Sprawdzając nową AutoMapę nie sposób uniknąć porównań z wersją na Windows CE, czyli oprogramowania stosowanego w niemal wszystkich przenośnych nawigacjach samochodowych. Nie sposób również pominąć porównania jak działa system informacji Live Drive, dzięki któremu AutoMapa aktywnie próbuje omijać korki i inne utrudnienia.
Trzeba przyznać, że już po pierwszym uruchomieniu nie trzeba tracić dużo czasu na poznanie zupełnie nowego menu (zupełnie nowe dla dotychczasowych użytkowników wersji Windows). Obsługa jest dość łatwa i co ważne: nie trzeba się specjalnie zastanawiać do czego służy dana opcja. Na naszym testowym telefonie (Xperia arc z Android 4.0) aplikacja działała płynnie i szybko. Kto wcześniej używał odmiany na Windows od razu doceni sprawniejsze działanie. Przy okazji zauważy też specyficzną różnicę. Zmieniono kolory działania systemu Traffic, więc trzeba przywyknąć, że niebieska barwa oznacza, że system jest aktywny.
Wybieranie celu i przeszukiwanie bazy danych odbywa się szybko. Przywykłem jednak do praktycznego wybierania głosowego w NaviExpert (działa dobrze ale nie idealnie), więc to jest pierwsza opcja której póki co brakuje w AM. Za to w porównaniu z NaviExpert wyznaczanie trasy zwykle w AM odbywa się szybciej: łatwiej szybciej sprawdzić wbudowaną bazę danych niż łączyć się z serwerem i czekać na transfer. Coś za coś. Przy okazji istotna uwaga: wbrew pozorom szybkość wyznaczania trasy to nie jest kluczowy parametr. Producenci nawigacji dobrze wiedzą, że wystarczy zawężyć kryteria poszukiwania dróg tylko do najważniejszych, by uzyskać bardzo krótki szacowania trasy.
Jak prowadzi?
Prowadzenie jak dotąd bezdyskusyjne (cały czas aktywny LiveDrive), szczególnie, że wersje na Windows (6.10d, 6.10e) czasami zaskakiwały absurdalnym wytyczaniem drogi (np. zjazd z głównej drogi na stację benzynową i powrót na tę samą trasę). Jak dotąd AM oszczędziła nam niespodzianek w postaci przejazdu przez parkingi, jakkolwiek nie stroni od prowadzenia przez drogi równoległe. Niemniej widać, że dostawca danych Traffic bazuje na oficjalnych komunikatach GDDKIA (tak samo jak konkurencja), co oznacza, że program może wytyczać drogę omijając odcinki otwarte dla ruchu przed oficjalnym terminem (tak nam przydarzyło się na głównym szlaku na wschodzie: droga krajowa nr 19 w Siemiatyczach). Nie jest to zarzut tylko pod adresem AutoMapy. NaviExpert w tym samym miejscu i czasie zachował się tak samo.
Nie tak idealnie
Wersja na programy komórkowe ma swoje ograniczenia. Jedną z nich jest ilość informacji jakie można zmieścić na ekranie. Jako użytkownikowi CB doskwierały zbyt małe informacje o pikietażu drogi (tylko jako miniaturowy słupek wyświetlany na przebiegu drogi). Za małe są także strzałki asystenta pasa ruchu. Początkowo dziwił brak możliwości wyświetlania trybu 3D bez brył budynków przy największym zbliżeniu mapy (zresztą w najświeższych odmianach z Windows jest tak samo). Okazało się jednak, że wina leży po stronie użytkownika a nie programu. Wyświetlanie brył można dostosować albo w pełni wyłączyć. Trzeba tylko wiedzieć jak. Procedura jest podobna jak dostęp do szybkiej regulacji dźwięku w odmianie Windows (należy dłużej dotykać właściwej ikony).
Można byłoby jeszcze powybrzydzać, gdyż obecnie dostępna odmiana nie jest jeszcze ideałem. Ale i tak jest to jeden z nielicznych programów nawigacyjnych, któremu na terenie Polski można zaufać. Niemniej i tak mam w zwyczaju przed wyjazdem sprawdzać nieznane miejsce na kilku mapach. Wam też to polecam.
To nam się nie podoba- trudne do odczytania (zbyt małe) informacje o pikietażu dróg- brak opcji głosowego wybierania adresu- brak możliwości importu obiektów POI
To nam się podoba- szybkie i płynne działanie aplikacji- bardzo sprawna kalkulacja tras- jak dotąd działanie systemu Traffic nie budzi kontrowersji- dostęp do informacji o remontach dróg i zablokowanych odcinkach- jedna z najlepszych obecnie dostępnych map Polski