Kichnięcie to przecież nic strasznego! No chyba że prowadzisz właśnie auto. Przy prędkości 50 km/h zwykłe „a psik” oznacza, że kierowca przez ok. 13 metrów nie obserwuje trasy, bo jego oczy automatycznie się zamykają, a nie sposób nad tym zapanować.
Pozornie błahe kichnięcie wybija z rytmu cały organizm – to tak mocny odruch, że nawet na chwilę zakłóca pracę serca. Łzawiące oczy, katar sienny, kichanie czy świąd – czyli typowe objawy wiosennych alergii – mogą być dla kierowcy tak samo fatalne w skutkach jak prowadzenie samochodu po alkoholu.
Jak unikaćzagrożeń? W sezonie pylenia roślin kierowca mający skłonności do uczuleń powinien podróżować w aucie z zamkniętymi szybami – dobrze więc, żeby auto miało filtr kabinowy i klimatyzację.
Gwałtowne reakcje organizmu mogą jednak wywoływać nie tylko pyłki drzew i traw – dla osób wrażliwych bardzo niebezpieczne są również roztocza, grzyby i pleśnie rozwijające się w układzie klimatyzacji, oraz chemikalia zawarte m.in. w kosmetykach samochodowych czy odświeżaczach powietrza. Wnętrze auta należy często odkurzać i myć, trzeba też regularnie odkażać klimatyzację. W czystym samochodzie pachnące zawieszki nie są wcale potrzebne.
Co robić, jeśli wystąpią objawy alergii?
W razie ataku kaszlu, łzawienia czy duszności należy natychmiast przerwać jazdę i przyjąć leki (więcej informacji poniżej), a jeśli stan się pogarsza – natychmiast wezwać pogotowie. Najgwałtowniejszą reakcją alergiczną jest tzw. szok anafilaktyczny, objawiający się na początku m.in. gwałtownym puchnięciemi trudnościami z oddychaniem. W takim stanie najgorszym pomysłem jest próba samodzielnego dojechania do lekarza.
Nie wszystkie leki nadają się dla kierowców!
W aptekach jest dostępnych mnóstwo lekówłagodzących objawy alergii. Niestety – wiele z nich ma działania uboczne, które uniemożliwiają prowadzenie auta. Nawet leki, które są dostępne bez recepty, mogą powodować senność, trudności z koncentracją, zawroty głowy – warto spytać o to farmaceutę. Do środków, na które kierowcy powinni uważać, należą tak popularne preparaty jak np. Zyrtec, Allertec, Clemastinum, Fenistil (stosowany doustnie) czy Peritol. Niektóre z nich stają się groźne dopiero w razie przedawkowania, inneotępiają też przy zachowaniu zalecanych dawek. Nie należy po raz pierwszy zażywać nieznanego leku przed prowadzeniem pojazdu – lepiej wypróbować go wcześniej.
Filtr ochroni przed pyłkami
Niemal wszystkie nowe auta są wyposażone w filtry kabinowe, które oczyszczają powietrze trafiające do wnętrza samochodu. Stanowią one skuteczną barierę dla znacznej części naturalnych alergenów – pod warunkiem, że filtry są utrzymane w należytym stanie.
Wkłady filtrów należy regularnie wymieniać co najmniej raz w roku, ale nie zaszkodzi częściej. Zaniedbany filtr – zamiast chronić – sam stanowi zagrożenie dla pasażerów, bo pogarsza cyrkulację powietrza w kabinie, a w dodatku sam staje się wylęgarnią szkodliwych drobnoustrojów. W większości popularnych aut filtr można wymienić samodzielnie, a na rynku dostępne są tańsze zamienniki oryginalnych wkładów (od 15 zł).
Podsumowanie
Kierowca z ostrymi objawami uczulenia jest tak samo niebezpieczny dla siebie i innych jak osoba prowadząca auto po alkoholu. Co z tego, że za kichanie za kierownicą nie można stracić prawa jazdy – alergicy ryzykują czymś więcej: swoim i cudzym życiem!