Ustawa „Prawo o ruchu drogowym”, zwana też kodeksem drogowym, to bardzo źle napisany, wielokrotnie poprawiany akt prawny, z którego – dla przeciętnego kierowcy – ważne jest kilkanaście procent materiału. Reszta to przepisy administracyjne, o które raczej nikt nie spyta! Ważniejsze są przepisy zawarte w rozporządzeniu o znakach i sygnałach drogowych – ten dokument warto znać na wyrywki!

Po to jest instruktor...

...by podpowiedzieć, czego trzeba się nauczyć, i pomóc zrozumieć zawiłości kodeksu. Fachowcy wiedzą dobrze: wiele zupełnie podstawowych zagadnień opisanych jest w nim w tak zawiły sposób, że bez prawniczego przygotowania można mieć problemy z ich interpretacją. Czy to jeszcze mało powodów, by nie lekceważyć kursowej teorii? Dodajmy więc, że na rynku nie ma ani jednego kompendium wiedzy, w którym znaleźlibyśmy wszystkie zagadnienia mogącepojawić się na egzaminie teoretycznym. Mało tego – na egzaminie z pewnością będą pytania dotyczące udzielania pierwszej pomocy oraz pytania specjalistyczne, dotyczące np. obsługi samochodu – niestety, nie do końca wiadomo, czego się nauczyć, by zdać.