• Rowerzysta znajdujący się na przejeździe dla rowerów korzysta z pierwszeństwa na podobnych zasadach jak piesi na przejściach
  • Nieco inaczej niż w przypadku pieszych wygląda pierwszeństwo rowerzysty, gdy dopiero wjeżdża na przejazd
  • O pierwszeństwie samochodu i rowerzysty w pewnych przypadkach decyduje kierunek, z którego nadjeżdża samochód oraz kierunek, w którym porusza się rowerzysta
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onetu

Najnowsze zmiany w przepisach drogowych poprawiające sytuację pieszych na przejściach nie objęły rowerzystów, którzy korzystają z przejazdów. W praktyce oznacza to, że w przypadku niektórych kolizji samochodu z rowerem na przejeździe dla rowerzystów wina kierującego samochodem wcale nie jest oczywista.

Rowerzysta kontra auto na przejeździe dla rowerzystów: kto pierwszy, ten lepszy?

Przejazd dla rowerzystów Foto: Adam Mikuła / Auto Świat
Przejazd dla rowerzystów

Jeszcze niedawno zasada "kto pierwszy, ten lepszy" obowiązywała na przejściach dla pieszych: kierowcy samochodów mieli obowiązek ustąpienia pierwszeństwa pieszym znajdującym się na przejściu, co jednocześnie oznaczało, że gdy auto było bardzo blisko przejścia, a pieszy na nie dopiero wchodził, to pieszy powinien zatrzymać się i przepuścić samochód. Obecnie piesi mają pierwszeństwo przed pojazdami na przejściach dla pieszych już w chwili, gdy wchodzą na przejście:

Ta zasada nie dotyczy jedynie tramwajów. Tramwaj ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Jeśli chodzi o przejazdy dla rowerzystów, to analogiczny przepis mówi:

Czyli: ten, kto pierwszy znajdzie się na przejeździe – samochód albo rowerzysta – ten ma pierwszeństwo.

Nie jest tak jednak zawsze. W najbardziej uciążliwej dla kierowców sytuacji, gdy mają oni ograniczoną widoczność i najtrudniej im ustąpić pierwszeństwa rowerzystom czy osobom na hulajnogach elektrycznych, muszą jednak to zrobić (ustąpić pierwszeństwa) – bezwzględnie!

Skręcasz? Musisz przepuścić rower!

Najbardziej uciążliwa, z punktu widzenia kierowców samochodów, sytuacja, dotyczy skrętu w prawo: jedziemy równolegle do drogi dla rowerów, która często ukryta jest za krzakami, po tej drodze nierzadko rowerzyści jadą szybciej od nas, a to my – jeśli skręcając i przecinając drogę dla rowerów, weźmiemy udział w kolizji z rowerzystą – domyślnie będziemy winni. Problem w tym, że bardzo często kierowcy mają ograniczoną widoczność, zwłaszcza kierowcy furgonów i ciężarówek. jedyne wyjście, to przed samym przejazdem zwolnić lub wręcz zatrzymać się, rozejrzeć i dopiero, mając pewność, że nie nadjeżdża rower lub hulajnoga, ruszyć. Przepis mówi:

Zwróćmy uwagę, że:

  • rowerzysta niekoniecznie musi jechać drogą dla rowerów; jeśli jej nie ma, może równie dobrze jechać prawą stroną jezdni albo pasem ruchu dla rowerów, jesteśmy wówczas na kursie kolizyjnym;
  • fatalna czasem widoczność i problemy kierowców w takich miejscach wynikają z tego, że droga dla rowerów prowadzi równolegle do jezdni i bardzo blisko jezdni. Gdyby droga i przejazd dla rowerów były odsunięte od skrzyżowania 20-30 metrów (np. przecinalibyśmy najpierw przejście dla pieszych, potem przejazd dla rowerzystów, byłoby o wiele bezpieczniej.

Droga dla rowerów poza jezdnią: ustępujemy rowerzystom!

Podobnie należy bez zastanawiania się ustąpić nadjeżdżającym rowerzystom, przecinając drogę dla rowerów poza jezdnią, gdy wjeżdżamy w bramę, parkujemy, itp. Przepis mówi:

Na przejeździe dla rowerów nie wyprzedzamy! Chyba że...

Na przejazdach dla rowerzystów i tuż przed nimi – na identycznych zasadach jak w przypadku przejść dla pieszych – nie wolno.

Warto jednak wiedzieć, że "ruch kierowany" występuje nie tylko wtedy, gdy ruchem kieruje policjant lub inna upoważniona osoba, lecz także wtedy, gdy ruch jest otwierany i zamykany za pomocą sygnalizacji świetlnej. Jeśli więc mamy np,. przejście dla pieszych z przejazdem dla rowerów, przed którym działa sygnalizacja świetlna, wyprzedzanie w takich warunkach jest dozwolone.

A co z rowerem na przejściu dla pieszych?

Rowerzysta na przejeździe, a nawet... na przejściu
Rowerzysta na przejeździe, a nawet... na przejściu

Co do zasady przejeżdżanie rowerem przez przejście dla pieszych jest zabronione, tak więc w razie kolizji z rowerzystą na przejściu dla pieszych – jeśli rowerzysta jechał – domyślnie winnym jest rowerzysta. Warto jednak wiedzieć, że:

  • rowerzysta, który prowadzi rower, jest formalnie pieszym i korzysta z ochrony, jaklą przepisy zapewniają pieszym;
  • dziecko w wieku do lat 10 jadące na rowerze pod opieką osoby dorosłej także formalnie jest pieszym, ma prawo przejeżdżać przez przejście dla pieszych i ma na przejściu dla pieszych pierwszeństwo już w chwili, gdy na nie wjeżdża.