Kto będzie szybszy na lodzie – panczenistka czy może nowa Kia Sportage z wysokoprężnym silnikiem o mocy
185 KM, kolcowanymi oponami i elektronicznie sterowanym napędem na wszystkie koła? Prezentujemy ten nietypowy duet przy okazji pierwszych jazd Kią Sportage czwartej generacji. Już na początku pojedynku wszystko stało się jasne – nowy koreański model nie ma żadnych szans z profesjonalną sportsmenką. Na dystansie 500 m panczenistka wyprzedziła samochód o ponad 10 s.
OK, na lodzie i w zestawieniu z profesjonalną zawodniczką Sportage czwartej generacji nie ma szans. Jednak podczas jazd testowych na ulicach mogliśmy się przekonać, że samochód naprawdę fantastycznie wygląda. Pod maską naszego pojazdu pracował topowy diesel o mocy 185 KM. Jednostka okazuje się cicha i w połączeniu z 6-biegową skrzynią daje mnóstwo przyjemności z podróżowania.
Nowa Kia Sportage - dopracowane zawieszenie
Znacznie lepiej niż w poprzedniku pracuje również zawieszenie, a w dodatku okazuje się ono ciche w trakcie pokonywania nierówności. Prawidłowe zestrojenie układu jezdnego sprawia ponadto, że Sportage pewnie się zachowuje podczas dynamicznego pokonywania zakrętów. Dodatkowym atutem pojazdu jest precyzyjny układ kierowniczy.
Już poprzedni Sportage był przestronnym pojazdem, a teraz we wnętrzu wygospodarowano jeszcze więcej miejsca. Szczególnie zadowoleni będą pasażerowie podróżujący na tylnych siedzeniach, ponieważ mają wystarczającą przestrzeń na wysokości ramion oraz na nogi.
Nowa Kia Sportage - dobra przestronność
Zaletą samochodu niewątpliwie jest pojemny bagażnik, w którym mieści się od 491 do 1492 l w przypadku, gdy na pokładzie mamy dojazdowe koło zapasowe. W wersji z zestawem naprawczym jest jeszcze lepiej, ponieważ wówczas bagażnik ma podstawową pojemność 503 l.
Atutem wnętrza Kii Sportage jest również atrakcyjna stylistyka deski rozdzielczej. Poza tym konsola środkowa została skierowana w stronę prowadzącego, a to w połączeniu z logicznie rozmieszczonymi przełącznikami ułatwia obsługę urządzeń pokładowych. Powody do zadowolenia dają również materiały wykończeniowe o wysokiej jakości.
Na pokładzie samochodu nie zabraknie dodatków w postaci: kamery cofania, automatycznego hamowania przed przeszkodą, nawigacji satelitarnej z 8-calowym ekranem, sportowych siedzeń ze skórzaną tapicerką czy chromowanych części. Wszystko po to, żeby utrzymać wnętrze w przyjemnej atmosferze, a podróżowanie stało się komfortowe i bezpieczne.
W Polsce Kia Sportage będzie oferowana z dwoma benzynowymi silnikami – wolnossącym o mocy 132 KM oraz doładowanym, generującym 177 KM (nowość). Oprócz tego do wyboru będą trzy diesle. Najsłabszy uzyskuje 115 KM z pojemności 1,7 litra, a oprócz tego pojawią się dwie 2-litrowe odmiany o mocy 136 lub 185 KM. Do wyboru przewidziano manualną, klasyczną automatyczną lub dwusprzęgłową skrzynię biegów. Cena najtańszej wersji z bogatszym wyposażeniem niż w poprzedniku powinna być niższa niż 75 tys. zł.
Nowa Kia Sportage - nasza opinia
Już poprzednia Kia Sportage była bardzo udanym samochodem. Kia jednak dokonała trudnej rzeczy, bo zaprojektowała jeszcze lepszego następcę. Sukces rynkowy zależy tylko od cen.