Średnia usterkowość dla przedziału wiekowego 6- i 7-latków jest o 0,3 proc. niższa niż przed rokiem i wynosi 17,2 proc. Różnica nie wydaje się oszałamiająca, ale może świadczyć o tym, że również właściciele nieco starszych aut coraz bardziej dbają o swoje samochody.

Nic w tym jednak dziwnego, bo kryzys nie ominął i naszych zachodnich sąsiadów – Niemcy coraz częściej wychodzą z założenia, że lepiej jeszcze pojeździć zadbanym kilkuletnim autem (względnie tanim w utrzymaniu), niż kupować nowe, które do tego jest drogie w serwisowaniu. Wystarczy rzut oka na średnie wskazania liczników pojazdów zgłaszanych do badania technicznego i już wiemy, że modele klas średniej i wyższej, a także duże, luksusowe SUV-y kupowane są w Niemczech po to, by pokonywać rocznie dziesiątki tysięcy kilometrów.

Rekordzistą w tej grupie wiekowej okazało się Volvo V70, które w 7 lat średnio przejeżdża 140 tys. km. Do których podzespołów diagności mieli najwięcej zastrzeżeń? Tak jak i w młodszych kategoriach wiekowych, również w przypadku 6- oraz 7-latków najczęściej zwracano uwagę na luzy w zawieszeniu, nieprawidłowe działanie oświetlenia i wycieki płynów eksploatacyjnych. Niepokoi ponadto rosnący udział samochodów borykających się z problemem korozji podwozia i karoserii – słabo pod tym względem wypadły m.in. modele Mazdy.

Jeśli chodzi o klasyfikację drużynową, to znów bezkonkurencyjna okazała się Toyota. Pięć modeli w pierwszej dziesiątce – ten wynik mówi sam za siebie. Pierwsze miejsce Porsche 911 również nie jest dużym zaskoczeniem, gdyż „jedenastki” stosunkowo mało jeżdżą, a ich właściciele raczej nie żałują pieniędzy na serwisowanie swoich czterech kółek. Pochwały także dla Forda, który umieścił dwa popularne modele (Fiesta, C-Max) w drugiej dziesiątce tegorocznego rankingu. Na uwagę zasługuje też dobry wynik Hyundaia Getza (30. miejsce) – to najwyżej sklasyfikowany samochód spoza Niemiec i Japonii.

Na drugim biegunie znaleźli się przede wszystkim producenci z Włoch oraz Francji. Rozczarował zarówno Peugeot – 90. miejsce modelu 407, 91. lokata „206-ki” i 99. pozycja „307-ki” – jak i Citroën: 82. miejsce modelu C2, 83. lokata „C4-ki” i 86. pozycja (ex aequo) C2 i C5. Najsłabiej wśród „francuzów” wypadło Renault – wszystkie modele poza Modusem (74.; dość znaczny spadek w porównaniu z ubiegłymi latami) i Scénikiem (84.) uplasowały się poniżej 94. miejsca. O radości nie może też być mowy w obozach Alfy Romeo (kiepskie wyniki modeli 147 i 156) oraz Fiata (m.in. przedostatnie miejsce Stilo, słaba forma Doblò).

Skąd tak duże różnice między poszczególnymi producentami? Cóż, wydaje się, że znaczną część winy za słaby wynik niektórych modeli ponoszą... sami użytkownicy. Drobne awarie (np. przepalenie żarówki) zdarzają się w każdym samochodzie i tylko od dbałości użytkownika zależy to, w jakim stanie dane auto stawi się na przegląd. Ta teoria nie ma – rzecz jasna – zastosowania wobec wszystkich pojazdów.

Weźmy na przykład bardzo słaby wynik dwóch prestiżowych niemieckich SUV-ów: BMW X5 (94. miejsce) oraz Mercedesa klasy M (105. lokata). Oba te modele cierpią z powodu wysokiej masy własnej (problemy sprawiają przede wszystkim: zawieszenie, układ kierowniczy, a także półosie napędowe), a ich naprawy okazują się z reguły bardzo drogie.

Dla przypomnienia – tegoroczny ranking powstał na podstawie wyników 8 105 174 przeglądów rejestracyjnych, przeprowadzonych przez TÜV w okresie od lipca 2011 r. do czerwca 2012 r. Łącznie przebadano 222 modele różnych marek – niektóre z nich (np. Daihatsu Sirion) w zasadzie na naszym rynku wtórnym nie występują, natomiast inne, choć popularne i cenione (np. Audi A8, Mercedes klasy S), nie weszłydo tegorocznego zestawienia ze względu na zbyt małą liczbę wykonanych przeglądów.

Podczas badania diagności sprawdzają ponad 100 podzespołów danego samochodu, my ograniczyliśmy się do zaprezentowania wyników tych najważniejszych, mających kluczowy wpływ na bezpieczeństwo jazdy.

Raport TUV samochody 6- i 7-letnie

Raport TÜV 2013: starsze auta trzymają się lepiej! Foto: Auto Świat
Raport TÜV 2013: starsze auta trzymają się lepiej!