Jako odrębna marka DS istnieje dopiero od 2014 r. (wcześniej, od 2009 r., była to linia modelowa Citroëna), ale już doczekało się czterech modeli. Po DS 3, DS 4 (także jako Crossback) oraz DS 5 przyszedł czas na SUV-a – model DS 7 Crossback.
Auto ma nadwozie, którego stylistyka może się podobać. Pomimo podwyższonej karoserii jest to zgrabny pojazd, który nie sprawia wrażenia przysadzistego. Jednocześnie autu trudno zarzucić coś poważnego pod względem praktyczności. W obu rzędach siedzeń jest przestronne, ma wygodne fotele oraz pojemny bagażnik.
Podczas pierwszych jazd sprawdziliśmy, jak spisuje się DS 7 Crossback ze 177-konnym dieslem i doładowanym benzyniakiem 1.6 o mocy 225 KM.
Świetnie wyciszony diesel idealnie pasuje do luksusowego charakteru pojazdu. Pozwala na zrelaksowaną jazdę, a gdy trzeba, po mocnym wciśnięciu pedału gazu nadaje autu dobrą dynamikę. Sprawne zwiększanie prędkości to również zasługa 8-biegowej automatycznej skrzyni. Nie tylko bez ociągania przełącza, lecz także czyni to delikatnie.
Kierowcy, którzy chcą w pełni wykorzystać potencjał pojazdu, powinni podróżować w trybie sportowym. Wówczas zawieszenie się utwardza, układ kierowniczy pracuje z większym oporem (sprawia to trochę sztuczne wrażenie), a skrzynia przełącza przy wyższym poziomie obrotów. Naszym zdaniem tryb normalny lub komfortowy lepiej pasują do tego auta.
DS 7 Crossback – elegancki lub sportowy
Przesiadamy się do wersji benzynowej, ruszamy i czujemy się jak w innym aucie. Wprawdzie materiały wykończeniowe też są tu na wysokim poziomie, jednak o ile w przypadku diesla czuliśmy się jak w luksusowej limuzynie, o tyle w tej wersji DS 7 Crossback zdaje się autem ze sportowymi genami. Jest to zasługa zarówno mocnego benzyniaka, jak i wersji wyposażeniowej Performance Line.
Niezależnie od wybranego trybu jazdy zawieszenie okazuje się mniej przyjazne dla miłośników komfortu. Jednak pod tym względem robi się naprawdę źle, gdy wykorzystujemy sportowe nastawy. W tej konfiguracji nieprzyjemne stają się nawet niewielkie nierówności. Nie mamy natomiast zarzutów do dynamiki.
W Polsce auto trafi do sprzedaży w okolicach marca 2018 r. Nieznane są jeszcze szczegóły dotyczące kosztów zakupu. Wiadomo jedynie, że ceny mają się zaczynać od 124 900 zł za podstawowego benzyniaka 1.2 o mocy 130 KM. Radzimy jednak zapomnieć o tej jednostce. Wprawdzie jest to udana konstrukcja, ale do marki premium raczej nie pasuje 3-cylindrowy silnik. W 2019 roku ofertę ma uzupełnić dodatkowo wersja hybrydowa.
DS7 Crossback – nasza opinia
Czy DS będzie premium? Na to pytanie będziemy mogli odpowiedzieć za kilkanaście lat. Jednak już dziś jesteśmy pewni, że DS 7 Crossback to udany model, który polubią kierowcy z nietuzinkowym gustem.
DS 7 Crossback – dane techniczne
Dane producenta | 1.6 PureTech | 2.0 HDi |
Silnik | t.benz. R4 | t.diesel R4 |
Pojemność skokowa (cm3) | 1598 | 1997 |
Moc maksymalna (KM/obr./min) | 225/5500 | 177/3750 |
Maks. moment obr. (Nm/obr./min) | 300/1900 | 400/2000 |
Napęd/skrzynia biegów | przedni/aut. 8 | przedni/aut. 8 |
Długość/szerokość/wysokość (mm) | 4573/1895/1618 | 4573/1895/1618 |
Rozstaw osi (mm) | 2738 | 2738 |
Pojemność bagażnika (l) | 555 | 555 |
Przyspieszenie 0-100 km/h (s) | 8,3 | 9,4 |
Prędkość maksymalna (km/h) | 236 | 218 |
Średnie spalanie (l/100 km) | 5,8 | 4,9 |
Emisja CO2 (g/km) | 134 | 128 |
W wersji Performance Line DS 7 Crossback ma sportowy charakter
Siedzenia świetnie podpierają z boku
Wersja Opera to propozycja dla kierowców ceniących elegancki wystrój wnętrza
W wersji Performance Line niezależnie od wybranego trybu jazdy zawieszenie okazuje się mniej przyjazne dla miłośników komfortu
Dźwignia skrzyni biegów oraz klawisze prezentują się futurystycznie
Z tyłu dominują wąskie światła oraz duże końcówki układu wydechowego
Ds 7 Crossback może być ustawiony w trybie komfortowym, sportowym lub ekonomicznym. Istnieje także możliwość indywidualnego sopasowania nastawów
W tym aucie wszystkie przełączniki prezentują się nowocześnie
Na środku deski rozdzielczej zamontowano analogowy zegarek. Po wyłączeniu silnika nie widać go. bowiem obraca się do środka kokpitu
Wskaźniki wyglądają efektownie, ale małe cyfry są słabo czytelne