Jezdnie we Lwowie pokryte są kostką, nikt ich nie remontował od wielu, wielu lat są więc pozapadane, a dziury głębokości kilkunastu cm to częsty widok. Na dodatek w jezdniach są tory tramwajowe – nie zawsze na jednym poziomie z jezdnią. Kierowcy (nie tylko klasyków) muszą więc bardzo uważać, aby nie uszkodzić aut.
W galerii kilkanaście zdjęć z tegorocznego Leopolis Grand Prix.
(Specjalne podziękowania dla Ford Polska za udostępnienie samochodu Ford Transit Custom na wyjazd do Lwowa).