- Spod maski i podszybia należy usunąć liście i drobne gałązki, które blokują odpływy wody i zaburzają cyrkulację powietrza
- Co jakiś czas należy usunąć zalegające w newralgicznych miejscach karoserii, niewidoczne z zewnątrz błoto
- Używanie jakiejkolwiek chemii antykorozyjnej na nieoczyszczone elementy bardziej szkodzi niż pomaga!
- Jeśli chcesz samodzielnie zabezpieczyć auto przed korozją, możliwość zablokowania garażu nawet na kilka dni jest konieczna
Sucha i mroźna zima nie jest dla karoserii samochodu wyzwaniem. Po pierwsze, w niskiej temperaturze procesy chemiczne – w tym korozyjne – zachodzą powoli, a po drugie, na drogach zalega zazwyczaj mało soli drogowej. Z tego względu np. w północnej Szwecji korozja nie jest problemem, a 20-letnie samochody w dobrym stanie, choć używane na co dzień, nie są rzadkością. Gdy robi się cieplej, a temperatura oscyluje wokół zera, konieczność zarządy dróg nie żałują soli, gromadzi się ona we wszelkich zakamarkach karoserii. Gdy w newralgicznych miejscach pojawia się wilgoć, a temperatura się podnosi, auto zaczyna rdzewieć. Oto kilka rad, jak zadbać o auto w takim okresie.
Czysto pod maską, drożne odpływy
Usuń liście, gałęzie i ziemię spod maski i z okolic nawiewów. Zalegające w tych miejscach liście zatykają odpływy i sprzyjają gromadzeniu się wilgoci, pod koniec zimy stają się punktami, w których gromadzi się "solanka" zmieszana z brudem. Efektem są zaparowane szyby i – w starszych autach – korozja. Zanieczyszczenia spod maski można usunąć na dwa sposoby: po pierwsze, odkurzaczem, ale tylko dostosowanym do mokrych zanieczyszczeń – czyli albo garażowym (tzw. przemysłowym) albo takim, jakie dostępne są na stacjach benzynowych albo myjniach samoobsługowych, albo po drugie, sprężonym powietrzem, do czego niezbędny jest dostęp do kompresora. W praktyce najlepiej najpierw wciągnąć, co się da, odkurzaczem, a następnie oczyścić komorę silnika i okolice sprężonym powietrzem..W różnych autach błoto gromadzi się w różnych mniej lub bardziej widocznych miejscach podwozia i okolic – np. pod różnymi maskownicami z tworzywa w okolicach progów, pod listwami progowymi (jeśli auto ma ozdobne nakładki progowe, to najczęściej pod nimi jest mnóstwo błota). Pozbyć się go można najłatwiej sprężonym powietrzem. Czasem można się zdziwić, że np. spod gumowej osłony chłodnicy silnika da się wydmuchać parę kilogramów błota i różnych śmieci! Nierzadko, by te miejsca oczyścić, maskownice i nakładki ozdobne trzeba zdjąć.