- Z zewnątrz M5 to typowa limuzyna z przestronnym wnętrzem i dużym bagażnikiem, może zatem z powodzeniem pełnić funkcję samochodu rodzinnego
- Silnik o mocy 600 KM sprawia, że obecna generacja M5 jest równie szybka jak supersamochody sprzed kilku lat
- Nowoczesne rozwiązania zastosowane w silniku V8 powodują, że przy spokojnej jeździe samochód zadowala się relatywnie niewielką ilością paliwa
BMW M5 z napędem na cztery koła dla wielu fanów marki jeszcze kilka lat temu mogło być czymś niedopuszczalnym. Czasy jednak się zmieniają i do najnowszej generacji sportowej limuzyny Bawarczycy zdecydowali się na wprowadzenie tego rozwiązania. Owszem, krzyk się podniósł, ale już po pierwszych jazdach testowych dało się słyszeć głosy, że nie tylko można z tym żyć, lecz także dobrze się bawić. Tym bardziej że ekstremistom zostawiono możliwość jazdy w określonych warunkach tylko z napędem na tył, a pozostali zyskali poczucie większej pewności i bezpieczeństwa za kierownicą 600-konnej limuzyny. Kompromis bez wyrzeczeń?
BMW M5 – sportowa elegancja
Ten model BMW tworzy wokół siebie aurę mocy i pożądania. Choć od zwykłego sedana serii 5 na pierwszy rzut oka różni się subtelnymi detalami, to wyraźnie dają one do zrozumienia, że mamy do czynienia z autem o potężnej mocy i możliwościach. Duże wloty powietrza w zderzakach i dodatkowe w błotnikach, szerokie listwy progowe, 20-calowe lakierowane na błyszczący czarny kolor alufelgi, spod których ramion wyzierają żółte zaciski potężnych, ceramicznych tarcz hamulcowych, czy wreszcie cztery końcówki rur wydechowych, wkomponowany w tylny zderzak dyfuzor i dyskretny spoiler na klapie bagażnika tworzą dobrze skomponowaną przyciągającą spojrzenia całość. Żadnego festynu tylko sportowa elegancja w stylu najlepszych domów mody.
Podobnie jest we wnętrzu. I chodzi tu zarówno o jakość wykończenia, jak i wyposażenie. Standardem są cyfrowe wskaźniki i duży wyświetlacz multimediów na konsoli środkowej. Większość pokładowych systemów można obsługiwać za pomocą pokrętła iDrive, które działa intuicyjnie, specjalne przyciski umieszczono także na kierownicy z mięsistym, przyjemnie leżącym w dłoniach wieńcem. Wśród pokładowych gadżetów nie zabrakło także wyświetlacza head-up na przedniej szybie. Sportowe siedzenia wyposażono w pełną elektryczną regulację, a także w funkcje podgrzewania, wentylacji i masażu. Szlachetność podkreśla skórzana tapicerka, obszyty skórą kokpit i podsufitka z czarnej alcantary dach oraz wstawki w kokpicie z karbonu i aluminium.
Pod względem przestronności M5 to typowa limuzyna z mnóstwem przestrzeni dla pięciu pasażerów (tylko osoba siedząca na środkowym z tyłu może odczuwać pewien dyskomfort z uwagi na biegnący pod jej nogami wysoki tunel wału napędowego) i ich bagażu. Standardowa pojemność bagażnika to 530 l, o 10 l więcej niż w poprzedniej generacji.
BMW M5 – więcej niż moc
Widlasty, ośmiocylindrowy silnik z podwójnym turbodoładowaniem już sam w sobie stanowi obietnicę doskonałych osiągów i przy każdej okazji potwierdza swój potencjał. Moc 600 KM i moment 750 Nm przekazywane przez 8-biegowy klasyczny automat (w poprzedniku stosowano przekładnię dwusprzęgłową) na obydwie osie, z niezwykłą swobodą przekształcają tą blisko 5-metrową i 2-tonową limuzynę w zwinną i piekielnie szybką maszynę. Co ważne, mimo wyposażenia w napęd na cztery koła masę auta udało się obniżyć o 15 kg dzięki zastosowaniu m.in. elementów karoserii wykonanych z aluminium (pokrywa silnika) i włókien węglowych (dach). Reakcje na wciśnięcie gazu są błyskawiczne, a auto wyrywa do przodu niczym ukłuty ostrogą ogier, przy okazji wbijając kierowcę w fotel. Towarzyszy temu przyjemne ryczenie wydobywające się ze sportowego wydechu i... głośników, przerywane charakterystycznymi parsknięciami przy zmianie przełożeń. Co ciekawe, przy spokojnym obchodzeniu się z gazem, zmiana przełożeń jest niezauważalna i niesłyszalna, a auto zachowuje się jak komfortowa limuzyna. I to wszystko przy standardowych nastawach pracy układów jezdnego i napędowego, które sprawdzają się na co dzień, zapewniając niemal optymalne zachowanie samochodu w każdej sytuacji.
