Najlepszy sposób na komfortową jazdę w upale to: mieć samochód wyposażony w duży silnik i wydajną "klimę", mocno przyciemnione szyby i biały lakier. Tak właśnie wyglądają luksusowe terenówki zamawiane przez bogatych mieszkańców krajów o gorącym klimacie. Jeśli posiadamy auto w ciemnym kolorze, ze słabą klimatyzacją, a do tego z bezbarwnymi szybami – przed nami gorące wakacje – przynajmniej w czasie podróży.
Jeśli mamy nadzieję na to, że jakiekolwiek urządzenie zasilane z gniazda zapalniczki zasadniczo zmieni naszą sytuację w czasie upału, jesteśmy w błędzie. Wydajność takich gadżetów jest niewielka, bo ile energii można pobrać z gniazdka 12 V? Najwyżej kilkadziesiąt watów! Oznacza to, że lodówka turystyczna o tak małej mocy pozwoli uzyskać bądź utrzymać temperaturę niższą od temperatury otoczenia o najwyżej 10-12°C, a w przypadku różnego rodzaju toreb termicznych, będzie to jeszcze mniej. Najlepsze efekty uzyskamy więc, od razu wkładając do nich produkty wcześniej schłodzone w domowej lodówce.
Co do wiatraczków mocowanych przystawkami do szyby, jeżeli w ogóle mają one sens – to na postoju. W czasie jazdy samochodowy układ wentylacji działa o wiele wydajniej. Czego można się spodziewać po wiatraczku mającym 20-30 W mocy? Dodatkowy problem to mocowanie i jakość urządzeń – szczególnie sprzedawanych w hipermarketach. Niektóre rozpadają się w rękach, a inne odpadają od szyby. Warto wiedzieć, że żadnej przyssawki nie da się przymocować do plastiku. Mocujemy albo do szyby, albo wcale! A jeśli chcemy coś założyć w inny sposób, to trzeba przykręcić!
Niepodważalny sens mają folie przyciemniające. Faktycznie poprawiają one komfort jazdy, a do tego wcale nie są drogie. Niestety, używanie folii jest ograniczone przepisami: można je naklejać na szyby boczne tylne i tylną, ale pole widzenia wokół kierowcy (180°) musi pozostać nieosłonięte. Żadne certyfikaty nie powstrzymają policjanta przed zabraniem dowodu rejestracyjnego, jeśli zauważy, że okleiliśmy szyby także z przodu! Dlatego nawet w aucie z oklejonymi szybami, które zostało zaparkowane w pełnym słońcu, temperatura pod dachem już po godzinie-dwóch może sięgnąć 50-70°C lub więcej!
W aucie z ciemnym lakierem będzie goręcej, w samochodzie białym – chłodniej. Warto wiedzieć, że w samochodzie wystawionym na słońce najcieplej jest na wysokości głów kierowcy i pasażera siedzącego z przodu, nieco chłodniej (nawet o ok. 10°C) na wysokości siedzeń i najchłodniej na wysokości stóp – temperatura jest nawet o 25°C niższa niż pod dachem. Niestety, jest to niekorzystne zjawisko, w takich warunkach jazda jest zwyczajnie niebezpieczna! Dlatego pierwsze kilkaset metrów jazdy samochodem rozgrzanym jak piec trzeba pokonać z otwartymi szybami, nawet jeśli mamy sprawną klimatyzację.
Gdy zostawiamy auto podczas upałów, to najlepiej w cieniu. Pamiętajmy, że słońce nie tylko powoduje, że w aucie jest cieplej niż na zewnątrz, lecz także niszczy elementy gumowe – opony, wycieraczki, uszczelki. Może się oczywiście okazać, że tego lata słońca nie będzie, ale tego nikomu nie życzymy.
Ekran na przednią szybę
Kiedyś popularne były ekrany zakładane z zewnątrz, obecnie w sklepach przeważają ekrany wewnętrzne. To podobno dlatego, że cokolwiek się zostawi bez opieki, szybko zmienia właściciela. Ekrany termiczne dobrze współdziałają z folią przyciemniającą, która nie może być naklejona ani na przednią, ani na boczne szyby – powodują, że samochód zostawiony na słońcu wolniej się nagrzewa. Wadą tego rozwiązania jest uciążliwe zakładanie.
