Gdy testowaliśmy Porsche Macana S, auto zrobiło na nas duże wrażenie – atrakcyjny wygląd, świetne osiągi, skuteczne hamulce, rewelacyjne prowadzenie na prostej i na zakrętach. Uznaliśmy, że to SUV idealny na tor.
Porsche Macan turbo jest jeszcze mocniejszy, szybszy i bardziej zadziorny! Oczywiście, porównanie go z samochodami czysto sportowymi byłoby nie na miejscu, ale w klasie rasowych SUV-ów wagi średniej nie ma on sobie równych!
Podczas prac nad topowym Macanem Porsche starało się zaszczepić w nim jak najwięcej sportowego DNA. I rzeczywiście, czuć to w każdym calu. Ten samochód nie tylko świetnie wygląda, lecz także kapitalnie zachowuje się w czasie jazdy. 400-konny silnik 3.6 biturbo V6 z niewiarygodną lekkością kręci się aż do 7 tys. obrotów i wydaje przy tym soczysty dźwięk.
W najbardziej rasowych ustawieniach Porsche Maca Turbo staje się naprawdę ostry. Siedmiostopniowa skrzynia PDK nie zmienia biegów, lecz je wbija (przy każdej zmianie słychać strzały z wydechu), natomiast redukcji przełożeń towarzyszą międzygazy. Do „setki” Macan Turbo przyspiesza w niecałe 5 s (uzyskaliśmy wynik 4,6 s) i może jechać z maksymalną prędkością 266 km/h.
Wysoko oceniamy pracę pneumatycznego zawieszenia, a także układu przeniesienia napędu. Porsche Macan Turbo to SUV stworzony do dynamicznej jazdy. Pokonuje zakręty z polotem i zachowuje się na nich tak bezczelnie pewnie, jakby nie kierował się żadnymi zasadami fizyki! W szybkim pokonaniu łuków nie przeszkadza mu ani blisko 2-tonowa masa własna, ani środek ciężkości położony nieco wyżej niż w popularnych osobówkach.
Wrażenie robi także trakcja. O ile brak uślizgów i pewne zachowanie auta podczas ostrego przyspieszania w pogodny dzień uznajemy za normę w SUV-ie tej klasy, o tyle Macan Turbo pozytywnie zaskoczył nas na mokrym asfalcie – trudno zerwać przyczepność (napęd 4x4 płynnie i bardzo szybko działa).
Można też liczyć na: skuteczne hamulce (szczególnie po rozgrzaniu), bezpośredni układ kierowniczy, a także rozsądne spalanie. Owszem, podczas ostrej jazdy przekracza 20 l/100 km, ale w mieście średnie wynosi ok. 14 l/100 km, a minimalne poza miastem (prędkość 90-100 km/h) – 8,7-9,4 l/100 km.
Są to wartości do zaakceptowania, tym bardziej że w ustawieniach komfortowych Macan Turbo może służyć też jako auto rodzinne – właściwe tłumienie nierówności, przyzwoita ilość miejsca w kabinie i duży kufer (500 l). Wysoką jakość wykończenia i bogate wyposażenie seryjne uznajemy za dodatek, ale jakże przyjemny!
Cena? Zaczyna się od prawie 360 000 zł. Nie jest niska, ale w obliczu potencjału oraz prestiżu marki da się ją zaakceptować.
Porsche Macan Turbo - Nasza opinia
Choć wiele osób porównuje Macana z Q5 i twierdzi, że to tylko podrasowane Audi, zapewniam: mówią tak ci, którzy nigdy nie jeździli SUV-em Porsche. Fakty są takie: Macan Turbo – w ogólnym odbiorze – ma zupełnie inny charakter niż Q5. Daje ogromną frajdę z jazdy i w każdym calu czuć, że wyszedł spod rąk inżynierów Porsche. Polecam!
Macan Turbo zachwyca osiągami, skutecznymi hamulcami i jakością wykonania, ale jego największy atut to walory jezdne. To auto stworzono do szybkiej jazdy!