Ale to przecież M5, więc oferuje prowadzącemu znacznie więcej możliwości wyboru. Mamy zatem kilka trybów (wybierane przyciskami na konsoli środkowej, poprzez iDrive lub jedną z dwóch czerwonych łopatek M1/M2 przy kierownicy, które dają dostęp do własnych, zaprogramowanych wcześniej ustawień kierowcy) pracy zawieszenia, układu kierowniczego, reakcji silnika (Comfort, Sport i Sport+), a do tego napęd 4WD i 4WD Sport, albo, według BMW przeznaczony głównie na tor tryb 2WD. W sumie nie ma się co dziwić, bo w tym ostatnim prawie wszystkie elektroniczne systemy asystujące zostają uśpione, a potężny moment obrotowy i moc trafiają tylko na tylną oś z aktywnym dyferencjałem M. W efekcie możliwe są efektowne drifty, zamiatanie tyłkiem i wydajne zamienianie tylnych opon w dymiące łyse kapcie. Oszczędziłem tego sobie i samochodowi z rozsądku, ale trzeba przyznać, że w tym trybie M5 wodzi na pokuszenie. Na szczęście w pozostałych niczego autu nie brakuje, a xDrive w wielu sytuacjach, zwłaszcza w trybie 4WD Sport popisuje się przyjemną preferencją tylnej osi, dając sporo frajdy z jazdy nie tylko na zakrętach. Trakcja jest obłędna podobnie jak trzymanie się nawierzchni i stabilność. Kierowca dostaje przy tym świetną informację zwrotną z układu kierowniczego, dzięki czemu jeszcze łatwiej opanować kipiący energią zwinny samochód. Urzeka lekkość i łatwość, z jaką ten sedan nabiera prędkości i jak daje się kontrolować, a ponadto zdolność jego błyskawicznej adaptacji do zmieniających się warunków drogowych, pogodowych i potrzeb prowadzącego. M5 pozwala maksymalnie wyżyć się na torze, a potem w absolutnie komfortowym stylu wrócić z niego do domu.
BMW M5 – to nie są tanie rzeczy
Bazowa cena M5 – 565 tys. zł jest porównywalna z głównym konkurentem: Mercedes-AMG E 63 S kosztuje od 595,8 tys. zł. To oczywiście wstęp, bo golasa nikt nie kupuje, a już kilka dodatkowych opcji potrafi podnieść wartość M5 o solidne pieniądze. Przykładowo za sportowy układ wydechowy M trzeba dopłacić 7724 zł, hamulce ceramiczno-karbonowe M kosztują 45 314 zł, funkcja masażu w przednich fotelach – 5664 zł, systemy asystujące kierowcę Plus – 8805 zł, nagłośnienie Bower & Wilkins Diamond Surround Sound System – 18 538 zł, BMW Night Vision z rozpoznawaniem osób – 10 299 zł. Na szczęście przyjemność z jazdy wliczona jest w cenę.
BMW M5 - dane techniczne:
Pojemność skokowa i rodzaj silnika | 4395 cm3, V8 turbo benz. |
Moc | 600 KM przy 5600-6700 obr./min |
Moment obrotowy | 750 Nm przy 1800-5600 obr./min |
Skrzynia biegów i napęd | 8-biegowy automat, napęd na cztery koła |
Prędkość maksymalna | 250 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 3,4 s |
Średnie zużycie paliwa | 10,8 l/100 km |
Masa własna | 1930 kg |
Cena | od 565 000 zł (testowany: 756 915 zł) |