Pierwszy Chevrolet Malibu zadebiutował w 1964 roku i jest obecnie najdłużej obecną nazwą modelu samochodu z segmentu D. W swojej prawie pięćdziesięcioletniej karierze był to już hot rodem, radiowozem, kabrioletem, ale największą karierę zdobył jako auto rodzinne. Od 2011 roku stał się autem globalnym, Jest produkowany nie tylko w USA, ale także w Chinach i Korei Południowej, skąd auta trafiają na stary kontynent.
Już na pierwszy rzut oka widać, że ten sedan o długości 4865 mm ma amerykański styl i ujmuje swoim urokiem każdego, kto tylko do niego wsiądzie, a na ulicach wzbudza zainteresowanie i podziw przechodniów. Ekspansję w Europie ma mu zapewnić czterocylindrowy silnik wysokoprężny o pojemności skokowej 2.0 litra, który stanowi alterantywę dla benzynowej jednostki o pojemności skokowej 2.4 litra.
Testowana przez nas wersja poddana została podczas weekendu próbie na dystansie 1500 kilometrów, z czego większość stanowiły autostrady sąsiednich krajów, gdzie bez obaw mogliśmy dać na nich upust swojej motoryzacyjnej fantazji i sprawdzić jak to auto sprawuje się przy różnych prędkościach jazdy. Okazuje się, że jazda z prędkością 160-170 km/h tym samochodem jest zupełnie nieodczuwalna dla kierowcy i pasażerów. Auto znakomicie trzyma się drogi, a hałas aerodynamiczny we wnętrzu z całą pewnościa nawet nie sięga dopuszczalnych norm. Jednostka napędowa pracuje stosunkowo cicho.
Na pozytywną ocenę zasługuje zawieszenie, które sprawdziliśmy w różnych, często ekstremalnych warunkach (kocie łby, nierówności drogi). Wszelkie drgania niwelowane są do maksimum, a pasażer prawie zupełnie nie odczuwa zmiany nawierzchni drogi. Dzięki stosunkiowo dużemu rozstawowi kół - 1 583 mm z przodu i 1585 mm z tyłu, sztywnej konstrukcji nadwozia oraz zawieszeniu opartym na dobrze dostrojonych kolumnach McPherson z przodu i wielowahaczowemu zawieszeniu kół tylnych pojazd ten staje się wyjątkowo komfortowy. W tym przypadku czuliśmy się jak w prawdziwym amerykańskim krążowniku.
Przekładnia kierownicza dostarczana przez firmą ZF wykazuje się neutralną charakterystyką kierunkową i zapewnia wymaganą stabilnośc w czasie jazdy, co mogliśmy sprawdzić nawet w ciasnych zakrętach. Elektryczne wspomaganie zapewnia bardzo lekką pracę kierownicy, co niektórzy oceniają negatywnie, gdyż wolą by była nieco sztywniejsza. Ale to już kwestia gustu.
Skuteczny układ hamulcowy, to kolejna gwarancja bezpieczeństwa. Z przodu zastosowano wentylowane tarcze o dużej średnicy, z a tyłu pełne tarcze i aluminiowe zaciski. Wersja testowana wyposażona była w 18-calowe koła z oponami o rozmiarze 245/45 R18, co też miało wpływ na komfort jazdy.
Zestaw systemów wspomagających to: elektroniczny system stabilizacji toru jazdy – ESC, kontrola trakcji – TC, czterokanałowy system zapobiegający blokowaniu kół przy hamowaniu – ABS z elektronicznym rozdziałem siły hamowania, a także wspomaganie hamulców oraz układ wspomagania przy spadku siły hamowania – Brake Fade Assist.
Komfort wnętrza. Jak się okazuje nawet wysokim pasażerom we wnętrzu Malibu będzie wygodnie i to zarówno na przednich fotelach jak i tylnej kanapie. Konstruktorzy przewidzieli dużo miejsca na nogi, bo aż 1069 mm z przodu i 946 mm z tyłu. Od siedziska fotela do dachu z przodu mamy 991 mm, a z tyłu 952 mm. W testowanej wersji przednie fotele były regulowane elektrycznie oraz trzystopniowo podgrzewane. W przypadku podróżowania dwóch osób fotele można maksymalnie odsunąć do tyłu (266 mm) oraz zmienić jego wysokość o 60 mm. Nawet osoba o długich nogach nie będzie miała najmniejszego problemu ze swobodnym ich wyciągnięciem przed siebie. Jak się przekonaliśmy podczas naszego wyczerpującego testu, długa podróż nie była męcząca.
