Nadworny tuner Volvo, działająca od 1996 roku firma Polestar przygotowała specjalną serię 100 egzemplarzy S60 dla klientów z Australii. Wspomagany przez turbosprężarkę sześciocylindrowy, rzędowy silnik benzynowy 3.0 rozwija moc 350 KM i maksymalny moment obrotowy 500 Nm. Napęd 4x4 należy do wyposażenia seryjnego, a zawieszenie zostało w porównaniu z „cywilnym” sedanem wyraźnie usztywnione.

Już dawno jazda Volvo nie sprawiła nam takiej frajdy. Silnik ryczy jak dawniejsze BMW M3, przyprawiając obserwatorów o gęsią skórkę. Dzięki napędowi na 4 koła nie ma problemów z trakcją. Tuner mocno się napracował przy zawieszeniu, żeby dostosować je do zwiększonych osiągów. W rezultacie auto stało się twarde jak deska, co wymaga od podróżnych dużych wyrzeczeń w kwestii komfortu.

Volvo V40 T3 - V już nie znaczy kombi

Na razie nie ma takiej możliwości, bo 350-konny Polestar oferowany jest tylko w Australii i kosztuje tam w przeliczeniu ok. 330 tys. zł. Niewykluczone jednak, że jeśli auto spodoba się Australijczykom, wejdzie także do sprzedaży w Europie, jednak nie wcześniej niż za rok.

Plusy: dobre osiągi, fantastyczne brzmienie, doskonała trakcja, precyzyjne prowadzenie.

Minusy: twarde zawieszenie, wysoka cena, mało miejsca z tyłu kabiny.