Gdy testowaliśmy Macana S, auto zrobiło na nas duże wrażenie – atrakcyjny wygląd, świetne osiągi, skuteczne hamulce, rewelacyjne prowadzenie na prostej i na zakrętach.
Uznaliśmy, że to SUV idealny na tor. Macan turbo jest jeszcze mocniejszy, szybszy i bardziej zadziorny! Oczywiście, porównanie go z samochodami czysto sportowymi byłoby nie na miejscu, ale w klasie rasowych SUV-ów wagi średniej nie ma on sobie równych!
Podczas prac nad topowym Macanem Porsche starało się zaszczepić w nim jak najwięcej sportowego DNA. I rzeczywiście, czuć to w każdym calu.
Ten samochód nie tylko świetnie wygląda, lecz także kapitalnie zachowuje się w czasie jazdy. 400-konny silnik 3.6 biturbo V6 z niewiarygodną lekkością kręci się aż do 7 tys. obrotów i wydaje przy tym soczysty dźwięk.
Wysoka jakość wykonania, świetna ergonomia, bogate wyposażenie
Typowy dla Porsche wygląd wskaźników. Dobra czytelność
Sportowa wielofunkcyjna kierownica to wyposażenie seryjne
Fotele dobrze przytrzymują ciało na zakrętach i nie męczą na dalekich trasach
Z tyłu nie jest już tak wygodnie, ale dwie dorosłe osoby nie będą narzekać
Pod maską Macana Turbo znajdziecie motor 3.6 V6 z dwiema turbinami, rozwijający
moc 400 KM i maksymalny moment 550 Nm, dostępny już przy 1350 obr./min
W najbardziej rasowych ustawieniach SUV Porsche staje się naprawdę ostry. Siedmiostopniowa skrzynia PDK nie zmienia biegów, lecz je wbija (przy każdej zmianie słychać strzały z wydechu), natomiast redukcji przełożeń towarzyszą międzygazy. Do „setki” Macan Turbo przyspiesza w niecałe 5 s (uzyskaliśmy wynik 4,6 s) i może jechać z maksymalną prędkością 266 km/h.
Wysoko oceniamy pracę zawieszenia (w serii – pneumatyka), a także układu przeniesienia napędu. Macan Turbo to SUV stworzony do dynamicznej jazdy.
Pokonuje zakręty z polotem i zachowuje się na nich tak bezczelnie pewnie, jakby nie kierował się żadnymi zasadami fizyki!
W szybkim pokonaniu łuków nie przeszkadza mu ani blisko 2-tonowa masa własna, ani środek ciężkości położony nieco wyżej niż w popularnych osobówkach.
Wrażenie robi także trakcja. O ile brak uślizgów i pewne zachowanie auta podczas ostrego przyspieszania w pogodny dzień uznajemy za normę w SUV-ie tej klasy, o tyle Macan Turbo pozytywnie zaskoczył nas na mokrym asfalcie – trudno zerwać przyczepność (napęd 4x4 płynnie i bardzo szybko działa).
Można też liczyć na: skuteczne hamulce (szczególnie po rozgrzaniu), bezpośredni układ kierowniczy, a także rozsądne spalanie. Owszem, podczas ostrej jazdy przekracza 20 l/100 km, ale w mieście średnie wynosi ok. 14 l/100 km, a minimalne poza miastem (prędkość 90-100 km/h) – 8,7-9,4 l/100 km.
Są to wartości do zaakceptowania, tym bardziej że w ustawieniach komfortowych Macan Turbo może służyć też jako auto rodzinne – właściwe tłumienie nierówności, przyzwoita ilość miejsca w kabinie i duży kufer (500 l).
Wysoką jakość wykończenia i bogate wyposażenie seryjne uznajemy za dodatek, ale jakże przyjemny!
Cena? Zaczyna się od prawie 360 000 zł. Nie jest niska, ale w obliczu potencjału oraz prestiżu marki da się ją zaakceptować.
Choć wiele osób porównuje Macana z Q5 i twierdzi, że to tylko podrasowane Audi, zapewniam: mówią tak ci, którzy nigdy nie jeździli SUV-em Porsche.