Kontrole losowe

Część kontroli Inspekcji Handlowej przeprowadzanych jest losowo. W najnowszym raporcie znajdują się wyniki badania 933 próbek pobranych na 933 stacjach. Choć wciąż jest wiele hurtowni i stacji, które oferują złej jakości paliwo, to sytuacja z roku na rok się poprawia.

W przypadku paliw ciekłych wymagań nie spełniało 2,68 proc. To o ponad 1 proc. mniej niż rok wcześniej. Podobnie jak w zeszłych latach, nieprawidłowości częściej dotyczyły oleju napędowego (4,67 proc.) niż benzyny (1,14 proc).

Jeśli chodzi o autogaz, tu sytuacja prezentuje się gorzej. O ile w zeszłorocznym raporcie niespełna 1 proc. próbek przekraczało normy, tak w nowym badaniu było ich już 2,63 proc.

Gdzie najwięcej "chrzczonego" paliwa?

Największe odstępstwa od norm zanotowano w województwach:

- łódzkim – 6,78 proc. zbadanych próbek,

- warmińsko-mazurskim – 6,38 proc.,

- podlaskim – 5,88 proc.,

- podkarpackim - 4,26 proc.

Stacje, na które napłynęły skargi

Poza badaniem losowym, Inspekcja Handlowa przeprowadziła również kontrole stacji, na które skarżyli się kierowcy, miejsc wytypowanych przez organy ścigania oraz tych placówek, na których w poprzednich latach stwierdzono nieprawidłowości. I tu wyniki nie są wcale optymistyczne.

Z pobranych 603 próbek oleju napędowego i benzyny na 522 stacjach zakwestionowano 9,45 proc. (rok wcześniej było to 12,52 proc.). Zastrzeżenia dotyczyły częściej oleju napędowego – 12,40 proc. próbek (rok wcześniej – 18,26 proc.). W przypadku benzyny, kontrola w 2015 r. ujawniła większą liczbę nieprawidłowości niż rok wcześniej (4,74 proc. w porównaniu do 0,58 proc. w 2014 r.).

W ramach kontroli gazu LPG zakwestionowano 10,29 proc. próbek, podczas gdy rok wcześniej było to 12,5 proc.

Najwięcej odstępstw od wymagań jakościowych paliw ciekłych zanotowano w województwach: śląskim (22,67 proc. próbek), świętokrzyskim (17,65 proc.), łódzkim (15,56 proc.), kujawsko-pomorskim (14,81 proc.) oraz lubuskim (13,64 proc.).

Kwestionowane parametry i wpływ na uszkodzenie silnika

W przypadku oleju napędowego najczęściej niespełniającymi norm parametrami były odporność na utlenianie oraz zbyt niska temperatura zapłonu. Utlenianie objawia się mętnieniem paliwa i powstawaniem osadów żywicznych, co prowadzi do zatykania filtrów, wtryskiwaczy i innych usterek. Z kolei zbyt niska temperatura zapłonu stwarza niebezpieczeństwo wybuchu oparów oleju podczas nalewania paliwa z dystrybutora do baku.

Jeśli chodzi o benzyny, najwięcej problemów było z niedotrzymaniem wartości określonych dla parametru destylacja. Może mieć wpływ na wolniejsze rozgrzewanie silnika, większe zużycie paliwa, pogorszenie jego spalania, a także tworzenie szlamów, laków i osadów na elementach silnika.

Drugim, najczęstszym uchybieniem, była zbyt niska liczba oktanowa RON. Może być to powodem występowania w silniku spalania stukowego, co oznacza nieprawidłowy przebieg spalania, powodujący głośną i nierównomierną pracę silnika oraz większe zużycie paliwa.

W przypadku gazu LPG zastrzeżenia dotyczyły m.in. przekroczenia dopuszczalnego poziomu całkowitej zawartości siarki, co grozi korozją niektórych elementów silnika.

Gdzie "chrzczą" paliwo?

Listę stacji i hurtowni paliw skontrolowanych przez Inspekcję Handlową na zlecenie UOKiK można znaleźć na stronie internetowej UOKiK.