• Dopuszczalny limit alkoholu we krwi rowerzysty to mniej niż 0,2 promila
  • Niezależnie od ilości alkoholu we krwi jazda po pijanemu na rowerze to tylko wykroczenie
  • W razie spowodowania wypadku po pijanemu rowerzysta może odpowiadać za przestępstwo

Więzienia nie są już pełne osób przyłapanych na jeździe po alkoholu rowerem – przepisy zostały złagodzone i obecnie jazda na rowerze pod wpływem to tylko wykroczenie niezależnie od tego, jak bardzo rowerzysta jest pijany. Jednak przepisy rozróżniają jazdę "po użyciu alkoholu" i jazdę "w stanie nietrzeźwości" także w odniesieniu do rowerzystów, przewidując w przypadku drobniejszego przewinienia niższy minimalny wymiar kary. Gdy przyjrzymy się przepisom uważnie, dowiemy się też, że w pewnych sytuacjach można na rowerze wrócić po pijanemu do domu zgodnie z prawem.

Kierowca samochodu w stanie "po użyciu"...

… czyli mając we krwi stężenie alkoholu na poziomie 0,2-0,5 promila (w praktyce wielu kierowców może osiągnąć ten stan, przynajmniej na chwilę, już po jednym dużym piwie), popełnia wykroczenie, za które obligatoryjnie traci prawo jazdy na co najmniej 6 miesięcy (maksymalnie na 3 lata) i dostaje grzywnę. Mimo iż jest to tylko wykroczenie, sprawy tego rodzaju z uwagi na przewidzianą w przepisach karę zakazu prowadzenia pojazdów znajdują swój finał w sądzie. Warto zauważyć, że przepis Kodeksu Wykroczeń mówi, że wykroczenie popełnia ten, kto "prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym" bez ograniczeń "terytorialnych".