• Dzieci do ukończenia 13. roku życia mogą przemieszczać się pieszo lub rowerem tylko pod opieką dorosłych
  • Rowerzyści mają obowiązek zakrywania nosa i ust, ale nie ma tego obowiązku w lesie
  • W lasach nie wolno korzystać z parkingów, miejsc biwakowych, ścieżek dydaktycznych czy tzw. małej infrastruktury leśnej

By dowiedzieć się, co już wolno, a czego nie wolno, zaglądamy po pierwsze, do rozporządzenia wydanego w niedzielę 19 kwietnia (obowiązują z dnia na dzień) przez Radę Ministrów, a po drugie, do zaleceń na stronach rządowych, do których linki rozsyłane są SMS-ami przez Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Te dwa źródła... znakomicie się uzupełniają, i choć informacje (zalecenia?) ze stron rządowych nie są źródłem prawa, to tak będziemy je traktować.

Kto może pojeździć na rowerze?

  • Każdy, ale nie każdy sam. Dorośli i młodzież po ukończeniu 13. roku życia mogą przemieszczać się samodzielnie. Dzieci, które nie ukończyły 13. roku życia, mogą przemieszczać się (także na rowerze) wyłącznie pod opieką dorosłych.
  • W przypadku jazdy na rowerze, gdy dorosły opiekuje się dzieckiem w wieku do lat 13., nie ma mowy o konieczności zachowania 2-metrowego dystansu.
  • Jakkolwiek o konieczności zachowania dystansu (mowa o osobach starszych) rozporządzenie mówi wyłącznie w odniesieniu do pieszych, to już zalecenia RCL-u mówią o „zachowaniu 2-metrowej odległości w przestrzeni publicznej od innych”. A zatem „zaleca się” zachowanie dystansu społecznego w każdych warunkach, prawo do jazdy na rowerach w peletonie jest więc wątpliwe.

Jazda na rowerze: kiedy z maską, a kiedy bez?

Co do zasady, do odwołania wprowadzono obowiązek zakrywania ust i nosa w przestrzeni publicznej. Nie obowiązuje on dzieci do ukończenia 4. roku życia, a także osób mających problem z oddychaniem lub inne przeciwwskazania zdrowotne.

W takim przypadku (gdy nie możemy oddychać) teoretycznie nie jest wymagane zaświadczenie lekarskie, wystarczy oświadczenie, ale jeśli zdrowy na oko człowiek na rowerze tłumaczy, że nie może oddychać, to... Jeśli chcecie swobodnie, legalnie pojeździć na rowerze bez maski, jedźcie do lasu – w lesie obowiązku korzystania z maski nie ma. Teoretycznie pełny kask również zwalnia z obowiązku zakrywania ust i nosa, ale ten wyjątek bardziej dotyczy motocyklistów.

W chłodniejsze dni nieco praktyczniejszym dla cyklistów niż maseczka sposobem zakrywania ust i nosa jest tzw. komin – czyli rodzaj szalika, który łatwo nasunąć na usta i nos, a także łatwo zsunąć, by głębiej zaczerpnąć powietrza (do kupienia za kilkanaście-kilkadziesiąt zł w sklepach internetowych). To jednak nie sprawdzi się przy wyższych temperaturach.

W lesie wciąż zakaz korzystania z tzw. małej infrastruktury

Jeśli planujecie dalszy rodzinny wyjazd z rowerami, które zabieracie samochodem, uważajcie na to, co robicie! W dalszym ciągu nie wolno korzystać z infrastruktury leśnej (altanek, miejsc do ćwiczeń, budowli), ze ścieżek dydaktycznych, itp). Nie można zrobić biwaku.

A zatem, najlepszym miejscem na rekreacyjną jazdę na rowerze jest od dziś las – jazda z zakrytą twarzą jest, zwłaszcza dla okularników, uciążliwa, a w lesie obowiązek zakrywania twarzy nie obowiązuje. Uważajcie jednak na miejscowe zakazy wstępu do lasu – jest susza, takie zakazy niemal na pewno wkrótce się pojawią.

Foto: Auto Świat