Pod maską bezpośredniego konkurenta Golfa GTI znajduje się benzynowy silnik dwulitrowy o dwóch poziomach mocy, 250 KM i 275 KM. W mocniejszej wersji pozwala i30 N dobić do setki w 6,1 s i rozpędzić się do 250 km/h. Może obecnie ilość koni mechanicznych nie robi jeszcze wrażenia, ale potencjał marki N bez dwóch zdań jest imponujący.
Z jednej strony nad modyfikacjami czuwa Albert Biermann, człowiek za którym stoi legenda BMW ze znaczkiem M. A z drugiej Hyundai produkuje również samochody z napędem na tylne koła, które po dostrojeniu przez Biermanna mogą wywołać spore zamieszanie na rynku. Tym bardziej, że marka notuje systematyczne wzrosty sprzedaży, co pozwala przeznaczyć sporą część budżetu na rozwój. Już za dwa tygodnie będziemy mogli poprowadzić produkcyjną wersję i30 N, więc niezłocznie podzielimy się wrażeniami.