Dziś każdy chce jeździć SUV-em - na przykład takim jak Kia Sportage. Masywna sylwetka, offroadowa stylistyka i duże koła – wszystkie te cechy podkreślają przebojowość właściciela, a jednocześnie wysoka pozycja za kierownicą daje mu poczucie panowania nad innymi. Nikt się oczywiście do tego nie przyzna, ale specjaliści od socjotechniki na pewno się z nami zgodzą. Pomijając aspekt psychologiczny, SUV-y są po prostu modne, zwłaszcza te kompaktowe. Jak podaje Samar, w 2016 roku Polacy kupili ich prawie 58 tys. sztuk – w stosunku do 2015 r. nastąpił aż 22-proc. wzrost sprzedaży.
Pozbawione wspomnianych wcześniej atrybutów vany z segmentu C takie jak na przykład Citroen C4 Grand Picasso cieszyły się czterokrotnie mniejszym zainteresowaniem. W 2016 r. sprzedało się ich tylko 14 tys. sztuk. Żeby podkreślić skalę „suvomanii”, dodamy tylko, że w przedstawionej statystyce wzięto pod uwagę aż 34 modele, podczas gdy segment minivanów tworzyło zaledwie 16 pojazdów.
Niezależnie od mody i rankingów spróbujemy znaleźć odpowiedź na pytanie: który pojazd jest lepszy dla rodziny? W tym celu poprosiliśmy o pomoc rodzinę Patrycji i Dominika z trójką dzieci (Iga, Kamil i Filip). Tym razem to oni wcielili się w rolę testujących i sprawdzili oba samochody pod kątem codziennych zadań i wakacyjnych wojaży.
Podczas jazdy w mieście ocenili: spalanie, łatwość parkowania, widoczność oraz zwrotność. Na autostradzie zwrócili uwagę na prowadzenie, poziom hałasu oraz zużycie paliwa. Już statycznie dokonali oceny pakowności bagażników oraz przestronności i funkcjonalności wnętrz, zwłaszcza pod kątem przewożenia dzieci. Tu istotny okazał się nie tylko łatwy montaż fotelików dla trójki pociech, lecz także wszelkie udogodnienia ułatwiające ich przewożenie.
Van kontra SUV - prowadzenie i zużycie paliwa
Rodzinny charakter vana objawia się łagodniejszym tłumieniem nierówności, lepiej wyciszonym wnętrzem, a także mniejszą precyzją układu kierowniczego. Citroen Grand C4 Picasso prowadzi się bardzo przyjemnie, ale kierowca nie ma w nim frajdy z dynamicznej jazdy. Podczas podróżowania z prędkościami autostradowymi samochód zachowuje się stabilnie i mimo większej powierzchni bocznej niż w SUV-ie nie jest wcale przesadnie wrażliwy na wiatr wiejący z boku.
Prowadzenie Kii Sportage jest inne. Minimalny ruch kierownicą wywołuje natychmiastową reakcję, a sztywniejsze niż w vanie zawieszenie sprawia, że zakręty pokonujemy z większą pewnością. Komfort jest zadowalający, choć pewnie byłby jeszcze większy, gdyby nie 19-calowe koła (seryjne w GT Line). Kię przy 140 km/h prowadzi się jak po szynach, ale z okolic górnej części słupków A dochodzi drażniący hałas zawirowanego powietrza. Silnik Diesla też jest bardziej słyszalny niż w vanie.
Rozstrzygające w tej kategorii są pomiary spalania. Mimo większego nadwozia Citroën C4 Grand Picasso zużywał poza miastem znacznie mniej paliwa niż Kia Sportage. Także średni wynik z pętli pomiarowej był korzystniejszy dla vana. Podejrzewamy, że obłe nadwozie i węższe opony stawiały mniejszy opór.
