Niedawno na łamach „Auto Świata” Civic pojedynkował się z Hyundaiem i30. Koreańskie auto zwyciężyło, a Kia jest jego bliską krewniaczką – czy to automatycznie oznacza, że cee’d również wygra porównanie z Civikiem? To się niebawem okaże, najpierw jednak skupmy się na moment na relacjach między nowościami spod skrzydeł jednego koncernu, czyli między i30 i cee’dem.
Dotąd było zazwyczaj tak, że to Hyundaie stanowiły bardziej dystyngowane odmiany siostrzanych modeli Kii. Tymczasem rzut oka na wyszukaną linię karoserii cee’da podpowiada, że zaszły zmiany:
Kia robi znakomite wrażenie, wygląda dostojnie i solidnie, po prostu fantastycznie!
Również na tle Civica, którego poprzednik został obsypany nagrodami za nieprzeciętny design, to właśnie cee’d kojarzy się z dystyngowanym wdziękiem i klasą znaną z segmentu premium. Cóż, gdybyśmy w porównaniach przyznawali noty za styl, Honda musiałaby obejść się smakiem.
Tak można powiedzieć o obu autach, przy czym: o ile Civic imponuje dużą ilością miejsca na nogi pasażerów tylnej kanapy, o tyle atutami cee’da są przede wszystkim szerokość i wysokość wnętrza.
Dziesięć lat temu niektóre auta klasy średniej nie zapewniały takiego wrażenia przestronności, jak testowana kompaktowa Kia. Bezproblemowa w obsłudze, ergonomiczna, wygodna – w zasadzie na co dzień od kompaktu trudno wymagać więcej.
Ale musimy wyłonić zwycięzcę, dlatego przyjrzymy się detalom. Na pewno kokpit Kii bardziej przypadnie do gustu tradycjonalistom, ponieważ na jego tle przyrządy Hondy wydają się futurystyczne i udziwnione.
Obrotomierz zamiast prędkościomierza?
A gdzie ten drugi się podział? Spokojnie, nie zapomniano o nim – znajduje się tuż pod przednią szybą. To powoduje, że aby móc jednocześnie obserwować prędkość jazdy i obroty silnika, trzeba bardzo dokładnie ustawić wysokość kierownicy, tak żeby jej górna część znalazła się powyżej wskazówkowego obrotomierza, a jednocześnie poniżej cyfrowego prędkościomierza. Do tego można się przyzwyczaić, jak i właściwie... do wszystkiego.
Bo mimo ekstrawaganckiego wzornictwa i rozplanowania kokpitu Honda pozostaje przemyślanym pojazdem. Żeby się o tym przekonać, wystarczy wypróbować możliwości systemu składania tylnej kanapy, którą można zarówno złożyć jednym ruchem, jak i postawić pionowo siedziska.
Oba porównywane auta łączy też pewna istotna cecha, która – nie ukrywamy – bardzo nam się podoba: jeżeli nie mamyw rodzinie koszykarzy, to tak Civikiem, jak i cee’dem mogą wygodnie podróżować cztery dorosłe osoby z bagażami, a na krótszych dystansach – nawet w piątkę. Ta opcja faworyzuje szerszą kabinę Kii, ale także pojemniejszy bagażnik Hondy. Tak, na zakupy – do tego najlepiej nadają się Civic i Kia napędzane podstawowymi silnikami
Niedosyt dynamiki jest szczególnie odczuwalny w Hondzie, gdyż czas przyspieszania do „setki” wynoszący aż 14 sekund przekracza granice przyzwoitości. Niełatwo znaleźć benzynowy kompakt, który legitymowałby się tak wstydliwym rezultatem. Motor Kii ma tylko trochę więcej wigoru, ale to „trochę” wystarczy, by auto stało się bardziej wszechstronne od konkurentki.
Niemniej przy pełnym wykorzystaniu ładowności obu samochodów wymagana jest rozsądna jazda, podczas której najlepiej unikać wyprzedzania, gdyż przebiega ono bardzo mozolnie.
Jeżeli chodzi o stabilność jazdy, to oba auta wypadają dobrze, z plusem dla Hondy. Mimo że obydwa pojazdy prowadzi się bezproblemowo (japoński samochód wydaje się przy tym zwinniejszy), to o precyzji i komunikatywności układu kierowniczego, z jakich mogą korzystać np. kierowcy Forda Focusa, nie ma co marzyć.
Podobnie jest ze sprężystym, ale przyzwoicie komfortowym resorowaniem, które wybacza drogowcom niestaranne łatanie dziur w jezdni, choć liderom segmentu kompaktowego nie zaimponuje.
Kiedyś to japońscy producenci oferowali najlepsze warunki gwarancji
Dziś Kia może pokazać im figę, ponieważ siedem lat gwarancji mechanicznej na cee’da to ponaddwukrotnie więcej niż w przypadku konkurencyjnej Hondy Civic. To mocny argument przy zakupie auta.
No i stało się – uczeń dogonił mistrza! Nieczęsto się zdarza, by przed uwzględnieniem kosztów, gwarancji i poziomu wyposażenia konkurenci uzyskali tak zbliżoną liczbę punktów.
Civic przyciąga ekstrawagancją i przemyślanym systemem składania kanapy, odpycha zaś nadzwyczaj skromną dynamiką silnika. Kia ma na tle Hondy bardziej dystyngowany wygląd, równie bogate wyposażenie, a przy tym jest dynamiczniejsza i znacznie tańsza.