Na starcie rajdu Dakar 2013 zameldowały się 472 pojazdy, ale na metę ósmego etapu dotarło już tylko 335. Najwięcej problemów sprawił uczestnikom ostatni etap przed jednodniową przerwą, który częściowo anulowano ze względu na intensywne deszcze i zalane oraz nieprzejezdne drogi.

W kategorii motocykli na starcie stanęło 196 zawodników, z których już 57 musiało się wycofać. Tragicznie skończyła się jazda 25-letniego francuskiego motocyklisty. Thomas Bourgin zginął na dojazdówce siódmego etapu po zderzeniu z radiowozem chilijskiej policji. Najwyżej z zespołu Orlen team sklasyfikowany jest Jakub Przygoński – KTM 450 – 8. miejsce, Jacek Czachor – KTM 450 jest 24., a Marek Dąbrowski – 79. Warto przypomnieć, iż na ósmym etapie Marek Dąbrowski oddał swój sprawny silnik walczącemu o zwycięstwo Francuzowi Cyrilowi Despres, za co otrzymał 15 minut kary i spadł w klasyfikacji generalnej.

Ze 161 samochodów na trasie pozostało 106. Wśród 55 załóg, które z różnych względów nie mogły kontynuować dalszej jazdy są dwie polskie. Krzysztof Hołowczyc i Felipe Palmeiro,którego Mini All4 Racing niefortunnie wjechał w skałę i Szymon Ruta i Laurent Lichtleuchter, którego Toyota Hilux wylądowała na dachu. Wielkim przegranym jest także triumfator Dakaru Carlos Sainz, w którego Buggy posłuszeństwa odmówił silnik.

Dzielnie walczy najwyżej sklasyfikowana w tej kategorii polska załoga Adam Małysz i Rafał Marton – Toyota Hilux, która po ośmiu etapach zajmuje 17. pozycję. Kolejna polska załoga – Piotr Beaupre i Jacek Lisicki – BMW X5 CC, zajmuje 52. miejsce, a Dariusz Żyła i Pierre Calmon – Mitsubishi Pajero jest aktualnie na 74. pozycji.

Z 40 quadów nadal na trasie znajduje się 26, a wśród nich dwaj polscy zawodnicy – Rafał Sonik i Łukasz Łaskawiec, obaj dosiadający Yamahy 700 Raptor i wciąż liczący się w walce o medalowe pozycje.

Najcięższy kaliber okazał się także najmocniejszym, o czym wymownie świadczy fakt, iż z 40 ciężarówek, które wystartowały wciąż na trasie znajduje się 64. Są wśród nich dwie polskie załogi. Grzegorz Baran, Bartłomiej Boba i Robert Jachacy – MAN TGA, zajmują po ośmiu etapach 39. miejsce. Jednak warto podkreślić, że na trasie Polacy pomagali innym załogom, co znalazło odzwierciedlenie w ostatecznej klasyfikacji. Z powodzeniem jedzie natomiast druga polska załoga – Robert Jan Szustkowski, Jarosław Kazberuk i Wojciech Białowąs – Mercedes Unimog U400, która aktualnie zajmuje 27. miejsce.

Po dwóch wypadnięciach z trasy i uszkodzeniu klatki pojazdu nie jedzie już jeden z faworytów Holender Hans Stacey – Iveco.