A może tak mały diesel? Pomysł wydaje się dobry, jednak cena Renault Clio z 90-konnym silnikiem wysokoprężnym 1.5 dCi każe się zastanowić nad takim zakupem. Sprawdzamy, co oferuje auto klasy B w cenie kompaktu?
Renault Clio - nadwozie
Jeżeli chodzi o przednią część Reneult Clio, to jej przestronność nie pozostawia wiele do życzenia. Miejsca na nogi jest pod dostatkiem, a kierownicę można ustawiać w dwóch płaszczyznach.
Kokpit wygląda szykownie, a w testowanym aucie uroku dodają mu kontrastujące wstawki. Istotnym błędem jest natomiast umiejscowienie dysz nawiewu pod ekranem dotykowym, gdyż po włączeniu klimatyzacji mrożą one dłonie manipulującego przy multimediach kierowcy. Z tyłu auta jest znacznie mniej przestronnie niż z przodu.
Renault Clio - układ napędowy
Mocny diesel niewiele wysiłku musi włożyć w rozpędzanie Clio. Ochoczo wchodzi na obroty, cicho i miękko pracuje. Jeżeli mielibyśmy wyrazić jakieś życzenie, to byłoby to wcześniej włączające się turbo – w niektórych konkurentach na pojawienie się „ciągu” po dodaniu gazu nie trzeba czekać tak długo.
Zobacz, jak jeździ Renault Clio 0,9 TCe
Renault Clio - układ Jezdny
Nowe Clio jest sprężyście zawieszonym autem, które stabilnie trzyma się drogi nawet podczas dynamicznej jazdy. Komfort resorowania nie jest zatem typowo „francuski”. Jednym się to spodoba, innym – nie.
Renault Clio - koszty
Testowane Clio 1.5 dCi jest drogie bo kosztuje 62 600 zł, ale w zamian dostajemy kompletnie wyposażony samochód z dynamicznym oszczędnym napędem. Jednak diesla polecamy jedynie osobom pokonującym rocznie kilkadziesiąt tysięcy kilometrów.