Testując wersję Cooper z topowym, 170-konnym turbodieslem i automatyczną przekładnią Steptronic, sprawdzimy na ile zmiana nadwozia wpłynęła na słynną „gokartową przyjemność z jazdy” oraz czy sprawiła, że za sprawą dodatkowej pary drzwi, możemy nazwać ją rodzinną?
Mini Cooper SD – po raz pierwszy z 5-drzwiowym nadwoziem
Model 5-drzwiowy jest o 16 cm dłuższy od klasycznej odmiany. Wydłużenie nadwozia uzyskano dzięki zwiększeniu o ponad 7 cm rozstawu osi. Takie modyfikacje pozwoliły uzyskać większą przestrzeń w drugim rzędzie siedzeń i bagażniku.
Z tyłu na szerokość przybyło ponad 6 cm, nad głową 1,5 cm. Producent zapewnia, że w większym nadwoziu zmieści się 5 pasażerów. Sprawdziliśmy to osobiście i przyznajemy, że owszem podróż w komplecie jest możliwa, ale tylko na bardzo krótkich odcinkach.
Najbardziej problematyczny okazuje się bowiem brak przestrzeni na wysokości ramion. Ciasnota sprawia, że nawet samo zapięcie pasów bezpieczeństwa sprawia trudności. By dokonać tej czynności lepiej mieć otwarte drzwi, albo wręcz wskazane jest by jeden z pasażerów opuścił na chwilę wnętrza auta.
Mini Cooper SD – Podróż w komplecie możliwa, ale nie polecamy
Bagażnik w odmianie 5-drzwiowej ma o 67 litrów większą pojemność niż w wersji 3-drzwiowej. 278-litróww tej klasie nie jest z pewnością rekordową wartością (nowa Fabia hatchback ma aż 330-litrowy kufer), ale pozwala zmieścić weekendowe zakupy. Dzięki podwójnej podłodze po złożeniu oparć kanapy można uzyskać płaską powierzchnię co z pewnością zwiększa jego funkcjonalność.
Mini Cooper SD – Komfort jak to w Mini
Nowe, 5-drzwiowe Mini raczej nie będzie pełniło rolę podstawowego auta rodzinnego, dlatego też bardziej interesuje nas, czy wydłużenie nadwozia spowodowało pogorszenie znakomitych właściwości jezdnych jakimi cechowała się odmiana 3-drzwiowa.
Na początek zaczniemy od opisu komfortu. Zawieszenie nadal ma sztywne nastawy, co za tym idzie jazda po kiepskiej nawierzchnii na dłuższą metę może okazać się męcząca, zwłaszcza przy komplecie pasażerów. Na autostradzie nikt nie powienien narzekać na twarde resorowanie auta, a jedynie na większy hałas toczenia się kół tylnych (zwłaszcza podczas jazdy tylko w pojedynkę i bez bagażu).
Mini Cooper SD – Nadal świetnie jeżdzi
Fanów Mini z pewności ucieszy fakt, że odmiana 5-drzwiowa nadal oferuje znakomite właściwości jezdne zarówno podczas jazdy na wprost jak i na szybko pokonywanych łukach. Układ kierowniczy odznacza się wysoką precyzją, a sztywno zestrojone zawieszenie sprawia, że samochód na zakrętach zachowuje się jak przyklejony do nawierzchni.
Mini Cooper SD – Oszczędny i dynamiczny napęd
Także radość z jazdy gwarantuje napęd. W testowanym przez nas aucie pod maską pracował topowy, 170-konny turbodiesel, który przy szybkim starcie spod świateł odznaczał się bardzo dobrą dynamiką, a na trasie podczas wyprzedzania znakomitą elastycznością.
Duży wpływ na dobrą dynamikę auta miał bardzo sprawnie działający „automat” (dopłata 7,5 tys. zł). Przy spokojnej jeździe miękko zmieniał biegi (bez żadnych szarpnięć). Z kolei, gdy kierowca oczekiwał natychmiastowego przyspieszenia – szybko redukował biegi.
Mini Cooper SD – Dla tych co lubią „ostro” lub „oszczędnie”
Testowe auto wyposażone było w przełącznik właściwości jezdnych (element pakietu Chili – 11 907 zł) z trzeba trybami: Green, Normal i Sport. Wybór trybu pracy miał wpływ nie tylko na reakcje silnika na ruch pedału gazu czy siłę wspomagania kierownicy, ale też akustykę układu wydechowego (w MINI Cooper S), a przy odpowiednim wyposażeniu także na barwę oświetlenia ambientowego, szybkość i sposób działania automatycznej skrzyni biegów.
Mini Cooper SD – W trybie Green jak z „wolnym kołem”
Wystarczyło skorzystać z trybu Green, a 5-drzwiowy gokart zamieniał się ekologiczny pojazd, idealny na dojazdy do pracy. Przy tym ustawieniu samochód spalał wyraźnie mniej – nawet 13 proc. niż przy ustawieniu Normal, m.in. dlatego iż przy prędkościach od 50 do 160 km/h za każdym razem, gdy kierowca zdejmował nogę z gazu, następowało rozłączenie napędu i pojazd toczył się „na luzie” (funkcja żeglowania).
Z kolei po włączeniu trybu Sport Cooper SD wyraźnie zmieniał swój charakter zachęcając jednocześnie kierowcę do zmiany stylu jazdy na bardziej sportowy.
WIĘCEJ NA TEMAT TESTU PIĘCIODZRWIOWEJ WERSJI MINI COOPERA SD SZUKAJCIE W NAJBLIŻSZYM NUMERZE “AUTO ŚWIAT”
Silnik-typ/cylindry/zawory | t.diesel R4/16 |
Pojemność | 1995 |
Moc. maks. | 170/4000 KM/obr./min |
Moment | 360/1500-2750 Nm/obr./min |
Poj. bagażnika | 278/941 l |
Zbiornik paliwa | 40 l |
Wymiary (dł./szer./wys.) | 3982/1727/1425 mm |
Przysp. 0-100 km/h | 7,3 s |
Napęd | aut. 6/przedni |
Prędkość maks. | 223 km/h |
Średnie spalanie fabr. | 4,1 l/100 km |
Cena (Cooper SD z aut.) | 118 900 zł |