Honda Civic Type-R – ponad 100 KM więcej
Poprzednik miał 2-litrowy wolnossący silnik o mocy 201 KM i cieszył się dużym uznaniem wśród nie tylko fanów marki, lecz także kierowców startujących w rajdach i wyścigach. Honda, decydując się na produkcję kolejnej generacji sportowego kompaktu (trzecia w Europie, czwarta w Japonii), postanowiła wykorzystać ten fakt i zbudowała całkowicie ekstremalny model Type-R w historii. Co to dokładnie oznacza?
Japończycy skonstruowali wyścigowe auto, które może poruszać się po publicznych drogach. Pod jego maską znajduje się nadal 2-litrowy benzyniak wyposażony w system zmiennych faz rozrządu (VTEC), a ponadto w: układ płynnej zmiany czasów otwarcia zaworów ssących (Dual-VTC), wtrysk bezpośredni oraz – po raz pierwszy w historii – doładowanie. Nie zabrakło także stosowanych w wyczynowych silnikach aluminiowych tłoków i kutych korbowodów.
Dzięki zaawansowanej technice motor rozwija moc aż 310 KM i osiąga moment obrotowy 400 Nm. Zatwardziałych fanów Hondy, którzy na wieść o pojawieniu się turbiny pod maską Type-R kręcili głową, uspokajamy. Nadal silnik sportowego kompaktu uwielbia wysokie obroty. Osiągnięciu ich maksymalnej wartości (7000 tys. obr./min) towarzyszą charakterystyczny dźwięk motoru, przypominający pracę szlifierki, oraz diody LED, zapalające się z większą intensywnością w miarę zbliżania się do kresu obrotomierza. Z ciekawostek: prędkość maksymalną, czyli aż 270 km/h, Honda Type-R uzyskuje dopiero przy 6500 obr./min.
Honda Civic Type-R – najlepszy na Nürburgringu
Skoro już wspominamy o osiągach, to rozpędzanie do „setki” trwa w tym modelu 5,7 s – o 0,9 s szybciej niż w poprzedniku i o 0,2 s sprawniej niż w Leonie Cuprze (280 KM). Przedprodukcyjny egzemplarz Type-R na Pętli Północnej (20,8 km) niemieckiego toru Nürburgring uzyskał rekordowy czas okrążenia 7 min 50,63 s, czym pokonał rywali z napędem na przednią oś.
Honda Civic Type-R – lepszy docisk dzięki aerodynamice
Bezsprzecznie duży udział w tym sukcesie miał 310-konny silnik, ale nie byłoby możliwe przekazanie tak dużej mocy na jedną oś, gdyby nie innowacyjne rozwiązania. Inżynierowie Hondy duży nacisk położyli na aerodynamikę auta. Liczne spoilery (w zderzaku przednim, progowe, tylny) i dyfuzor w tylnym zderzaku nie tylko pełnią w tym modelu funkcję estetyczną, ale przede wszystkim zapewniają lepszy docisk nadwozia do nawierzchni. Z kolei liczne wloty powietrza znajdujące się w przednim zderzaku odpowiadają za zmniejszenie temperatury płynu w chłodnicy, jak i dodatkowo chłodzą komorę silnika i hamulce.
Honda Civic Type-R – świetna trakcja
Przeprojektowana przednia oś, dzięki konstrukcji z podwójnymi sworzniami zwrotnicy, gwarantuje o 55 procent mniejsze objawy szarpania kierownicą i ściągania auta podczas przyspieszania. O dobrą trakcję dba również innowacyjny w tym modelu system adaptacyjnego zawieszenia, który podczas przyspieszania utwardza tylne amortyzatory i zapobiega w ten sposób odciążeniu przedniej osi. Podczas hamowania natomiast ogranicza efekt nurkowania, a na zakrętach stabilizuje boczne przechyły auta.
W trakcie ekstremalnej jazdy na torze Slovakia Ring, na którym uzyskiwane były prędkości powyżej 200 km/h, duże wrażenie zrobiło na nas to, jak Type-R się zachowuje. Auto nie tylko świetnie przyspieszało, lecz także było w pełni przewidywalne na zakrętach i podczas ostrego hamowania. To też zasługa specjalnie zaprojektowanych do tego modelu opon Continentala i układu hamulcowego firmy Brembo.
Honda Civic Type-R – to nie są tanie rzeczy
Na torze jeździliśmy z wciśniętym przyciskiem R+. Po jego użyciu wyostrzała się reakcja silnika na gaz, a zawieszenie miało o 30 proc. większą sztywność. Zmieniało się także podświetlenie zegarów, a na ekranie komputera pokładowego można było śledzić m.in. przeciążenia, ciśnienie doładowania, czasy okrążeń na torze. Emocji dostarczały również rasowo brzmiący układ wydechowy oraz lewarek biegów z 4-centymetrowym skokiem, pracujący z typowym dla aut sportowych oporem. Nowy Type-R jest droższy o 34 000 zł od poprzednika i o 29 000 zł od Leona Cupry. Pytanie: a może dołożyć 7000 zł i kupić bardziej przydatnego na co dzień VW Golfa R (4x4, 300 KM, 5 miejsc)?