Leopolis Grand Prix to impreza reaktywowana po kilkudziesięciu latach – wyścig o tej nazwie odbywał się przed II wojną światową we Lwowie w tym samym miejscu – na słynnym trójkącie ulic wokół Parku Chmielnickiego.
W tym roku na wyścig dotarła do Lwowa ponad setka załóg, z bardzo liczną grupą kolekcjonerów z Polski. Impreza trwa 3 dni (2-3-4 czerwca) i jest doskonałą okazją do zaprezentowania publiczności zabytkowych aut.
Jest tylko jeden problem – zły stan ulic. Jezdnie we Lwowie pokryte są kostką, nikt ich nie remontował od wielu, wielu lat są więc pozapadane, a dziury głębokości kilkunastu cm to częsty widok. Na dodatek w jezdniach są tory tramwajowe – nie zawsze na jednym poziomie z jezdnią. Kierowcy (nie tylko klasyków) muszą więc bardzo uważać, aby nie uszkodzić aut.
W galerii kilkanaście zdjęć z tegorocznego Leopolis Grand Prix.
(Specjalne podziękowania dla Ford Polska za udostępnienie samochodu Ford Transit Custom na wyjazd do Lwowa).
Leopolis Grand Prix 2017 – Mercedes z 1938 r.
Leopolis Grand Prix 2017 – wyścig na ulicy Dmytra Witowskiego. Na pierwszym planie czarna Wołga
Leopolis Grand Prix 2017 – amerykańskie „wynalazki"
Leopolis Grand Prix 2017 – wyścig na ulicy Dmytra Witowskiego – VW Bulik
Leopolis Grand Prix 2017 – Polski Fiat
Leopolis Grand Prix 2017 – autobus na bazie ciężarówki
Leopolis Grand Prix 2017 – dziecięce zabawki z lat 50.
Leopolis Grand Prix 2017 – wyścig na ulicy Dmytra Witowskiego – VW Garbus, na drugim planie Wanderer
Leopolis Grand Prix 2017 – wyścig na ulicy Dmytra Witowskiego – BMW
Leopolis Grand Prix 2017 – wyścig na ulicy Dmytra Witowskiego – Saab
Leopolis Grand Prix 2017 – Polonez z Polski
Leopolis Grand Prix 2017 – Mercedes W115
Leopolis Grand Prix 2017 – wyścig na ulicy Dmytra Witowskiego – Wołga
Leopolis Grand Prix 2017 – wyścig na ulicy Dmytra Witowskiego – Zaporożec 956 z lat 60.
Leopolis Grand Prix 2017 – Maluch
Leopolis Grand Prix 2017 – wyścig na ulicy Dmytra Witowskiego – Zaporożec 966