Niskie zużycie paliwa, jak i emisja spalin, a przy tym świetna dynamika, wzorowe prowadzenie i przestronne wnętrze. Auto z powyższymi cechami to niemal jeżdżący ideał, do którego dąży większość producentów. Ale czy to wystarczy, by samochód odniósł rynkowy sukces? Nie jesteśmy tego wcale tacy pewni, bo nie wszyscy klienci szukają przecież perfekcji. Dla niektórych ważniejsze są inne cechy: oryginalna stylistyka, sportowe emocje czy – przede wszystkim – niezawodność. I to właśnie dla nich ciekawe propozycje w klasie kompaktów mają Honda i Mazda.
Dwie różne koncepcje nadwozia: sportowa i futurystyczna
Obłe linie mocno „nadmuchanego” nadwozia, duży grill podkreślony w dolnej części grubą, chromowaną listwą oraz wąskie reflektory o wyglądzie kocich oczu – stylistyka przodu nowej „trójki” emanuje drapieżnością. Z kolei tylnej części nadwozia Mazdy trudno odmówić zgrabności. W sumie niełatwo znaleźć w karoserii tego auta jakieś designerskie eksperymenty, ale każdy tego hatchbacka odprowadza wzrokiem.
Najnowsza generacja Civica nie jest już tak kosmiczna, jak poprzednia, ale nadal oryginalna. Mocno pochylona maska i przednia szyba nadają nadwoziu Hondy kształt klina. Także z tyłu pozostawiono ograniczającą widoczność dwuczęściową szybę, przedzieloną elementem imitującym spoiler. Podsumowując stylistykę obydwu „japończyków”: Civic to propozycja dla osób ceniących nietypowe rozwiązania, Mazda to typ eleganckiego sportowca.
Choć testowane kompakty mają pod maskami mocne jednostki benzynowe, to i tak żaden z nich nie jest autem klasy GTI. Mimo to we wnętrzu obu aut czuć sportową atmosferę. Po zajęciu miejsca za kierownicą Civica siedzi się w mocno wyprofilowanym fotelu, którego boczki dobrze podpierają ciało na zakrętach, a jednocześnie nie przeszkadzają we wsiadaniu. Jednak kierowca o wzroście ponad 180 cm musi przesunąć fotel maksymalnie do tyłu, a i tak nie poczuje nadmiaru przestrzeni.
Nieco inne odczucia są za kierownicą Mazdy. Fotele również mocno wyprofilowano, ale na szybko pokonywanych łukach na wysokości ramion nie czuje się wystarczającego podparcia bocznego. Poczucie przestronności jest tu jednak lepsze, co zresztą potwierdzają pomiary testowe.
Kierowca Mazdy trzyma w dłoniach grubą kierownicę, za którą centralnie umieszczono duży analogowy obrotomierz. Podobnie jestw Hondzie. Obydwaj producenci wiedzą, że takie rozwiązanie – stosowane w autach sportowych – powoduje wzrost adrenaliny u niejednego prowadzącego.
Lepsza obsługa systemów pokładowych w Maździe
To jedyne wspólne cechy we wnętrzach obu aut, gdyż stylistyka desek rozdzielczych i ich obsługa są zgoła odmienne. Kokpit Civica już nie szokuje oryginalnym wyglądem, poza tym nie każdemu przypadną do gustu jego czytelność (oddzielny cyfrowy prędkościomierz) i obsługa (zwłaszcza komputera pokładowego czy systemu Bluetooth). W Maździe też czekają na nas niebanalne, choć znacznie wygodniejsze rozwiązania.
Większość systemów pokładowych obsługuje się pokrętłem HMI, a ich poczynania można śledzić na dużym wyświetlaczu. Pewnym zaskoczeniem w Maździe jest rozwiązanie head-up, które nie na przedniej szybie, lecz na wysuwanym ekranie wyświetla komunikaty m.in. o prędkości. To znane z aut premium udogodnienie w „trójce” wygląda nieco tandetnie.
Bardziej przestronna z przodu Mazda 3 w drugim rzędzie foteli jest już ciaśniejsza. Tu góruje Honda Civic, która ma ponadto fenomenalny system składania kanapy Magic Seats. Wystarczy podnieść siedzisko i złożyć nóżki fotela, by w prosty sposób uzyskać dodatkową przestrzeń na bagaże. Skoro o nich mowa, to i pod tym względem Honda zdobywa ponad 100-litrową przewagę.
Jazdy testowe Honda Civic 1.8 kontra Mazda 3 2.0 | Video
Znacznie dynamiczniejszy jest mocniejszy o 23 KM motor Mazdy. Co ciekawe, nie spala wcale większych ilości paliwa niż mniejszy silnik Hondy (średnio 7,7 l/100 km). Obie jednostki są elastyczne, choć ożywiają się dopiero w górnych zakresach obrotów. Zwłaszcza motor „trójki” po przekroczeniu 4 tys. obr./min zachwyca rasowym pomrukiem.
Wróćmy do spalania. Honda wyposażyła Civica w przycisk ECON, za pomocą którego obniża się moc silnika i zużycie paliwa. Po jego wciśnięciu w trasie zamiast spadku odnotowaliśmy wzrost o 1,1 l/100 km. Żeby wyprzedzać i uzyskiwać dobre osiągi, kierowca musiał mocniej dociskać gaz i takie są tego efekty.
Zawieszenia obu aut mają twardą charakterystykę, co korzystnie wpływa na prowadzenie, ale obniża komfort jazdy. Zwłaszcza w Maździe, wyposażonej w 18-calowe koła, nawet na niewielkich nierównościach robi się nerwowo.
Marka i model | Honda Civic 1.8 | Mazda 3 |
Silnik - typ/cylindry/zawory | benz. R4/16 | benz. R4/16 |
Pojemność | 1798 cm3 | 1998 cm3 |
Moc maks. | 142/6500 KM/obr./min | 165/6000 KM/obr./min |
Moment | 174/4300Nm/obr./min | 210/4000 Nm/obr./min |
Poj. bagażnika | 477-1378 l | 364-1250 l |
Masa własna/ładowność | 1265/409 kg | 1293/522 kg |
Rozstaw osi | 2595 mm | 2700 mm |
Wymiary (dł./szer./wys.) | 4300/1770/1470 mm | 4465/1795/1450 mm |
Przysp. 0-100 km/h* | 9,4 s | 8,2 s |
Prędkość maks.* | 215 km/h | 210 km/h |
Śr. spalanie* | 6,1 l/100 km | 5,8 l/100 km |
Cena | od71 500 zł | od 76 400 zł |
* Dane fabryczne
Podsumowanie
Wygrała Mazda, bo sprawia kierowcy większą frajdę. Ma mocniejszy silnik, lepiej się ją prowadzi, a w przypadku topowej wersji korzystniej skalkulowano cenę. Niestety, „trójka” twardo resoruje, przez co jazda nią na co dzień może okazać się męcząca dla rodzin. Wolniejsza, choć bardziej praktyczna Honda zachwyca megakufrem i świetnym systemem składania tylnych siedzeń. Jazda nią jest przyjemna i bardziej komfortowa.
Zobacz także: