- Nowa rama oraz zawieszenie z resorami pozwalają wozić ponad tonę towaru.
- Podróżowanie po asfalcie możliwie jest tylko z napędem na tylne koła.
- Seryjnie 8 poduszek w tym kolanowa kierowcy i airbag między fotelami.
SUV-y to auta dla każdego – jednemu kierowcy mogą podobać się bardziej, innemu mniej, ale pod względem techniki niewiele odbiegają już od aut osobowych. Jeździsz w trasę, po mieście lub z rodziną? Zamiast kombi możesz sobie sprawić SUV-a. Co to ma wspólnego z pikapami? Ten segment jest (i chyba pozostanie) tylko dla tych, którzy dokładnie takiego auta potrzebują – może to być zarówno uprawianie hobby, jak i ciężka praca. Bo kolosalnymi zaletami pikapów pozostają ich stosunkowo prosta budowa i świetne zdolności do jazdy poza utwardzonymi drogami. Jak połączyć to jednak z oczekiwaniami co do wyposażenia i komfortu? Spójrzcie, jak zrobiło to Isuzu w modelu D-Max najnowszej generacji.
Przede wszystkim postawiono na solidną bazę. Nowa jest rama – większa i sztywniejsza, co przekłada się na możliwość zachowania wysokiej ładowności, ale też na lepsze prowadzenie. Tylna oś to sztywny most z resorami piórowymi. Co prawda, wielu konkurentów poszło już drogą sprężyn śrubowych (większa wygoda), jednak trudno pogodzić to z ładownością. Do D-Maxa bez problemów załadujecie ponad tonę. W układzie napędowym (seryjne 4x4) mamy napęd tylnej osi z dołączaną na sztywno przednią. Brak międzyosiowego dyferencjału oznacza konieczność podróżowania po czystym asfalcie tylko w trybie 2WD, jednak w trudnym terenie to bezkompromisowy rozdział napędu 50/50.
Czy zatem nowy D-Max jest przestarzały? Zdecydowanie nie! Zachowanie prostych podzespołów to cecha doceniana przez tych, którzy wykorzystują pikapy do pracy. Ale mamy też drugą stroną. To świetnie wykończona, wygodna kabina. Są wygodne fotele i czytelne wskaźniki. Jest też… 8 poduszek powietrznych – łącznie z kolanową kierowcy i airbagiem między fotelami, chroniącym przed… zderzeniem z pasażerem. Miejsca w kokpicie sporo, w wykorzystaniu go pomagają np. pochylane oparcie i podnoszone siedzisko kanapy.
Nowy Isuzu D-Max – imponuje liczbą systemów asystujących
Zachowanie na drodze również okazuje się zadowalające. Co prawda, automatyczna skrzynia lubi spokojną jazdę (agresywne wciskanie gazu bardziej przekłada się na hałas niż dynamikę), ale przecież pikapy nie służą do ścigania się. Za to kierowca może liczyć na armię systemów wspomagających, zaczynając od aktywnego tempomatu (do 130 km/h), a kończąc na monitorowaniu martwego pola w lusterkach. W mieście zużycie paliwa wyniosło 8,5 l/100 km, na autostradzie – 10,2 l/100 km (przy 140 km/h). W terenie naturalnymi ograniczeniami są gabaryty i masa, jednak solidne podwozie, prosty napęd i metalowe osłony w połączeniu z prześwitem 220 mm (nasz pomiar) pozwalają na spokojną jazdę – bez stresu zajedziecie dalej niż SUV-em.
Ceny pikapów w ostatnim czasie poszły w górę. Testowy egzemplarz wymaga wydania blisko 200 000 zł, ale to topowa kompletacja z nadstawką i wykończeniem. Najtańsza podwójna kabina oznacza wydatek 144 000 zł. Plusem jest 5-letnia gwarancja z limitem 100 tys. km. Konkurencja? Hilux 150 KM z podwójną kabiną kosztuje min. 147 000 zł. Terenówki (jak Wrangler czy Defender) są zdecydowanie droższe!
Nowy Isuzu D-Max – to nam się podoba:
- ciekawe połączenie możliwości przewozowych z komfortem i zdolnościami terenowymi,
- bogate wyposażenie,
- rozsądne spalanie.
Nowy Isuzu D-Max – to nam się nie podoba:
- wysoka cena zakupu,
- powolna praca skrzyni biegów przy dynamicznej jeździe,
- brak systemu mocowania towaru.
Nowy Isuzu D-Max – podsumowanie
Nowy D-Max broni się bezproblemowo. Podobać się może szeroki zakres wyposażenia odpowiedzialnego za bezpieczeństwo i niezły komfort. Warto podkreślić jednak, że D-Max pozostał stosunkowo prostym autem – nie jest substytutem SUV-a! Nada się do pracy lub rekreacyjnych wyjazdów w teren.
Dane techniczne
Silnik: typ/cylindry/zawory | t.diesel/R4/16 |
Ustawienie silnika | wzdłużnie z przodu |
Zasilanie | wtrysk bezpośredni |
Pojemność skokowa (cm3) | 1898 |
Moc maks. (KM/obr./min) | 163/3600 |
Maks. mom. obr. (Nm/obr./min) | 350/2000-2500 |
Skrzynia biegów/napęd | aut. 6/4x4 |
Hamulce (przód/tył) | tw/b |
Opony testowanego auta | Dunlop Grandtrek AT25 |
Rozmiar opon | 265/60 R 18 |
Masa własna/ładowność (kg) | 2030/1070 |
Rozstaw osi (mm) | 3125 |
Wymiary dł./szer./wys. (mm) | 5265/1870/1790 |
Wym. bagażnika (mm) | 1571/1530/490 |
Poj. zbiornika paliwa (l) | 76 |
Osiągi
Prędkość maksymalna | 180 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | bd. |
Spalanie (WLTP) w mieście | 8,8 l/100 km |
poza miastem | 6,7 l/100 km |
średnie | 7,4 l/100 km |
Emisja CO2 (WLTP) | 195 g/km |
Teoretyczny zasięg | 1027 km |
Prześwit | 240 mm |
Wyposażenie
Wersja | LSE |
8 airbagów | S |
Klimatyzacja aut. 2-strefowa | S |
Apple CarPlay i Android Auto | S |
Tempomat/wyświetlacz na zeg. | S (adaptacyjny)/S |
Czuj. park. (przód i tył) | S |
Skórzana kierownica multifunk. | S |
Reflektory bi-LED | S |
Lakier perłowy/18-calowe felgi | 4859 zł/S |
Gwarancja/ceny
X | 178 289 zł |
Gwarancja mechaniczna | 5 lat lub 100 tys. km |
Gwarancja perforacyjna | 12 lat |
Przeglądy | co 20 tys. km/2 lata |
Cena testowanego egzemplarza | 196 333 zł |