• Standardowe żarówki halogenowe wystarczają na zaledwie kilkaset godzin pracy, więc nie jest to długoterminowa inwestycja. Od ich jakości zależy jednak komfort i bezpieczeństwo jazdy nocą
  • Żarówki, których całe szkło pokryte jest niebieskim filtrem, to sposób na popsucie oświetlenia. Niebieskawy paseczek na bańce żarówki „performance” to co innego: ma on odcinać nadmiar światła tam, gdzie jest ono najmniej potrzebne, żeby całkowity strumień świetlny mieścił się w normie 
  • Więcej takich informacji znajdziesz na stronie głównej Onet.pl

Na razie jednak wciąż większość aut poruszających się po naszych drogach ma reflektory wyposażone w żarówki halogenowe i przez najbliższe lata to właśnie żarówki wciąż będą należały do najczęściej kupowanych części eksploatacyjnych. Kupujemy je tak często także dlatego, że nie należą one do trwałych podzespołów – Żarówki H7 wymagają wymiany nie rzadziej niż co kilkaset godzin użytkowania! Dla porównania: trwałość lamp ksenonowych czy LED-ów liczy się zwykle w tysiącach godzin. To, na jak długo żarówki wystarczą, zależy od kilku czynników: od napięcia zasilania (im wyższe, tym krótsza trwałość), od poziomu drgań (im sztywniejsze zawieszenie auta, tym trwałość żarówek niższa), ale też od konstrukcji oraz jakości samych żarówek.

Bo choć wszystkie żarówki określonego typu wyglądają podobnie – a w dodatku muszą spełniać te same, ustalone w przepisach normy dotyczące mocy czy wymiarów, to jednak różnice między nimi są większe, niż mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać. I nie dotyczą one tylko cen – bo te wahają się od dosłownie kilku do ok. 200 zł za zestaw dwóch żarówek! Różne są też osiągi decydujące o tym, jak oświetlana jest droga przed samochodem. Bo z dokładnie takiej samej mocy elektrycznej da się uzyskać skrajnie różne rezultaty.