Skoda, jak na dobrą córkę przystało, unikała dotychczas rywalizacji z kuzynami z macierzystego koncernu VW. Dopiero teraz pojawił się kompakt, który zmierza do bezpośredniej konfrontacji. Przeciwko Golfowi stanął Rapid Spaceback z Mladej Boleslav. Ile Volkswagena tkwi w atrakcyjnej cenowo Skodzie?
Zobacz także
- Rapid czy Golf?
- Volkswagen Golf VII
- Zobacz więcej
Co oferują?
Styl tych aut pochodzi z różnych światów. Wystarczy porównać profile karoserii. Spaceback jest o kilka milimetrów dłuższy i wyższy od Golfa, przy czym projektanci jego nadwozia wyraźnie unikali finezyjnych linii, które mogłyby konkurować z wizerunkiem Volkswagena. Proste formy, zdecydowane cięcia – tył ma szansę spodobać się tym, którzy chcą mieć coś innego niż Golf.
Klienci wysoko ceniący praktyczność będą zadowoleni z bagażnika (415 litrów) oraz tylnego rzędu siedzeń niczym w taksówce. Pasażerowie mogą tu cieszyć się wygodą, dużymi tylnymi drzwiami, a maluchy nie będą kopały oparć przednich siedzeń. W Spacebacku najwięcej miejsca jest właśnie z tyłu. Siedzący na przednich fotelach od razu odczują, że Rapid jest węższy od Golfa (o około 6 cm). Ma się tu wrażenie jazdy małym samochodem.
Skoda Rapid Spaceback
Chociaż z okazji wprowadzenia nowego modelu Skoda upiększyła kabinę, to jednak palce napotykają twardy plastik. Pomimo to przesiadający się z Golfa do Spacebacka będą się czuli jak u siebie, ponieważ od razu zauważą wiele elementów znanych z innych modeli koncernu, począwszy od przełącznika świateł aż po czytelny wyświetlacz umieszczony między wskaźnikami.W Golfie to wszystko jest o generację nowsze, jakość wykonania wszędzie wysoka, dodatkowy airbag kolanowy – seryjny. Mniejszy bagażnik w pełni rekompensuje dzielony rząd siedzeń tylnych (dzielone jest także pochylane siedzisko).
Co potrafią?
VW podarował córce piękny posag: silnik 1.2 TSI, charakteryzujący się wysoką kulturą pracy. W Spacebacku jest on jeszcze dynamiczniejszy, ponieważ jego 105 koni mechanicznych musi wprawiać w ruch o 79 kilo mniej. Dlatego podczas startu spod świateł na skrzyżowaniu Golf z podobnym silnikiem pozostaje o kilka metrów w tyle. Jednak żwawy turbobenzyniak zużywa w Skodzie nieco więcej paliwa niż w Golfie.
Przyczyny to głowica z dwoma zaworami na cylinder w Spacebacku oraz brak systemu start-stop, który zatrzymywałby silnik na światłach (w testowanej Skodzie go nie było). W codziennym użytkowaniu jeżdżący na 16-calowych kołach Spaceback zjednuje sobie sympatię udanym kompromisem pomiędzy typową dla Volkswagena jędrnością zawieszenia a wystarczającym poziomem komfortu. Najpoważniejsi bezpośredni konkurenci z Korei nie mogą się pochwalić podobną dynamiką prowadzenia.
Oczywiście, Skoda dzięki czujnemu układowi ESP pozostaje stabilna podczas wykonywania gwałtownych manewrów i zatrzymuje się po 37 metrach nawet z rozgrzanymi hamulcami. Powody do narzekań? Cóż, wysocy kierowcy życzyliby sobie dłuższej kolumny kierownicy, aby mogli wygodnie rozprostować nogi. Klasowe różnice między autami ujawniają się podczas bardzo dynamicznej jazdy oraz z pełnym obciążeniem. Wtedy Skoda mocniej pochyla się na zakrętach, odciążając oś przednią, co sprawia, że szukające przyczepności koła szorują po asfalcie.
Volkswagen Golf VII
Na dziurawych nawierzchniach wcześniej kończą się możliwości pochłaniania nierówności, ponieważ zawieszenie Rapida nie pracuje równie dokładnie i nie reaguje tak szybko, jak układ jezdny Golfa. Wyraźnie odczuwa się, że Skoda ma mniejszy rozstaw przednich kół w osi pochodzącej z Polo. To różnica o całą klasę. Przednie koła Golfa są od siebie bardziej oddalone (o 86 milimetrów), skuteczniej absorbuje on dziury w asfalcie oraz długie nierówności. Trzeba zaznaczyć, że Volkswagen w tym porównaniu występuje z tylnym zawieszeniem z prostą belką skrętną, w którą są wyposażane wszystkie Golfy o mocy do 122 KM.
