Trudno w to uwierzyć, ale Micra ma 34 lata. Cztery generacje tego auta sprzedały się w liczbie 7 mln egzemplarzy, z czego połowa w Europie. Wiosną 2017 roku w polskich salonach pojawiła się nowa Micra, dzięki której Nissan chce realizować ambitne plany: ma trafić do dziesiątki najlepiej sprzedających się aut w segmencie B. Jakie są na to szanse, sprawdziliśmy, testując benzynową wersję o mocy 90 KM.
Chociaż klienci przy wyborze auta najczęściej kierują się ceną, to coraz większą uwagę zwracają też na stylistykę. Dobrym przykładem jest tu np. C-HR – drogi samochód o oryginalnym wyglądzie, który cieszy się dużym zainteresowaniem. Także projektanci 5. generacji Micry położyli duży nacisk na design. Podobnie jak w przypadku Toyoty, zdecydowali się na ostre linie nadwozia, a we wnętrzu – na odważny styl i materiały o wysokiej jakości.
Nissan Micra - ładny, ale i praktyczny
Oprócz designu do zakupu ma zachęcać także praktyczność modelu. Ponieważ nowa Micra jest dłuższa i szersza od poprzedniczki, udało się w jej wnętrzu wygospodarować więcej przestrzeni. Ten przyrost odczuwa się zwłaszcza z przodu, gdyż kierowca o wzroście ponad 185 cm bez trudu odnajdzie tam wygodną pozycję. Ma nie tylko sporo miejsca na nogi (niektórym może przeszkadzać jedynie to, że kolano prawej nogi opiera się o wysoko umieszczoną konsolę środkową) i nad głową, lecz także łatwy dostęp do urządzeń w kokpicie. Zegary są czytelne, a komputer pokładowy, sterowany z kierownicy, otrzymał rozbudowane, ale intuicyjne w obsłudze menu, choć bez języka polskiego.
Wysoka pozycja za kierownicą ułatwia zajmowanie miejsca oraz zapewnia dobrą widoczność w każdym kierunku. Dodatkowo prowadzący podczas manewrów może skorzystać z niespotykanego w tej klasie samochodów opcjonalnego systemu kamer 360 stopni. Obraz jest wyświetlany na 7-calowym ekranie dotykowym, za pośrednictwem którego sterujemy też innymi funkcjami systemu multimedialnego, m.in. nawigacją i zestawem Bluetooth. Kolejną innowacją wśród aut tej klasy jest system dźwięku przestrzennego Bose Personal (opcja) z głośnikami umieszczonymi w zagłówku fotela kierowcy. Rozwiązanie to gwarantuje wysoką jakość dźwięku jak z kina domowego, szkoda tylko, że słyszalną przez prowadzącego.
Wróćmy jednak jeszcze do funkcjonalności. Choć także w drugim rzędzie foteli przybyło miejsca, to jednak dorosłym nie będzie tam wygodnie. Pasażer o wzroście ponad 180 cm dotyka głową dachu, a nogi ma wciśnięte w oparcie przedniego fotela. Także wysiadanie nie należy do zbyt wygodnych. Podkreślamy jednak, że z takimi problemami boryka się zdecydowana większość aut segmentu B. Powodów do narzekań nie daje natomiast kufer. 300 l pozwoli bez trudu zmieścić nie tylko weekendowe, lecz także wakacyjne bagaże. To jeden z lepszych wyników w klasie.
Nissan Micra - trzy cylindry i doładowanie
W nowej Micrze są dostępne wyłącznie trzycylindrowe benzyniaki. Nasz był wyprodukowany przez Renault i miał turbinę oraz 90 KM. Taka moc zapewnia sprawne poruszanie się w ruchu miejskim, choć w korku lepiej zredukować do pierwszego biegu, bo silnik 0.9 IG-T potrafi złapać zadyszkę poniżej 2000 obr./min. Także podczas jazdy w trasie na 5. biegu nie zachwyca elastycznością. Jest za to dobrze wyciszony i oszczędny.
W superlatywach możemy wypowiadać się o prowadzeniu. Elektrycznie wspomagany układ kierowniczy jest wystarczająco precyzyjny, a zawieszenie zapewnia odpowiedni komfort i bezpieczeństwo. Kierowcę Micry mogą wspomagać też liczni asystenci, m.in. system hamowania awaryjnego z funkcją wykrywania pieszych.
Nissan Micra - to nam się podoba
Szeroka możliwość personalizacji, nowoczesne multimedia i systemy bezpieczeństwa, praktyczne wnętrze, dobre prowadzenie, wysoka jakość wykonania, audio Bose.
Nissan Micra - to nam się nie podoba
Słaba elastyczność na 5. biegu, brak języka polskiego w menu komputera pokładowego, w ofercie nie ma „automatu”, dobrze wyposażona Micra kosztuje tyle, co auto kompaktowe.
Nissan Micra - nasza ocena
Ceny nowej Micry rozpoczynają się od 45 990 zł (silnik 1.0/71 KM), ale za auto wyposażone w nowoczesne systemy bezpieczeństwa i doładowany silnik trzeba zapłacić ponad 60 000 zł. To dużo, ale założę się już dziś, że ta wysoka cena nie odstraszy klientów, bo Micra oprócz oryginalnej stylistyki ma udaną konstrukcję – jest praktyczna, oszczędna i dobrze się ją prowadzi.
Silnik: typ/cylindry/zawory | t.benz./R3/12 |
Pojemność skokowa | 898 cm3 |
Moc maksymalna | 90 KM/5500 obr./min. |
Maks. moment obrotowy | 140 Nm/2250 obr./min |
Przyspieszenie 0-50/0-100 km/h | 3,8 s/11,2 s |
Elastyczność 60-100/80-120 km/h | 9,8 s (4. bieg)/20,3 s (5. bieg) |
Prędkość maksymalna | 175 km/h |
Hamowanie ze 100 km/h (z/g) | 37,4 m/36,3 m |
Hałas w kabinie przy 50/100/130 km/h | 60 dB/67 dB/71 dB |
Średnie spalanie testowe | 6,0 l/100 km |
Skrzynia biegów/napęd | manualna 5b/przedni |
Pojemność bagażnika | 300-1004 l |
Długość/szerokość/wysokość | 3999/1734/1455 mm |
Rozstaw osi | 2525 mm |
Masa rzeczywista/ładowność | 1086 kg/444 kg |
Gwarancja mech./perforacyjna | 3 lata (100 tys. km)/12 lat |
Przeglądy | co 20 tys. km lub rok |
Cena podst. testowanej wersji | 57 990 zł |
Cena egz. po doposażeniu | 68 689 zł |