Citroen C3 1.2 PureTech – zwykłe auto w niezwykłym opakowaniu

Zgodnie z najnowszymi trendami, na środku deski rozdzielczej znajduje się sporej wielkości ekran dotykowy (7-calowy). Rozumiem to, już niemal wszystkie auta je mają, jednak obsługa nawet klimatyzacji poprzez ekran to już lekka przesada. Jest niewygodna i niebezpieczna w trakcie jazdy, ponieważ wymaga kilkukrotnego dotykania ekranu. To samo tyczy się zmiany stacji radiowych, ale kierowca może to obejść wykorzystując przyciski na kierownicy.

Nowe C3 jest chyba pierwszym samochodem, który wyposażono w szerokokątną kamerę zintegrowaną z lusterkiem wewnętrznym (2500 zł dopłaty). Nagrywa ona obraz przed samochodem i zapisuje filmiki (do 20 sekund każdy) na wewnętrznym dysku o wielkości 16 GB. Za jej pomocą można też robić zdjęcia. Pokładowa kamera może się przydać na piratów drogowych lub do uwieczniania ładnych widoków. Nagrane materiały można przeglądać tylko na telefonie, korzystając ze specjalnej aplikacji, lub na komputerze ściągając dane po kablu. Niestety, ani filmów, ani zdjęć nie da się obejrzeć na pokładowym wyświetlaczu.

Oryginalne przednie fotele mają szerokie siedziska. Okazują się wygodne nawet w długiej podróży. Ich oparcia reguluje się precyzyjnie za pomocą pokrętła. Poza tym w kabinie jest całkiem sporo miejsca. Cztery dorosłe osoby mogą liczyć na komfortową podróż, jeśli ich wzrost nie przekracza 185 cm. Fotel pasażera i dwa skrajne miejsca tylnej kanapy są wyposażone w mocowania ISOFIX do instalacji fotelika dziecięcego. W trzystulitrowym bagażniku zmieścisz wiele pakunków, ale po pokonaniu dosyć wysokiego progu załadunku.

Citroen C3 – wygoda na pierwszym miejscu

Skoro już padło słowo komfort. Citroen najbardziej znany jest z miękkiego resorowania, więc to chyba dobrze, że marka do niego powróciła. Miękkie zawieszenie skutecznie rozprawia się z dziurami w drodze, ale niestety tak zestrojone podwozie nie sprawdza się podczas dynamicznej jazdy. Samochód mocno się wychyla w trakcie szybko pokonywanych zakrętów. Należytej precyzji brakuje układowi kierowniczemu i skrzyni biegów o dosyć długich skokach dźwigni. C3 to francuski „kanapowiec” i nie ma w tym nic złego. Osoby mające kłopoty z ruszaniem na wzniesieniu ucieszy seryjny asystent podjazdu, który utrzymuje pojazd w miejscu przez dwie sekundy, zapobiegając niekontrolowanemu staczaniu się po puszczeniu pedału hamulca.

Pod maską opisywanego egzemplarza pracuje najmocniejszy i najbardziej dynamiczny silnik z oferty. To trzycylindrowy benzyniak PureTech o pojemności 1,2 litra, który dzięki turbosprężarce generuje 110 KM i 205 Nm. Osiągi są więcej niż dobre. Mały Citroen potrafi szybko przyspieszyć - od 0 do 100 km/h w 9,3 s. Cieszy dobra elastyczność przydatna podczas wyprzedzania. Silnik ochoczo wchodzi na obroty i z charakterystycznym, lecz nie uciążliwym, warkotem trzycylindrowca sprawnie rozpędza auto o masie własnej nieco przekraczającej 1,1 tony.

W trasie przeszkadza słabo wyciszona kabina. Gdybyś chciał/a zagłuszyć hałas muzyką, to mam złą wiadomość. Radioodtwarzacz Citroena gra bardzo przeciętnie. A jak jest ze spalaniem? Nie tak dobrze, jak obiecuje producent. Średnie zużycie w czasie testu wyniosło ok. 7 l/100 km. Poza miastem przy spokojnej jeździe apetyt na paliwo spada do ok. 6,0 l/100 km.

Citroen C3 1.2 110 KM Feel – naszym zdaniem

To fajny model do miasta skierowany do osób lubiących oryginalnie wyglądające samochody. W naszpikowanym bajerami C3 na pewno się wyróżnisz. Powinieneś też preferować spokojny styl jazdy, do którego najlepiej pasuje komfortowo zawieszony Citroen.

Citroen C3 1.2 110 KM Feel - dane techniczne