Cenowa pokusa Skody
No właśnie... Rapid ma wiele zalet, ale Skoda to jeszcze nie Volkswagen. Dlatego importer powinien zadbać o motywację w postaci ceny. Rynek szybko pokaże, czy przewaga cenowa Rapida będzie wystarczającą pokusą, by nie kupić Golfa.
Klasyfikacja
1. VW Golf - 460 pkt.
Jednak w tej klasie VW Golf oferuje więcej przestrzeni, jest lepiej wykonany i bardziej komfortowy. Zawieszenie i dynamika prowadzenia są bardzo dobre.
2. Skoda Rapid - 433 pkt.
Pojemny kompakt z dużym bagażnikiem, nowoczesnym układem napędowym, niezłą dynamiką jazdy i dobrym wyposażeniem. Czy klienci wybiorą Skodę?
Podsumowanie
Myśleliśmy, że w klasie kompaktowej było już wszystko. A jednak Skoda udowodniła, że to nieprawda, oferując ciekawą alternatywę: niezbyt szeroki, ale za to długi i pojemny samochód. Na korzyść Rapida przemawia również bardziej atrakcyjna cena. To jednak za mało, by wygrać z Golfem. Klasowy mistrz zwyciężył, a Skoda nic nie mogła na to poradzić.
Galeria zdjęć
Skoda Rapid kontra Volkswagen Golf: czy to nie jest przypadkiem bratobójczy pojedynek? Przecież te oba auta wywodzą się z jednego dużego koncernu. Ale nie dajcie się zwieść: o ile Golf to pełnokrwysty kompakt, o tyle Rapid powstał na bazie aut z segmentu B.
Różnice między platformami kompaktowymi, a tymi z klasy B, to nie tylko wymiary - nadwozia zbudowane na tych drugich są zazwyczaj wyraźnie węższe. To także inne standardy wygłuszenia hałasu oraz komfortu resorowania i dynamiki jazdy. W tych konkurencjach Golf notuje przewagę i to mimo zastosowania w tylnym zawieszeniu nieskomplikowanej belki skrętnej.
Specjalnie do modelu Spaceback Skoda uszlachetniła kokpit z limuzyny. Nowe są: szeroka listwa dekoracyjna i kierownica. Chromowana listwa wokół przycisków panelu klimatyzacji występuje tylko w Elegance, podobnie jak tempomat.
Wąski tunel środkowy w Skodzie podpowiada, że mimo sporej długości Rapid jest znacznie węższy od Golfa. Dla przednich pasażerów oznacza to walkę o miejsce na łokcie, ale dramatu nie ma. Natomiast poczucie przestronności jest wyraźnie gorsze niż w rywalu.
Mimo, że Rapid powstał na bazie płyty podłogowej segmentu B, to tylni pasażerowie Skody mogą się cieszyć zaskakująco dużą ilością miejsca. Swoboda ruchów na poziomie kolan godna jest komfortu limuzyny, a szklany dach nie przeszkodził w wygospodarowaniu przyzwoitej ilości miejsca nad głowami jadących.
Stopień za kanapą Skody znika dopiero, gdy podwójna podłoga bagażnika (800 zł) znajduje się w wyższej pozycji. Dwustronna mata (jedna strona z powierzchnią na mokry bagaż) kosztuje 200 zł ekstra. Pojemność kufra to od 415 do maksymalnie 1380 litrów.
Miękkie tworzywa sztuczne, wyświetlacze o dużej rozdzielczości. Monitor mógłby być zainstalowany wyżej. Dwustrefowa klimatyzacja automatyczna Golfa kosztuje w VW dodatkowe 1390 zł. Obsługa instrumentów jest - typowo dla marki - bezproblemowa.
To zdjęcie podpowiada, o ile szerszy jest z przodu Volkswagen. W szerokiej kabinie Golfa jest tyle miejsca, że na tunelu środkowym po bokach dźwigni biegów zmieściły się przyciski.
Tylna kanapa Volkswagena Golfa jest bardzo wygodna. Dzięki niemal poziomej linii dachu (w większości aut dach mocno obniża się w tylnej części) jest wystarczająco dużo miejsca nad głowami, nie brakuje go też na nogi. Duża powierzchnia szyb przyczynia się do wrażenia dużej swobody ruchów.
Podłoga bagażnika Volkswagena Golfa o regulowanej wysokości jest seryjna, próg przestrzeni ładunkowej leży nieco niżej niż w Skodzie. Kufer pomieści od 380 do maksymalnie 1270 litrów bagażu.
To nie tylko ostry łuk drogi, lecz także zakręt w historii koncernu Volkswagen: po raz pierwszy Skoda ma w ofercie bezpośredniego konkurenta Golfa. Na drodze Golf nie pozwala się wyprzedzić. Czy tak też będzie na rynku?