- Radiowóz jadący zygzakiem może wysyłać sygnał o sytuacji na drodze
- Nie można wyprzedzać radiowozu, gdy wykonuje ten manewr
- W Niemczech ten manewr stosuje się tylko na jezdniach z wieloma pasami
"Pijany 28-latek jechał zygzakiem", "Malował szlaczki na jezdni. Miał 3 promile", "Kompletnie pijany jechał zygzakiem i kasował ciężarówką słupki" – to tylko kilka nagłówków o kierowcach, których styl jazdy wzbudzał słuszny niepokój innych uczestników ruchu.
Odbijanie się od krawędzi jezdni w niektórych krajach jest jednak ważnym komunikatem. Oczywiście, o ile jedzie tak policja. W Niemczech kierowca radiowozu wysyła w ten sposób sygnał o sytuacji na drodze i nakazuje kierowcom określone zachowanie. Przykład takiego manewru widać na poniższym nagraniu z autostrady A9 w okolicy Monachium:
Dlaczego policjanci czasem jeżdżą zygzakiem?
Jedziemy na ferie niemiecką autostradą i nagle przejeżdża obok nas radiowóz na sygnale. Gwałtownie zwalnia, włącza światła awaryjne i zaczyna "malować szlaczki" – dokładnie tak, jak na nagraniu. Polscy kierowcy mogą być zdezorientowani tym pokazem jazdy slalomem, bo nasi policjanci nie stosują czegoś takiego.
Co to oznacza w Niemczech? Komunikat jest jasny – należy zwolnić i jechać tempem dyktowanym przez patrol policji. Funkcjonariusze spowalniają w ten sposób ruch na odcinkach autostrady, na których doszło do wypadku albo coś innego utrudnia przejazd w tym miejscu.
Przeczytaj także: W Polsce istnieją "supermandaty" Są podwójne, a ich lista jest bardzo długa
Co powinien zrobić kierowca, kiedy policja jedzie zygzakiem
Co wydarzyło się na A9? Z opisu umieszczonego pod filmem dowiadujemy się, że ruch został spowolniony z powodu "zgłoszonych obiektów na jezdni". Nie wiadomo, czy to rozsypany ładunek z ciężarówki albo rowery, które spadły komuś z dachu, wiadomo natomiast, że są to obiekty stwarzające ryzyko doprowadzenia do wypadku.
Przeczytaj także: Obligatoryjnie 2 tys. zł i 15 punktów za art. 97a. Policjanci kontynuują wielką akcję
Warto wiedzieć, że w Niemczech taki widok można zastać tylko na jezdniach składających się z wielu pasów. Gdyby był to węższy odcinek dwupasmowy, policjanci nie jechaliby slalomem, lecz środkiem między pasami. Podstawowa zasada zachowania w takiej sytuacji brzmi: pod żadnym pozorem nie wyprzedzać radiowozu. Gdy spowolnienie nie będzie już konieczne, policjanci wyłączą sygnały świetlne i gestem zezwolą na powrót do normalnej jazdy.
Do końca weekendu trwa akcja policji. Nie tylko w Polsce
W ramach obchodów Europejskiego Tygodnia Mobilności, na europejskich drogach w poniedziałek rozpoczęła się akcja ROADPOL Safety Days. Jej celem jest promocja bezpiecznej jazdy i zmniejszenie agresji drogowej. Akcja potrwa do 22 września 2024 r. Funkcjonariusze będą przeprowadzać wzmożone kontrole drogowe i wystawiać wysokie kary. Kierowcy mogą spodziewać się większej liczby radiowozów na drogach całej Unii Europejskiej. Jeśli zobaczycie dziwne zachowanie policjanta za granicą, to już wiecie, o co chodzi.