Trasa rajdu liczy 449 kilometrów z czego 320 km stanowią odcinki specjalne. Miejscem zawodów będą okolice Rábaköz. Dla Adama Małysza, który obecnie jest na czele klasyfikacji łącznej CEZ, rajd ten jest wyzwaniem, by po raz kolejny sięgnąć po komplet punktów.

- Mój początek sezonu był bardzo udany zarówno jeśli chodzi o rajdy typu cross-country, jak i eliminacje Strefy Europy Centralnej, gdzie obecnie prowadzimy. W tym kontekście mamy też wzmożony apetyt na wysoką pozycję w węgierskiej eliminacji. Zdajemy sobie jednak sprawę, że najlepsi kierowcy wracają do stawki i konkurencja będzie bardzo wymagająca. Damy z siebie wszystko i postaramy się jechać równym tempem – powiedział przed startem Adam Małysz.

Dla debiutujących jako załoga samochodowa Marka Dąbrowskiego i Jacka Czachora Rábaköz Cup to kolejny etap treningowy oraz pierwsza okazja, by sprawdzić się w relacji kierowca - pilot podczas rajdu. Załoga pojedzie treningowym Mitsubishi Pajero klasy T1 w znacznie niższej specyfikacji niż Toyota Hilux Adama Małysza. Zawodnicy nie określają więc wyraźnego celu jeśli chodzi o wynik sportowy, nastawiają się na naukę i chcą wczuć się w rytm zawodów.

- Będą to dość krótkie, dwudniowe zawody, które traktujemy zupełnie treningowo. Przejedziemy jednak 8 oesów, a to niewątpliwie spora szansa na naukę. Chcemy sprawdzić się z Jackiem, zgrać jako samochodowy team i dopracować komunikację wewnątrz auta. Później jedziemy na kultowy Silk Way Rally i do tego czasu musimy tworzyć perfekcyjnie zgrany zespół – skomentował Marek Dąbrowski. – Jazdę motocyklem traktuję już jak odskocznię i trening kondycyjny, teraz cieszę się, że czeka mnie coś nowego. Na pewno pierwszy start ułatwią nam umiejętności odpowiedniej nawigacji i czytania ułożenia terenu, a to właśnie ich brak często gubi debiutantów.

- Dzięki temu startowi wcześniej zorganizujemy wszelkie niezbędne kwestie organizacyjno - techniczne, jak chociażby licencje kierowców, kombinezony, czy przydatne w trakcie rajdu narzędzia naprawcze. Jest to trochę inny rajd niż te, w których docelowo będziemy startować – planowane są stosunkowo krótkie odcinki specjalne i inny rodzaj nawigacji. Myślę, że dużo też nauczymy się podczas startu od naszych kolegów z teamu – Adama i Rafała – dodał Jacek Czachor.

Polacy będą mieli do pokonania silnych przeciwników - m.in. Balázsa Szalaya - byłego Mistrza Polski, Mirka Zapletala z pilotem Maciejem Martonem, Károly’ego Fazekasa oraz Imrego Fodora, który wystartuje w takim samym aucie jak Adam Małysz - Toyocie Hilux.