Seat Leon FR - wady poprzedników już nie istnieją
W kwestii Seata mam jeszcze inne osobiste skojarzania: bezsensowanie twarde zawieszenie (nawet w modelach z małymi silnikami) oraz nudnie zaprojektowaną i topornie wykonaną deskę rodzielczą. Wiekszość z wymienionych cechy typowych dla Seata to na szczęście historia.
Trudno jednak dziś scharakteryzować obecną generację Leona jako typowo sportową. Owszem w wersji FR auto posiada kilka wyrożników podkreślających dynamizm, ale nie ma już mowy o odważnym designie, którym nacechowane były jego starsze wersje.
Seat Leon FR - sportowe akcenty
17-calowe koła aluminiowe, podwójna chromowana końcówka układu wydechowego, aluminiowe nakładki progowe FR czy specjalnie zarezerwowane dla tej wersji kolory nadwozia z pewnością przyciągają wzrok innych użytkowników aut i doskonale ożywiają spokojną już sylwetkę rodzinnego kompaktu Seata.
Także we wnętrzu kilka detali wskazuje na to, że mamy do czynienia ze sportowym pakietem FR: lepiej wypfofilowane fotele, czarne wnętrze oraz seryjny zestaw Media System Colour z 5-calowym, kolorowym ekranem dotykowym i systemem Bluetooth.
Seat Leon FR - cztery profile jazdy
Seat zadbał także by użytkownik tej wersji cieszył się nie tylko z wyglądu swojego auta, ale także z jego prowadzenia. W odmianie FR proponuje mu utwardzone zawieszenie, które pozwoli na szybsze i bezpieczniejsze pokonywanie zakrętów. Trzeba jednak wyraźnie zaznaczyć, że jego sztywność nie ma nic wspólnego z bezsensowną twardością podwozii starszych modeli Seata.
Ale to nie jedyny bonus jaki otrzymuje użytkownik. Seat Leon FR wyposażony jest bowiem z system Seat Drive Profile, który pozwala wybrać jeden z czterech gotowych trybów jazdy. Układ ingeruje w zmianę reakcji: silnika, wspomagania układu kierowniczego oraz oświetlenia wewnętrzego pojazdu (w zależności od wybranego profilu czerwone lub białe). Oczekiwalibyśmy, że wraz z wyborem profilu jazdy zmieni się twardość zawieszenia, ale taka opcja wymaga dodatkowej opłaty w wysokości prawie 3 tys. zł.
Seat Leon FR - sensowy wariant mocy
Pod maską testowego Seata Leona FR pracował silnik TSI (jednostka wyposażona jest we wtrysk bezpośredni i turbodoładowanie). Ma 150 KM, a to oznacza, że jest to trzeci wariant mocy wśrod benzynowych motorów (przedział mocy od 86 do 180 KM). Z pewnością nie oferuje sportowych osiągów (takowe zapewnia 265- lub 280-konna Cupra), ale trudnu mu również odmówić dobrej dynamiki (0-100 km/h w 8 s i V maks. 215 km/h).
Najważniejsze, że jest elastyczny, co oznacza, że ma bardzo dobrą reakcję na gaz już przy niskich obrotach. Pod względem spalania potrafi być oszczędny, ale nie zawsze. Delikatne traktowanie pedału gazu sprawia, że 150-konny motor Seata Leona zużywa średnio poniżej 6 l/100 km, ale dużo częściej spotykać się będziemy ze spalaniem rzędu 6,8-7 l/100 km.
Silnik-typ/cylindry/zawory | t.benz. R4/16 |
Pojemność | 1395 |
Moc. maks. | 150/5000 KM/obr./min |
Moment | 250/1500 Nm/obr./min |
Poj. bagażnika | 380-1210 l |
Dł./szer./wym (mm) | 4263/1816/1459 |
Masa własna | 1241 kg |
Przysp. 0-100 km/h (fabr.) | 8,0 s |
Napęd | man 6/przednie |
Prędkość maks. | 215 km/h |
Średnie spalanie (fabr.) | 4,7l/100 km |
Cena (FR) | 83 600 zł |
Seat Leon FR - plusy
– dynamiczny i elastyczny silnik
– przestronna i funkcjonalna przestrzeń pasażerska
– pojemny bagażnik
– dobre prowadzenie
– zadowalający komfort jazdy mimo twardszego zawieszenia
Seat Leon FR - minusy
– wysoka cena zakupu
– konieczność dopłaty za zawieszenie DCC
– głęboki, mało funkcjonalny bagażnik
– kiepska grafika ekranu multimedialnego
Seat Leon FR - podsumowanie
Seat Leon już nie jest sportowym modelem w rodzinie Seata. W zasadzie trudno go teraz jednoznacznie scharakteryzować, bo w zasadzie oferuje to samo co znajdziemy w zarówno w Volkswagenie Golfie jak i Skodzie Octavii. A gdzie się podział sportowy charakter? Owszem jest, ale tylko w bardzo drogiej wersji FR. To nie wystarczy by ze sportowymi cechami kojarzyć całą markę...
O dobrą trakcję pojazdu dba nie tylko dopracowane (sprężyste) zawieszenie, ale także seryjna elektroniczna blokada mechanizmu różnicowego XDS.
Volkswagenowska jednostka z wtryskiem bezpośrednim i doładowaniem dysponuje mocą 150 KM. To idealna wartość dla kompaktowego hatchbacka, gdyż dynamika jest wystarczająca, a zużycie paliwa nie narusza zbytnio domowego budżetu. Średnio w teście 6,8 l/100 km.
Nareszcie miło spojrzeć na deskę rozdzielczą w Seacie Leonie. Ma nie tylko ciekawy projekt, ale także intuicyjną obsługę. Poniżej ekranu znajduje się przycisk zmieniający tryby jazdy. W Seacie zamówienie systemu zmianiającego twardość pracy amortyzatorów wymaga dopłaty 2942 zł.
Czerwone przeszycie kierownicy to znak rozpoznawczy wersji FR. Czytelność zegarow bez zarzutu.
Obsługa systemów multimedialnych podobna jak w Golfie VI generacji. Niestety grafika wyśiwtelacza nie zachwyca.
Sportowe przednie fotele z obiciem z tkaniny i skóry typu simil seryjne w wersji FR. Dobrze podpierają ciało na zakrętach, a jednocześnie ich wyprofilowanie nie jest problematyczne w codziennym użytkowaniu. Obydwa przednie fotele posiadają seryjną regulację odcinka lędźwiowego.
W drugim rzędzie foteli bez trudu wygodnie podróżówać będzie dwóch dorosłych pasażerów.
380-litrowy kufer to średnia pojemność w klasie kompaktowych hatchbacków. Na jego minus trzeba zaliczyć, że jest głęboki, a po złożeniu oparć tylnych siedzeń nie powstaje płaska podłoga.