• Manewr wyprzedzania powinien być przeprowadzany sprawnie i możliwie krótko
  • Należy zachować rozsądek i trafnie wymierzyć w złoty środek podczas wyprzedzania
  • Kierowcy często przekraczają prędkość podczas wyprzedzania, ale jest to niezgodne z przepisami
  • Wyprzedzanie na jezdni dwukierunkowej należy do najbardziej niebezpiecznych manewrów na drodze

Zwłaszcza na jezdni dwukierunkowej manewr wyprzedzania powinien trwać możliwie krótko. Po pierwsze, z przeciwnego kierunku jadą zwykle inne samochody, których prędkość nie zawsze łatwo jest trafnie oszacować, a trzeba przecież zachować odpowiedni margines bezpieczeństwa. Po drugie, bardzo rzadko kierowca ma tak dobrą widoczność, aby mieć pewność, że na dłuższym odcinku drogi przed nim nie ma żadnych skrzyżowań, wysepek itp. Po trzecie, wyprzedzanie należy zakończyć najpóźniej w miejscu, gdzie kończy nam się dobra widoczność – na długo przed zakrętem, przed wzniesieniem itp.

Kierowcy masowo przekraczają prędkość podczas wyprzedzania

Nie powinno więc dziwić, że kierowcy podczas manewru wyprzedzania nierzadko jadą szybciej, niż pozwala na to limit obowiązujący na danym odcinku drogi. "Przecież wyprzedzałem, za chwilę i tak bym zwolnił" – tłumaczą policjantom. Albo: "Tamta ciężarówka jechała 85 km/h przy limicie 90 km/h. Gdybym nie docisnął, wyprzedzanie trwałoby wieki!". To typowe tłumaczenie, wystarczy zajrzeć do policyjnych aktualności, by przekonać się, że to norma.