W Monachium poruszenie jak przy okazji premiery nowego M4. W sumie nic dziwnego, bo chodzi o auto, które oznacza dla marki kolejny kroczek na zupełnie nowy, nieznany dotąd teren. Gran Tourer ma przedni napęd, trzycylindrowe silniki i rozkładane stoliki w oparciach. Ale radość z jazdy będzie taka, jak zawsze – uspokajają marketingowcy BMW.
Po pokonaniu około 200 km za kółkiem Gran Tourera wiemy już, że jest nieźle, ale hardcorowy fan BMW i tak wzruszy ramionami. Tourer jest dość ciężki i wysoki, brakuje mu zwinności i nieco dynamiki. Czemu mówimy o tym w kontekście vana?
Bo to BMW. 192-konny turbobenzynowy motor (220i) wraz z nowym „automatem” Aisin Warner stanowią nieco rozczarowujący duet. Silnik hałasuje i niechętnie się rozpędza, a skrzynia wykazuje typową dla marki AW tendencję do poszarpywania podczas ruszania.
Znacznie przyjemniej jeździło nam się dwulitrowym dieslem (220d; 190 KM) z napędem na obie osie. Wyższy moment obrotowy pasuje do masy auta. BMW serii 2 to jedyny van na rynku z możliwością skonfigurowania, np. w wersji 4x4 i z adaptacyjnymi amortyzatorami. Do tego dochodzą wysoka jakość wykonania i poczucie obcowania z produktem premium.
Widać też, że inżynierowie podeszli do projektu z dużą pieczołowitością. Mamy tu więc m.in.: przesuwaną tylną kanapę z wygodnym systemem składania siedzisk, wiele pomysłowych schowków (łączna poj. 40 l) i całkiem duży bagażnik (645-1905 l).
W opcji można zamówić np. elektryczną klapę z tyłu i centrum multimedialne dla dzieci (rodzice mają podgląd na to, co oglądają ich pociechy).
Gran Tourer pojawi się w salonach na początku czerwca, ceny wystartują od 115 900 zł (218i). Początkowo dostępne będą 2 silniki benzynowe i 3 diesle. Wśród nich m.in. trzycylindrowe 218i oraz 216d, które właśnie trafiły też pod maskę „trójki”.
BMW serii 2 Gran Tourer - nasza opinia
Przekonuje jako van, jako BMW – nieco mniej. Obiektywnie rzecz biorąc, to całkiem niezłe auto. Problem w tym, że ma na masce znaczek BMW, a to zobowiązuje. Po Gran Tourera zapewne sięgną klienci, którzy do tej pory nie jeździli BMW.
BMW serii 2 Gran Tourer - dane techniczne
218i | 220i | 216d | 218d | 220d xDrive | |
Silnik: typ/cylindry/pojemność (cm3) | t.benz./R3/1499 | t.benz./R4/1998 | t.diesel/R3/1496 | t.diesel/R4/1995 | t.diesel/R4/1995 |
Moc maksymalna (KM/obr./min) | 136/4400 | 192/5000 | 116/4000 | 150/4000 | 190/4000 |
Maks. moment obrotowy (Nm/obr./min) | 220/1250 | 280/1250 | 270/1750 | 330/1750 | 400/1750 |
Przyspieszenie 0-100 km/h (s) | 9,5 | 7,7 | 11,1 | 9,3 | 7,6 |
Masa własna (kg) | 1470 | 1530 | 1495 | 1525 | 1640 |
Dł./szer./wys.; rozstaw osi (mm) | 4556/1800/1608; 2780 | 4556/1800/1608; 2780 | 4556/1800/1608; 2780 | 4556/1800/1608; 2780 | 4556/1800/1608; 2780 |
Radość z jazdy z rodziną? BMW mówi: nic prostszego. Mimo to mamy wrażenie, że Bawarczycy wprowadzają 7-osobowy wariant swego kompaktowego vana z... pewną taką nieśmiałością.
W Monachium poruszenie jak przy okazji premiery nowego M4. W sumie nic dziwnego, bo chodzi o auto, które oznacza dla marki kolejny kroczek na zupełnie nowy, nieznany dotąd teren. Gran Tourer ma przedni napęd, trzycylindrowe silniki i rozkładane stoliki w oparciach. Ale radość z jazdy będzie taka, jak zawsze – uspokajają marketingowcy BMW.
Po pokonaniu około
200 km za kółkiem Gran Tourera wiemy już, że jest nieźle, ale hardcorowy fan BMW i tak wzruszy ramionami. Tourer jest dość ciężki i wysoki, brakuje mu zwinności i nieco dynamiki. Czemu mówimy o tym w kontekście vana? Bo to BMW.
192-konny turbobenzynowy motor (220i) wraz z nowym „automatem” Aisin Warner stanowią nieco rozczarowujący duet. Silnik hałasuje i niechętnie się rozpędza, a skrzynia wykazuje typową dla marki Aisin Warner tendencję do poszarpywania podczas ruszania. Znacznie przyjemniej jeździło nam się dwulitrowym dieslem (220d; 190 KM) z napędem na obie osie. Wyższy moment obrotowy pasuje do masy auta.
BMW serii 2 to jedyny van na rynku z możliwością skonfigurowania, np. w wersji 4x4 i z adaptacyjnymi amortyzatorami. Do tego dochodzą wysoka jakość wykonania i poczucie obcowania z produktem premium.
Widać też, że inżynierowie podeszli do projektu z dużą pieczołowitością. Mamy tu więc m.in.: przesuwaną tylną kanapę z wygodnym systemem składania siedzisk, wiele pomysłowych schowków (łączna poj. 40 l) i całkiem duży bagażnik (645-1905 l).
W opcji można zamówić np. elektryczną klapę z tyłu i centrum multimedialne dla dzieci (rodzice mają podgląd na to, co oglądają ich pociechy).
Gran Tourer pojawi się w salonach na początku czerwca, ceny wystartują od 115 900 zł (218i). Początkowo dostępne będą 2 silniki benzynowe i 3 diesle. Wśród nich m.in. trzycylindrowe 218i oraz 216d, które właśnie trafiły też pod maskę „trójki”.