Osoby zainteresowane kupnem sprowadzonego przez handlarza auta, ale jeszcze niezarejestrowanego w Polsce, często słyszą zapewnienie, że po wykupieniu ubezpieczenia będzie można wrócić samochodem na kołach. To duży atut, zwłaszcza gdy do domu mamy kilkaset kilometrów – nie trzeba dwa razy jeździć i wydawać dodatkowych pieniędzy na transport samochodu.

Zachęceni takim udogodnieniem, jedziemy, kupujemy auto, handlarz pomaga w wykupieniu OC i szczęśliwi wracamy do domu. Niestety, szczęście może nas opuścić podczas pierwszej kontroli policyjnej. Według przepisów pojazd dopuszczony do ruchu musi mieć m.in. ważny dowód rejestracyjny lub pozwolenie czasowe i zalegalizowane tablice rejestracyjne. Jeśli podróżujemy nieprzerejestrowanym autem, które już kilka miesięcy temu przyjechało do Polski na pewno nie spełniamy tych warunków.