SUV kontra van - możliwość wykorzystania przestrzeni bagażowej
Mimo że testowy Citroen Grand C4 Picasso wyposażono w trzeci rząd siedzeń (2000 zł), ocenialiśmy przestronność wnętrza i pojemności bagażników przy dostępnych 5 miejscach, żeby dać równe szanse Kii Sporta. Z przodu ilość przestrzeni jest zbliżona, w drugim rzędzie nieco więcej mają jej podróżujący vanem.
Także ponad 150-litrowa różnica w pojemności bagażnika wyraźnie pokazuje, że to w Citroënie zmieścimy więcej wakacyjnych walizek. I choć w obu kufrach po złożeniu oparć tylnych foteli uzyskuje się niemal płaską podłogę, to bardziej regularne kształty bagażnika Grand C4 Picasso pozwolą łatwiej ułożyć torby (w Sportage’u wystają nadkola). Pakowanie vana mniej męczy, gdyż walizki trzeba unieść o 10 cm niżej. W razie awarii koła w Kii uratuje nas seryjny „zapas”!
SUV kontra van - w którym aucie dzieci będą miały wygodniej?
Trzech dorosłych pasażerów w drugim rzędzie siedzeń zawsze można jakoś upchnąć, ale z trzema sztywnymi fotelikami bywa gorzej. Na szczęście udało się to w obu autach, choć znacznie łatwiej było w przypadku Citroëna C4 Grand Picasso, który ma trzy niezależnie regulowane fotele. W razie potrzeby można je wysunąć, co ułatwia zapięcie pasa bezpieczeństwa na foteliku. Grand C4 Picasso może pochwalić się także z tyłu oddzielnym sterowaniem nawiewem powietrza oraz seryjnym Pakietem Podróżnym, zawierającym zasłony przeciwsłoneczne w drugim rzędzie i lusterko do obserwacji dzieci. W trasie – bezcenne!
SUV kontra van - łatwość menewrowania
Zaparkowanie 4,5-metrowego auta to niełatwe zadanie. Oba pojazdy na szczęście są wyposażone w seryjne kamery cofania oraz przednie i tylne czujniki parkowania. W odmianie Shine Citroen Grand C4 Picasso znajduje się seryjny system Park Assist, który automatycznie wykonuje manewr parkowania prostopadłego i równoległego. W podobny układ (Auto Park Assist) była wyposażona Kia Sportage GT Line, przy czym tu za system trzeba dopłacić 8000 zł (Pakiet Technologiczny). Uwaga: zza kierownicy Citroëna widać początek maski, w Kii widoczność do tyłu ograniczają szerokie słupki C.
SUV kontra van - naszym zdaniem
Choć praktyczne Grand C4 Picasso bez trudu pokonało modnego Sportage’a, to gdy zapytaliśmy Patrycję i Dominika, które auto by wybrali, odpowiedź nie była jednogłośna.
Tata wskazał Citroëna, mamie spodobała się Kia. To jedynie potwierdza, że rodziny niekoniecznie chcą jeździć autobusem, lecz wolą kupić auto, które podkreśli ich aktywny tryb życia.
Kia Sportage | Citroen Grand C4 Picasso | |
Silnik | t.diesel R4 | t.diesel R4 |
Pojemność | 1685 cm3 | 1997 cm3 |
Moc | 141 KM/4000 obr./min | 150 KM/4000 obr./min |
Moment obr. | 340 Nm/1750 obr./min | 370 Nm/2000 obr./min |
Napęd | przedni | przedni |
Skrzynia | dwusprzęgłowa 7b | automatyczna 6b |
Bagażnik | 491-1492 l | 645-1843 l |
Masa własna | 1470 kg | 1476 kg |
Śr. zawracania | 10,6 m | 11,4 m |
Prędkość maks. | 185 km/h | 207 km/h |
0-100 km/h | 11,5 s | 10,2 s |
Spalanie fabr. | 4,9 l/100 km | 4,3 l/100 km |
Spalanie test. | 6,6 l/100 km | 6,1 l/100 km |
Cena | od 121 990 zł (GT Line) | od 118 990 zł (Shine) |
Vany z założenia są bardziej praktyczne, ale Polacy chętniej kupują SUV-y. W teście sprawdzimy, które auto warto wybrać, gdy ma się do wydania około 120 000 zł.
