Nikomu nie polecamy jeździć po rosyjskichdrogach po zmroku. Szczególnie, że część drogi odbyliśmy po budowanych odcinkach tras. Po zmroku trzeba szczególnie wzmocnić ostrożność by pokonać wszelkie niebezpieczeństwa czyhające na rosyjskich trasach. Miejsca, w których znajdują się ogromne wyboje stają się zupełnie niewidoczne. Poza tym trzeba uważać jak zwykle na krowy, które są prowadzone poboczami dróg. Wyprzedzanie ciężarówek, które ciągną się powoli pod wzniesienia staje się niemal niemożliwe.
Na szczęście mimo tych trudności nie spotkały nas żadne poważniejsze przygody na tym odcinku trasy. Mimo wszelkichprzeciwności nasze Mazdy 3 dotarły szczęśliwie do celu kolejnego etapu w Kemerowie. Tu na szczęście można było liczyć na pomoc miejscowych i udało się zjeść jeszcze bardzo późną kolację.