Wiatraczek–schładzacz
To wyjątkowy wynalazek: wyposażony jest we wkład, który zamraża się w lodówce, wkłada do wiatraczka, a ten umieszcza w aucie i dzięki temu w upalny dzień mamy czuć się lepiej. Skuteczność działania jest zbliżona do... działania placebo, czyli jest mierna. Wystarczy wyobrazić sobie, ile energii pochłania klimatyzacja, aby poprawić atmosferę w samochodzie. Pomijamy więc milczeniem problem ze stabilnym montażem tego gadżetu.
Dodatkowy wiatraczek
Do takich akcesoriów należy podchodzić z rezerwą. Są mniej skuteczne niż fabryczny nawiew, tańsze modele rozpadają się w rękach, lepsze działają, ale pozostaje problem: jak je przyczepić, aby nie zasłaniały widoku i nie telepały się? Lepiej oczyścić i odgrzybić oraz usprawnić fabryczny układ wentylacji w samochodzie!
Przywieszka
Różnego rodzaju przywieszki przeciwsłoneczne mocowane do wewnętrznej powierzchni szyby za pomocą przyssawek używane są głównie w autach, w których przewozimy dzieci. Chronią przed bezpośrednim działaniem słońca i... tyle. Uniemożliwiają uchylenie szyby, ograniczają widoczność. Zaletą jest to, że w każdej chwili można je zdjąć. Nie należy używać ich na szybach z przodu. W sumie... znacznie lepszy efekt, choć nieco wyższym kosztem, uzyskamy, przyciemniając tylne szyby folią.
Przedłużenie daszka przeciwsłonecznego
Używając tego typu akcesoriów, należy zachować ostrożność, umiar i zdrowy rozsądek. Faktem jest, że jazda pod słońce jest niekomfortowa oraz że jazda z przysłoniętą szybą może być także niebezpieczna! Takie rzeczy mogą mieć sens w autobusach i ciężarówkach, choć fabryczne rolety są lepsze.
Roleta na szybę
Nie łudźmy się, że mała roletka spowoduje istotne zmniejszenie temperatury w samochodzie. Może mieć niewielki wpływ na wolniejsze nagrzewanie się wnętrza samochodu stojącego na słońcu, ale wiele zależy od tego, jak duża powierzchnia szyb pozostaje nieosłonięta. W pewnych sytuacjach roleta może powodować... wolniejsze wychładzanie się kokpitu. Takie akcesoria powodują jednak, że pasażerowie są mniej narażeni na bezpośrednie działanie słońca, co poprawia komfort jazdy.
Torba ze schładzaczem
Zasilana z gniazdka 12 V torba--chłodziarka do przewożenia napojów czy kanapek to ciekawe rozwiązanie, pod warunkiem że nie oczekujemy cudów. Torba nie jest bowiem tak szczelna i tak dobrze izolowanajak sztywna chłodziarka, a niewielki, 25-40-watowy układ chłodzący jest mało wydajny. Możemy liczyć na to, że w torbie schłodzone wcześniej rzeczy dłużej będą zimne, a docelowo chłodniejsze o ok. 5°C od temperatury otoczenia.
Folia przyciemniająca na tylnych szybach. Warto!
Aby być w zgodzie z prawem, nie należy przyciemniać (czymkolwiek!) szyby przedniej i bocznych w drzwiach pierwszego rzędu. Jeśli mamy najtańsze szyby bezbarwne, można je wymienić na przyciemniane fabrycznie, spełniające odpowiednie normy.
Za to tylne szyby (w drzwiach pasażerów drugiego i kolejnych rzędów oraz w tylnej klapie) można zaciemnić, jak kto chce. Folia poprawia komfort jazdy i spowalnia nagrzewanie się wnętrza samochodu zaparkowanego w słońcu. Z naszych testów wynika, że maksymalne obniżenie temperatury w zaparkowanym aucie z oklejonymi szybami to ok. 5°C, a dodatkową korzyść możemy uzyskać, kładąc na deskę rozdzielczą biały ręcznik lub zasłaniając ją ekranem. Uwaga: samochód oklejony folią staje się swego rodzaju "pułapką cieplną" – jego wnętrze wolniej się nagrzewa, ale i wolniej schładza.