- Pod względem skuteczności działania poszczególne płyny naprawdę bardzo się różnią
- Tylko nieliczne środki nadają się do felg polerowanych lub chromowanych
- Preparaty w formie żelu są z reguły skuteczniejsze niż zwykłe płyny
Na rynku są dostępne środki w postaci płynów, gęstych żeli, zdarzają się też pianki. Coraz popularniejsze są preparaty z efektem „krwawej felgi” – po nałożeniu środka w miarę działania przebarwia się, zmieniając kolor na purpurowy.
Jeśli wierzyć w to, co producenci piszą na opakowaniach płynów do mycia felg, każdy z takich środków bez żadnych problemów radzi sobie z usuwaniem nawet najbardziej zapieczonego brudu i pyłu z powierzchni obręczy. Czy tak jest naprawdę ? Postanowiliśmy to sprawdzić. Znaleźliśmy dla testowanych płynów naprawdę trudne wyzwanie – do testu użyliśmy czterech kół z auta, które przez rok stało, a i wcześniej niezbyt często widywało myjnię. Na każdym z odpowiednio oklejonych kół testowaliśmy po dwa produkty.
Tak, oczywiście wiemy, że w samochodach przednie koła są bardziej zabrudzone pyłami z klocków hamulcowych niż koła tyle. Bez obaw! W tym konkretnym aucie koła były przekładane, a w międzyczasie nikt felg solidnie nie czyścił – na wszystkich czterech kołach warstwa brudu była więc bardzo zbliżona. Czego o efektach mycia powiedzieć już nie można – po zakończeniu testu wszystkie cztery koła trzeba było raz jeszcze potraktować zwycięskim produktem, żeby stały się równomiernie czyste.
Jak bezpiecznie myć felgi?
Niezależnie od tego, jaki produkt wybierzecie – przed wyborem środka, ale też bezpośrednio przed jego użyciem, radzimy naprawdę dokładnie zapoznać się ze wskazówkami i informacjami umieszczonymi na opakowaniu konkretnego produktu. Przede wszystkim należy się upewnić, czy dany produkt nadaje się do felg, które mamy w aucie (szczególnie jeśli są to obręcze nielakierowane, chromowane lub anodyzowane). Drugą ważną kwestią jest to, jak długo należy czekać ze zmyciem środka – zbyt krótki czas oddziaływania może nie wystarczyć do uzyskania efektu, z kolei pozostawienie preparatu na zbyt długo potrafi doprowadzić do uszkodzenia czyszczonej powierzchni.
Jak więc myć obręcze aluminiowe? Zaczynamy od sprawdzenia, czy nie mają one mocno uszkodzonego lakieru – jeśli tak, to w zasadzie wyklucza to możliwość bezpiecznego użycia większości płynów do obręczy. Co do zasady myta felga (zwłaszcza gdy używamy silnej chemii) powinna być chłodna, mycie obręczy (i całej karoserii) w pełnym słońcu jest niewskazane! A zatem: chłodną felgę spryskujemy preparatem do mycia, czekamy chwilę (im jest cieplej, tym krócej), opcjonalnie przecieramy gąbką (uwaga: warto mieć przy tym gumowe rękawiczki!) i spłukujemy bardzo dokładnie pod ciśnieniem. Następnie przestawiamy auto o pół obrotu koła i powtarzamy procedurę, bez tego tu i ówdzie pozostaną niedomyte fragmenty!
Wyniki testu płynów do mycia felg
Jaki środek najlepiej poradzi sobie z domyciem felg? Oto wyniki naszego testu.
Miejsce 1: Liqui Moly Felgen Reiniger Spezial
Bezkwasowy (lekko alkaliczny) środek z efektem „krwawej felgi”, w postaci żelu. Ciekawy rozpylacz, w którym szerokość strumienia jest regulowana szybkością naciśnięcia „spustu”. Opakowanie 0,5 l.
Plusy: bardzo wysoka skuteczność w usuwaniu zabrudzeń, w tym zapieczonego pyłu z klocków hamulcowych.
Minusy: stosunkowo wysoka cena, działa nieco wolniej od produktu marki Sonax.
Miejsce 1 (ex aequo): Sonax Xtreme do czyszczenia felg
Bezkwasowy (lekko alkaliczny) środek z efektem „krwawej felgi”, w postaci żelu. Producent obiecuje aromat cytrynowy – nie liczcie jednak na przyjemny zapach. Opakowanie 0,5 l.
Plusy: wysoka skuteczność przy większej szybkości działania niż w przypadku produktu Liqui Moly.
Miejsce 3: Autoland Atac Plus
Produkt o neutralnym pH, w postaci przebarwiającego się żelu. Opakowanie o pojemności 750 ml, wyposażone w atomizer działający w każdej pozycji
Plusy: wysoka skuteczność w usuwaniu osadów i zabrudzeń, dobry stosunek jakości do ceny, opakowanie o większej pojemności niż u konkurentów. MINUSY: nieznacznie mniej skuteczny od Sonaxa i Liqui Moly.
MIejsce 4: Wonder Wheels Original
Popularny od lat środek z wyższej półki, wciąż dobry, choć nie aż tak skuteczny, jak nowsze żele z efektem „krwawiącej felgi”. Przyda się szczotka, jak i pędzelek. Opakowanie 600 ml.
Plusy: jak na środek, który niegdyś wygrywał testy i porównania preparatów do felg, umiarkowana cena przy akceptowalnej skuteczności.
Minusy: żeby uzyskać dobry efekt, wymaga użycia szczotki.
Miejsce 5: Plak Czyste Felgi Lacer
Produkt o zasadowym pH, w standardowym atomizerze o pojemności 750 ml. Nadaje się wyłącznie do lakierowanych powierzchni.
Plusy: akceptowalne cena (przy uwzględnieniu pojemności opakowania) i skuteczność.
Minusy: bez użycia szczotki efekt czyszczenia może być niewystarczający.
Miejsce 5.: CarPlan Ultra Wheel Cleaner
Niedrogi, ale znośnie działający płyn do mycia obręczy. Mimo czerwonego zabarwienia nie jest to nowoczesny preparat z efektem „krwawej felgi”. Opakowanie 500 ml.
Plusy: niska cena, mało uciążliwy zapach. MINUSY: bez użycia szczotki i pędzelka efekt czyszczenia może być niewystarczający. Działa powoli, wymaga powtórek.
Miejsce 7.: K2 Felix
Niedrogi produkt, sprzedawany w bardzo dużym opakowaniu (770 ml) z atomizerem, który pozwala nanosić środek w postaci mgiełki lub piany.
Plusy: bardzo atrakcyjna cena, atomizer z funkcją spieniania płynu (dzięki temu produkt wolniej spływa z czyszczonej powierzchni).
Minusy: umiarkowana skuteczność.
Miejsce 8.: Q11 Rim Cleaner
Wobec tak niskiej ceny nie spodziewaliśmy się rewelacyjnej skuteczności. Środek ma odczyn lekko zasadowy, zmywa osady z felg niewiele lepiej od zwykłego szamponu samochodowego.
Plusy: bardzo niska cena.
Minusy: niedostateczna skuteczność w przypadku osadów zapieczonych na obręczach.