Pod względem prowadzenia samochód nie różni się od 4-drzwiowej podmiany, a to oznacza, że zarówno na prostej jak i na zakrętach samochód zachowuje się przewidywalnie. Zresztą na pokładzie mamy m.in. system umożliwiający wybór różnych nastawów pojazdu zarówno komfortowych jak i sportowych.
Właśnie po wyborze tej drugiej opcji samochód polubią dynamicznie nastawieni kierowcy. Jednak nawet wtedy tłumienie nierówności okazuje się poprawne.
Podczas pierwszych jazd mieliśmy okazję podróżować benzynowym Mercedesem 250. Silnik o mocy 211 KM zapewnia świetne przyspieszenie (0-100 km/h w 6,8 s). Taki wynik to nie tylko zasługa mocnej jednostki napędowej, lecz także automatycznej skrzyni biegów, która szybko zmienia przełożenia.
Cieszy również precyzja działania mechanizmu. Tak naprawdę kierowca nie odczuwa momentu zmiany biegu.
Ponieważ jednak kombi nie różni się od sedana pod względem prowadzenia oraz możliwości silników bardziej zainteresowała nas tylna część pojazdu – w końcu to jest największa nowość w przypadku Mercedesa klasy C.
Trzeba przyznać, że konstruktorom ze Stuttgartu udało się to kombi. Dlaczego? Po pierwsze z racji designu. Tył samochodu wygląda naturalnie, nie ma się wrażenia, że kombi powstało na siłę. Część ładunkowa została sprytnie wkomponowana w resztę nadwozia.
Dodajmy przy tym, że Mercedes udowodnił, iż udany design nie powstał kosztem praktyczności. Przecież za tylnymi siedzeniami wygospodarowano kufer o pojemności 490 l, a po złożeniu kanapy można go powiększyć do 1510 l. A przy okazji. Za pomocą przycisku obok tylnego siedzenia wystarczy złożyć oparcie by uzyskać równą powierzchnię ładunkową.
Dostęp do części ładunkowej możliwy jest przez klapę, którą można otwierać i zamykać za pomocą elektryki. Jednak to nie wszystko. Gdy kierowca ma zajęte ręce, wystarczy, że przesunie nogę pod tylnym zderzakiem, a pokrywa się uniesie. W ten sam sposób można zamknąć bagażnik.
Czy zatem Mercedes klasy C kombi jest idealnym samochodem i zupełnie do niczego nie można się przyczepić? Nie całkiem. Wyżsi kierowcy mają prawo narzekać na rozbudowaną konsolę środkową, która ogranicza im miejsce na nogi.
I jeszcze jedno. Widoczność do tyłu. Nie, nie jest zła, ale trzeba przyznać, że zagłówki ją trochę ograniczają. Nie są to na szczęście poważne niedociągnięcia i gdy Mercedes klasy C kombi wejdzie do sprzedaży w Polsce jesienią kierowcy poszukujący kombi klasy premium powinni rozważyć jego zakup. Ceny auta poznamy w momencie startu sprzedaży.