• Dobrze skonstruowana latarka o wydajności 150 lumenów może okazać się bardzo praktyczna
  • Na rynku jest sporo lamp zasilanych bateriami systemowymi 18 V używanymi we wkrętarkach i innych elektronarzędziach
  • Kolorowe nakładki na klosz i inne dodatki zwykle niewiele wnoszą, rzadko się przydają

Do pracy pod maską potrzebna jest latarka o niewielkich rozmiarach, najlepiej wąska, by dało się ją wsunąć w szczeliny i zakamarki komory silnika. Większość lamp do garażu wyposażona jest w różnego rodzaju mocowania, które pozwalają łatwo umocować je, by dobrze oświetlać miejsce pracy, a jednocześnie nie oślepiać: to magnesy (można przyczepić lampkę do nieosłoniętej części maski czy błotnika, o ile nie są wykonane z aluminium), wysuwane lub odchylane haczyki, składane podstawki. Wiele lamp warsztatowych ma obrotową głowicę, a także źródła światła umieszczone w różnych miejscach - np. na boku (dające rozproszone światło) i i na czubku głowicy, wyposażone w soczewkę - do punktowego świecenia na dłuższym dystansie.

Do oświetlenia pomieszczenia potrzebny jest z kolei większy reflektor o dużej mocy, zasilany sieciowo albo wyposażony w duży akumulator. Coraz popularniejsze są reflektory zasilane tymi samymi bateriami litowo-jonowymi, które służą do zasilania elektronarzędzi jak wkrętarki czy zakrętarki, które - jeśli mamy do dyspozycji dwie baterie i ładowarkę - mogą pracować w trybie ciągłym. Wśród nich są także profesjonalne lampy do precyzyjnych prac, jak np. prostowanie wgnieceń.