Jeszcze do niedawna klienci Skody poszukujący wygodnej limuzyny mogli wybrać tylko Superba. Odkąd jednak do salonów wjechała Octavia trzeciej generacji, powinni poważnie rozważyć także zakup tego modelu. Dlaczego? Bo w cenie niższej o 30 tys. zł otrzymają obszernego liftbacka, który rozmiarami i wyposażeniem znacznie przewyższa większość konkurentów.
Nadwozie
Nowa Octavia urosła, co przekłada się nie tylko na większe gabaryty, ale przede wszystkim na odczuwalny wzrost przestrzeni zarówno dla pasażerów, jaki na bagaż. Kierowca ma pełną swobodę ruchów, a siedzący na tylnej kanapie dyrektor (prezes wybierze z pewnością Superba) również nie będzie narzekał na brak komfortu.
Oprócz dużej ilości miejsca ma do dyspozycji skórzane fotele i automatyczną klimatyzację z regulowaną inensywnością nawiewów (trzy tryby pracy). Kierowca z kolei może za pośrednictwem przycisku Drive Set Up (400 zł) wybrać jeden z czterech trybów jazdy (elektronika ingeruje w układ kierowniczy, skrzynię biegów, działanie klimatyzacji czy reakcję silnika). Mimo zaawansowanej techniki za wycieraczkę tylnej szyby trzeba dopłacić (300 zł).
Z terenu o nowej Skodzie Octavii kombi
Układ napędowy
Wzmocniony o 20 KM silnik 1.8 TSI doskonale współpracuje z 7-stopniową skrzynią DSG. Auto jest bardzo dynamiczne i co ciekawe – pali rozsądne ilości paliwa (średnio 7,8 l/100 km).
Układ Jezdny
Pewne prowadzenie na wprost i na zakrętach, a komfort jak w aucie klasy średniej. Do tego mnóstwo systemów poprawiających bezpieczeństwo jazdy.
Koszty
Octavia jest znacznie tańsza od Superba, ale na jej zakup potrzeba co najmniej dyrektorskiej pensji.