Decyzja zapadła, jadę na długą wycieczkę celem mojej podróży są okolice Opola oraz malownicza o tej porze roku Kotlina Kłodzka. Tylko czym pojechać? Auto na tak długą trasę po naszych drogach powinno być mocne oraz jednocześnie komfortowe - przecież nie chcę po dojechaniu na miejsce przez jeden dzień dochodzić do siebie.
Kilka telefonów i decyzja zapadła. W zaplanowanym terminie jedyne auto spełniające moje kryteria to Fiat Freemont w najnogatszej wersji wyposażenie Lounge z najmocniejszym silnikiem benzynowym o pojemności 3.6 l osiągającym maksymalnie 280 KM.
Wiem już czym jadę i po kilku chwilach szczegółowo zapoznaję się z danymi technicznymi. Fiat Freemont którym wybieram się na wycieczkę to mocne auto, ale czy pokonanie ponad 1000 km po naszych drogach nie zrujnuje mojego budżetu?
Przecież duży, mocny benzynowy silnik sprzężony z automatyczną skrzynią biegów z pewnością podczas jazdy zużyje więcej paliwa niż podaje producent, a jest to 11,3 l/100 km - czyli sporo. Efekt - mam kolejne wyzwanie. Jadę Freemontem tak, aby udowodnić, że duży silnik nie musi być paliwożerny.
Piątek rano ruszam w trasę. Cel pierwszego dnia wycieczki to Jura Park Krasiejów. Dziecko chce odwiedzić dinozaury, a dzieciom się nie odmawia. Freemont zatankowany pod korek - ruszamy. Pierwsze kilometry w korku i zużycie paliwa zaczyna mnie nieco niepokoić, bowiem komputer wskazuje mało optymistyczne 17-18 l/100 km. Jak będzie tak dalej to faktycznie może być ciężko, a wycieczka skończy się przed czasem.
Na szczęście, już po kilkunastu kilometrach wjeżdżam na autostradę i wskazania średniego zużycia paliwa zaczynają oscylować w granicy 9-10 /100 km - czyli są na akceptowalnym poziomie. Zwłaszcza, jeśli przypomnę sobie wcześniejszą trasę, podczas której nowoczesny turbodoładowany silnik benznynowy przy porównywalnych prędkościach zużywał około 15 l/100 km.
Niestety, autostrady w naszym kraju kończą się bardzo szybko i już po kilkudziesięciu kilometrach jadę po zwykłej drodze. Okazuje się jednak, że nawet na niej duży Fiat z jeszcze większym silnikiem nadal nie zużywa więcej niż 10 l/100km. Ten wynik mnie zaskakuje, a celem mojej podróży jest już nie tylko podziwianie Kotliny Kłodzkiej, ale przede wszystkim udowodnienie, że duży silnik może być oszczędny.