W tym samochodzie kierowca może niemalże idealnie dostosować ustawienia fotela i kierownicy do własnych preferencji. Szczególnie pochwalić należy szeroki zakres regulacji kierownicy w obu płaszczyznach.
Podoba nam się deska rozdzielcza ze środkową konsolą. Większość włączników i przycisków jest łatwo dostępna z miejsca kierowcy. Konstruktorzy przewidzieli liczne praktyczne schowki, a w topowej wersji także ukryty pod 7-calowym ekranem dotykowym systemu audio i nawigacji satelitarnej. Na pozytywną ocenę także zasłużyły boczne kieszenie drzwi, w których bez najmniejszego problemu można zmieścić 1 litrową butelkę z napojem chłodzącym.
System multimedialny w najbogatszej wersji współpracuje z 7-calowym ekranem. Radio z odtwarzaczem CD przekazuje dźwięk do systemu 9 głośników. Sterowanie może odbywać się również za pośrednictwem przycisków umieszczonych na kierownicy. Na konsoli centralnej zamocowano port USB oraz gniazdo umożliwiające podłączenie iPoda lub odtwarzacza MP3.
Chevrolet Malibu jest samochodem bezpiecznym, co potwierdziły testy zderzeniowe EuroNCAP, w których otrzymał pięć gwiazdek. Standardowo wyposażony jest w 6 poduszek powietrznych, w tym dwustopniowe poduszki kierowcy i współpasażera oraz kurtyny chroniące głowę. Ryzyko urazu kręgów szyjnych u kierowcy i współpasażera redukują aktywne zagłówki. W przypadku mocnego czołowego zderzenia zwolnione zostaną mocowania pedałów, zapobiegając skomplikowanym urazom stóp kierowcy. Przednie trzypunktowe pasy bezpieczeństwa wyposażone są w napinacze i ograniczniki maksymalnej siły napięcia.
W Europie Chevrolet Malibu dostępny jest z czterocylindrowymi, rzędowymi silnikami benzynowymi i wysokoprężnymi. Jednostka wysokoprężna produkowana jest w Kaiserslautern (Niemcy). Zastosowano w niej wysokociśnieniowy układ wtryskowy Common Rail, dwa wałki rozrządu umieszczone w głowicy oraz zaawansowaną turbosprężarkę z zmiennej geometrii z intercoolerem.
Silnik o pojemności skokowej 1956 cm3 o mocy 160 KM przy 4000 obr./min i maksymalnym momencie obrotowym 350 Nm przy 1750 obr./min, który współpracuje z manualną 6-biegową przekładnią (wersja testowana) pozwala na rozwijanie maksymalnej prędkości 213 km/h oraz przyspieszenia od 0 do 100 km/h w ciągu 9,7 sekundy.
Według danych producenta zużycie paliwa a cyklu miejskim nie powinno przekroczyć 6,6 l/100 km, a poza miastem spaść nawet do 4,2 l/100 km. Nasza jazda testowa nie była jednak spacerkiem i stąd średnie zużycie oleju napędowego znacznie odbiegało od danych fabrycznych. Była to jazda dynamiczna, w zmienych warunkach drogowych, ale w większości autostradą, gdzie prędkość nie była niższa niż 130 km/h. Wynik 7,3 l/100 km uważamy za bardzo dobry, a jego znaczne obniżenie i zbliżenie się do danych fabrycznych zapewne byłoby możliwe gdybyśmy pokonywali trasę z prędkością nie przekraczającą 120 km/h.
Cena Chevroleta Malibu 2.0 D LTZ z 6-biegową przekładnią manualną to 109 990 zł. Do tego musimy jeszcze doliczyć bogatsze wyposażenie obejmujące m.in. elektryczny szyberdach – 3 000 zł, lakier czarny Carbon Flash – 2 400 zł, nawigację satelitarna – 4 000 zł.
Komfortowe wnętrze
Elektrycznie regulowane i podgrzewane przednie fotele
Funkcjonalne wnętrze z praktycznymi schowkami
Czytelny 7-calowy wielofunkcyjny wyświetlacz LCD
Zgrabna sylewtka podkreślająca luksus z widocznymi z daleka tylnymi światłami zespolonymi
Chevrolet Malibu 2.0 turbodiesel LTZ– amerykański zdobywca serc