Audi S6 quattro, czyli radość z jazdy mocnym autem
Cóż można powiedzieć o samochodzie, który waży niecałe 2 tony i dysponuje mocą 420 KM, która przekazywana jest na wszystkie koła? Oczywiście, że przyspieszenia wciskają w fotele. Jasne też, że dźwięk silnika ścina z nóg każdego fana ostrej jazdy i powoduje u niego szybki wzrost ciśnienia. Od 2,5 tys. obr. mamy pod nogą 500 Nm momentu obrotowego (maksymalnie 540 Nm), co powoduje, że już od wolnych obrotów przyspieszanie Audi S6 jest płynne i bez jakichkolwiek zacięć. Prędkość maksymalna została elektronicznie ograniczona do 250 km/h - aż strach pomyśleć, co by się działo, gdyby takiej blokady nie było.
Oczywiście nad temperamentem (i bezpieczeństwem) kierowcy czuwa system stabilizacji jazdy ESP (który włącza się znacznie później niż w zwykłej "A6"). Ale uwaga: przyciśnięcie klawisza "ESP" na dłużej niż 3 s powoduje odłączenie wszystkich funkcji układu i kierowca jest wówczas zdany tylko na własne umiejętności.
Audi S6 różni się wnętrzem
W stosunku do cywilnego A6 wnętrze różni się sportowymi, skórzanymi siedzeniami, wstawkami na desce rozdzielczej z polerowanego aluminium oraz kierownicą, której środek nawiązuje kształtem do olbrzymiego grilla S6. Nie znamy jeszcze ceny nowej "S6" (premiera w Polsce odbędzie się na przełomie marca i kwietnia), ale podejrzewamy, że będzie ona adekwatna do możliwości samochodu, a te, jak widać, są ogromne.