- Trzecia generacja Forda Tourneo jest produkowana w Polsce w tych samych zakładach, w których powstaje Volkswagen Caddy
- Dostawcza odmiana Transit Connect doczeka się następcy w ciągu dwóch lat. Obecna pozostanie w produkcji w zakładach w Hiszpanii
- Ford Tourneo Connect dostępny będzie w dwóch wersjach długości nadwozia. Po raz pierwszy pojawi się także w odmianie z napędem na wszystkie koła
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onetu
Po 20 latach od debiutu na rynek trafia trzecia generacja Forda Tourneo Connect. Poprzednik powstawał w hiszpańskiej Walencji i bazował na Fordzie Focusie, nowy model to krewniak Volkswagena Golfa i jest produkowany w Poznaniu. Gwoli ścisłości to bliźniak najnowszego Volkswagena Caddy, czego zresztą w Fordzie nikt nie ukrywa.
Oczywiście zadbano o to, by nowe Tourneo odróżniało się od pierwowzoru. Różnice najłatwiej dostrzec w przedniej części, która wyróżnia się ogromnym grillem, zmienionymi lampami i zderzakiem. Z boku różnice są już minimalne — inne wzory felg. Z tyłu również zmiany są dość skromne — nieco inne lampy tylne i przetłoczenie klapy. Także we wnętrzu zmian jest niewiele. Ford chwali się własnymi wzorami tapicerek, nieznacznie przemodelowaną ramką wokół radia multimedialnego i… tradycyjnymi przyciskami (m.in. włącznik świateł, ogrzewania szyb czy sterowania klimatyzacją). Tyle i aż tyle.
Ford Tourneo Connect - warto dopłacić do lepszych foteli AGR
Jest za co chwalić nowego Forda. Łatwo zająć optymalne miejsce za kierownicą, szczególnie w przypadku znakomitych foteli AGR (dopłata 1,9 tys. zł), które w długiej trasie okazały się bardzo wygodne. Łatwo także docenić jakość wykończenia i wykonania. Choć Tourneo ma dostawcze korzenie i twarde tworzywa w kabinie, to jednak nic nie wygląda tandetnie i nie skrzypi. Pierwsze wrażenie jest bardzo dobre.
Tourneo jest bardzo przestronne. Samochód w obu wersjach długości nadwozia można zamówić w odmianie nie tylko pięcio- ale i siedmioosobowej (dopłata do indywidualnych foteli to 4,3 tys. zł). Oczywiście tylko w dłuższej wersji (ma nieco krótszy rozstaw osi od poprzednika) można liczyć na pojemny bagażnik za trzecim rzędem foteli (bez trudu wciśniemy 4-5 walizek kabinowych i kilka toreb). Siedzenia można łatwo zdemontować, więc w razie potrzeby przewiezienia większego ładunku możemy je zostawić w garażu.
Ford Tourneo Connect - diesel o mocy122 KM na początek
Platforma Volkswagena oznacza także te same multimedia (świetna współpraca z Apple CarPlay i Android Auto), tych samych asystentów wspomagających kierowcę (nadgorliwy asystent pasa ruchu) oraz te same silniki. Do wyboru są: czterocylindrowy benzynowy 1.5 o mocy 114 KM (o 1 KM mniej niż w Caddy) oraz diesel 2.0 w dwóch wersjach mocy - 102 i 122 KM (w Caddy 110 i 122 KM). Skąd różnice w mocy? Na to pytanie nie uzyskaliśmy odpowiedzi od przedstawicieli Forda.
Do pierwszych jazd otrzymaliśmy wersję z silnikiem dwulitrowym o mocy 122 KM i manualną 6-stopniową skrzynią biegów oraz wydłużonym nadwoziem. Bez wątpienia Tourneo Connect nie jest zawalidrogą i dobrze radzi sobie nie tylko na autostradzie czy drodze ekspresowej, ale także na lokalnych trasach. Nie ma też tak ospałych reakcji jak w przypadku Caddy z tym samym silnikiem i skrzynią DSG. Tak jak w przypadku wielu innych aut trzeba jednak liczyć się z tym, że o wyprzedzaniu na 6 biegu należy zapomnieć i sięgnąć choćby do "piątki" (skoki dźwigni są krótkie, a ruch odbywa się dość precyzyjnie). Sam dźwięk pracy silnika nie jest zbyt natarczywy i nie kojarzy się z klekotem diesla, do którego przywykliśmy przez lata.
Ford Tourneo Connect - ile pali diesel?
Przy dystrybutorze nie ma przykrej niespodzianki. Przy spokojnej jeździe Tourneo Connect łatwo uzyskać średnią na poziomie 5,5 – 5,7 l na 100 km. Kierowcy z "ciężką" nogą na autostradzie muszą liczyć się z tym, że średnia wzrośnie do poziomu 6,5 – 6,8 l. To wciąż bardzo dobry wynik jak na tak duże nadwozie zaskakująco komfortowego kombivana. Trzeba bowiem przyznać, że na 17-calowych kołach Ford cieszy wysokim komfortem resorowania i jedynie rzadko zaskakuje podskakiwaniem na poprzecznych fałdach na drodze czy progach zwalniających. W porównaniu z nim Caddy obute w większe 18-calowe felgi jest wyraźnie twardsze.
Co ciekawe, pojawienie się nowego Tourneo Connect wcale nie oznacza, że poprzednik zniknie z salonów. Okazuje się bowiem, że dostawcza odmiana znana jako Transit Connect pozostanie w gamie przynajmniej przez kolejny rok (nie dłużej niż dwa lata). Kto zatem ceni pokrewieństwo z Focusem, nie zostanie odprawiony z kwitkiem z salonu Forda.
Znane są już polskie ceny. Najtańsze Tourneo Connect 1.5 EcoBoost Titanium (za kilka miesięcy pojawią się tańsze wersje wyposażenia) kosztuje 123,1 tys. zł. W przypadku Grand Tourneo Connect z tym samym silnikiem trzeba przygotować 126,8 tys. zł. Najdroższą wersją jest obecnie Grand Tourneo Connect z dieslem 2.0 i napędem na wszystkie koła (AWD), którą wyceniono na 152 tys. zł.
Ford Tourneo Connect 2.0 EcoBlue 122 KM M6 - dane techniczne
Silnik | Diesel, 4-cylindrowy, 16V |
Pojemność | 1968 ccm |
Moc maks. | 122 KM/2750 obr./min |
Maks. moment obrot. | 320 Nm/1600 obr./min |
Zużycie paliwa: maks./minimalne | 4,6 l/100 km |
Emisje CO2 maks./min. | 122 g/km |
Prędkość maks. | 187 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 11,2 s |
Wymiary (dł./szer./wys.) | 4853/1855/1833 mm |
Ładowność/dmc | bd. |