Test Mitsubishi Pajero Sport: tryumfalny powrót udanej terenówki

Auto wyposażone jest w system Super Select: blokowany (automatycznie lub ręcznie) centralny mechanizm różnicowy który pozwala na jazdę z napędem 4x4 w każdych warunkach (nawet na suchej nawierzchni). Mieliśmy okazję sprawdzić napędy w zimowej scenerii, jeżdżąc po śliskim asfalcie, a także ubitym i kopnym śniegu. W pierwszym przypadku, szczególnie kiedy nawierzchania była zmienna (na przemian śliska i sucha) dobrze sprawdzał się Super Select wspomagany przez kontrolę stabilności i trakcji oraz ABS.

W kopnym śniegu przydatne okazało się za to zblokowanie napędu i możliwość odłączenia kontroli trakcji. Dopóki poruszaliśmy się w śniegu nie było konieczności skorzystania z reduktora, a w arsenale do walki offroadowej czeka jeszcze blokada tylnego dyferencjału. Układ napędowy daje kierowcy naprawdę dużo frajdy i możliwości wyboru odpowiedniego trybu pracy. Prześwit seryjnego auta (220 mm) pozwala na bezstresową jazdę, szczególnie jeśli w pamięci będziemy mieć solidnie osłonięty przód oraz bardzo dobre kąty nadwozia (z przodu aż 38 stopni).

Terenówka mitsubishi nie rozpieszcza luksusem, ale zapewnia akceptowalny komfort. Zawieszenie jest bardzo dobrze zestrojone, płynnie pokonuje nierówności i nie generuje hałasów. Ustawiono je dość sztywno, dzięki czemu zapewnia dobre właściwości jezdne. Samochód pewnie prowadzi się w zakrętach, nie ma tendencji do przesadnej nadsterowności, co jest częste w przypadku aut z wyższym środkiem ciężkości.

Układ kierowniczy gwarantuje precyzyjne prowadzenie. Można mieć wrażenie, że kierownica kręci się ciężko, ale w trasie należy uznać to za zaletę. W czasie parkowania także nie sprawia przesadnego kłopotu. Wynosząca 10,8 m średnica zawracania również jest w pełni akceptowalna.

Testowany egzemplarz wyposażony został w turbodiesla znanego z L200. Generuje on moc 178 KM i moment obrotowy 400 Nm, który kierowca ma do dyspozycji powyżej 2000 obr/min. Jest to odczuwalne w czasie jazdy – po przekroczeniu tej liczby na obrotomierzu Sport zdecydowanie chętniej przyspiesza. Oferowane osiągi są w zupełności wystarczające, tym bardziej, że w pełnym zakresie prędkości auto prowadzi się przyjemnie. Niestety wraz ze wzrostem prędkościa rośnie apetyt na paliwo oraz poziom głośności w kabinie. Wersja benzynowa zapewniłaby większą kulturę pracy, ale 2,5-litrowe DI-D z pewnością jest bardziej ekonomiczne. W trasie potrafi się zadowolić 8,6 l na 100 km. W jeździe łaczonej (miasto/trasa/zaśnieżone szutry) z włączonym napędem 4WD spalanie wyniosło 12,5 l/100 km.

Przestronne wnętrze jest dużym atutem Mitsubishi Pajero Sport. Design znany z L200 ma zarówno zwolenników, jak i przeciwników. Na pewno mineusem jest przeciętna jakość plastików i brak użytecznych uchwytów czy schowków. Ważniejsze jednak są wygodne podgrzewane fotele z dobrym trzymaniem bocznym, co zapewnia komfort w dłuższej trasie i w szybkich zakrętach.

Tylna kanapa ma regulowany kąt oparcia i może zmieścić trzech pasażerów, choć będzie im trochę ciasno. Z tyłu miejsca na nogi jest wystarczająco dużo – dwie osoby mogą podrożować wygodnie. Zachwyca wielkość bagażnika, który bez kłopotu pomieściłby dodatkowe fotele. Wyposażenie nie jest luksusowe, ale klimatyzacja, podgrzewane siedzenia czy nawiew tylnej części wystarczą by podróż przebiegała wygodnie i pewnie.

Mitsubishi Pajero Sport może okazać się ciekawym pojazdem dla osób, które prowadzą aktywny tryb życia – lubią podróże, przygody i częste zjazdy w teren. Dzięki sprawdzonym rozwiązaniom konstrukcyjnym samochód ten ma świetne właściwości trakcyjne i może sprawdzić się też w dłuższych wyprawach. Dobre prowadzenie, zadowalający komfort i przestronne wnętrze, to zalety, które sprawią, że zapomnimy o wadach.