Dziś każdy chce jeździć SUV-em. Masywna sylwetka, offroadowa stylistyka i duże koła – wszystkie te cechy podkreślają przebojowość właściciela, a jednocześnie wysoka pozycja za kierownicą daje mu poczucie panowania nad innymi. Nikt się oczywiście do tego nie przyzna, ale specjaliści od socjotechniki na pewno się z nami zgodzą. Pomijając aspekt psychologiczny, SUV-y są po prostu modne, zwłaszcza te kompaktowe.
Dzięki lepszemu wyciszeniu i opływowemu nadwoziu na autostradzie we wnętrzu Citroena C4 Grand Picasso było ciszej.
Rodzinny charakter vana objawia się łagodniejszym tłumieniem nierówności, lepiej wyciszonym wnętrzem, a także mniejszą precyzją układu kierowniczego. Grand C4 Picasso prowadzi się bardzo przyjemnie, ale kierowca nie ma w nim frajdy z dynamicznej jazdy.
Podczas podróżowania z prędkościami autostradowymi samochód zachowuje się stabilnie i mimo większej powierzchni bocznej niż w SUV-ie nie jest wcale przesadnie wrażliwy na wiatr wiejący z boku.
Wnętrze Citroena C4 Grand Picasso wygląda kosmicznie, ale obcowanie z tym modelem jest naprawdę bardzo przyjemne i intuicyjne.
Przednie fotele Citroena C4 Grand Picasso są bardzo obszerne i zapewniają podróżującym z przodu olbrzymią dawkę komfortu.
W drugim rzędzie Citroena C4 Grand Picasso znalazły się ytrzy niezależne fotele - to bardzo wygodne rozwiązanie.
W Citroenie C4 Grand Picasso trzy niezależnie przesuwane fotele pozwalają łatwiej mocować foteliki.
Citroen C4 Grand Picasso ma większy o 154 l bagażnik o bardziej regularnych kształtach.
Silnik o pojemności dwóch litrów osiąga maksymalnie 150 KM - to w zupełności wystarczy aby sprawnie napędzać dużego vana takiego jak Citroen C4 Grand Picasso.
SUV-y są prostu modne, zwłaszcza te kompaktowe. Jak podaje Samar, w 2016 roku Polacy kupili ich prawie 58 tys. sztuk – w stosunku do 2015 r. nastąpił aż 22-proc. wzrost sprzedaży.
Przy 140 km/h słychać zawirowania powietrza wokół słupków A. Wyższe było także spalanie.
Kia Sportage to jeden z najpopularnieszych na naszym rynku kompaktowych SUV-ów, zawdzięcza to wyjątkowej stylizacji, rosądnie skonfigurowanych cenach oraz technice na której można polegać.
Nowoczesny kokpit Kii Sportage może się podobać, z jego obsługą i odnalezieniem poszczególnych funkcji nie ma większych problemów.
Przednie fotele zamontowane w Kii Sportage nie są tak obszerne jak te zamontowane w Citroenie C4 Grand Picasso.
W Kii Sportage zwężające się ku górze nadwozie utrudniało zmieszczenie trzech fotelików/
Wystające nadkola, mniejsza przestrzeń i wyższy próg - bagażnik Kii Sportage jest wyraźnie mniejszy.
Turbodiesel o pojemności 1.7 l osiąga maksymalnie 141 KM - to wystarczy aby sprawnie napędzać Kię Sportage nawet z pełnym obciążeniem.
Choć praktyczne Grand C4 Picasso bez trudu pokonało modnego Sportage’a, to gdy zapytaliśmy Patrycję i Dominika, które auto by wybrali, odpowiedź nie była jednogłośna.
Tata wskazał Citroëna, mamie spodobała się Kia. To jedynie potwierdza, że rodziny niekoniecznie chcą jeździć autobusem, lecz wolą kupić auto, które podkreśli ich aktywny tryb życia.