- Peugeot 508 jest nieco mniejszy od poprzednika. Mierzy 4750 długości, 1859 mm szerokości i 1403 mm wysokości. To o 4.2 cm krócej i 5.3 cm niżej
- Przedstawiciele marki wskazują kluczowych rywali: Volkswageny Arteon i Passat oraz Audi A5
- Ceny w Polsce od 123 900 zł za diesla o mocy 130 KM. 130 KM diesel z automatem kosztuje tylko co wersja benzynowa z tą samą skrzynią: 131 900 zł
W czasach popularności wszelkiej maści SUV i crossoverów sprzedaż samochodów klasy D maleje w Europie. Z rynku zniknęło już lub niebawem zniknie kilka modeli. W Europie nie ma już Hondy Accord ani Citroena C5. Dawno temu wycofał się Nissan z Primerą. Niebawem zniknie także Toyota Avensis. W statystykach królują przede wszystkim Volkswagen Passat i Mercedes Klasy C, których w zeszłym roku sprzedano wspólnie znacznie więcej niż razem wziętych Skody Superb, Opla Insignia, Forda Mondeo, Peugeota 508 i Renault Talisman.
Peugeot 508 - wizerunek jest ważny
Peugeot nie zamierza jednak wycofywać się z malejącego segmentu. Szef projektu Pascal Delabarre wyjaśniał w rozmowie z Auto Świat, że obecność w poszczególnych segmentach rynku ma wpływ na wizerunek i prestiż marki. A dla Peugeot klasa D jest wciąż bardzo ważna. Stąd debiut nowego 508. I to nie tylko limuzyny (właściwie liftbacka) ale także kombi. Do pierwszych jazd testowych otrzymaliśmy tę pierwszą z wersji. Na kombi trzeba będzie poczekać do później jesieni.
Jedno nie ulega wątpliwości. Trudno będzie przeoczyć 508 na ulicy. Na jej tle niemieccy rywale wydają się wręcz nudni i banalni. Nie na darmo przedstawiciele marki podkreślają, że ogromny nacisk położono na wygląd nadwozia, które ma mieć dynamiczną i bardzo nowoczesną sylwetkę. Z pewnością rzucają się w oczy charakterystyczne światła LED z przodu oraz równie atrakcyjny tył z charakterystycznym dla marki pasem ze światłami. No i jeszcze jedno: bezramkowe drzwi.
Peugeot 508 - wcale nie jest taki duży
Projektując nadwozie Peugeotowi udała się jedna sztuczka. Trudno dostrzec, że samochód jest jednym z mniejszych modeli w klasie (mierzy 4750 długości, 1859 mm szerokości i 1403 wysokości). W porównaniu z poprzednikiem jest krótszy o 4.2 cm, niższy o 5.3 cm i minimalnie szerszy (o 0.6 cm). Jest także krótszy prawie o 12 cm od Mondeo i 11 cm w przypadku Superba. Ale i na to Peugeot ma wytłumaczenie: w firmie zaobserwowano bowiem, że maleje zainteresowanie największymi samochodami w klasie, gdyż klienci zaczęli szukać mniejszych i dynamicznie stylizowanych modeli. Czyżby?
Czy mniejsze wymiary nadwozia da się odczuć w kabinie? Po otwarciu bezramkowych drzwi wcale nie trzeba się wciskać i gimnastykować. Z przodu siedzimy wręcz jak po królewsku (fotele są obszerne i szerokie) a na ilość miejsca trudno narzekać, choć deska nieco przytłacza. Z tyłu nie jest już tak przestronnie i wygodnie, szczególnie, gdy kierowca z przodu obniży fotel tak nisko jak to możliwe. Wówczas z tyłu nie będzie gdzie wcisnąć stóp nawet w cienkich butach. Niemniej przy wzroście 1.8 m nie narzekałem tak mocno na miejsce nad głową. O głowie trzeba jednak pamiętać przy wsiadaniu i wysiadaniu – trzeba się mocniej pochylić, by uniknąć uderzenia o krawędź dachu.
Peugeot 508 - bez ekranu dotykowego ani rusz?
Wbrew narzekaniom niektórych dziennikarzy bez trudu tak ustawiłem fotel, by wygodnie korzystać z i-Cockpit. Równie wygodnie korzysta się z 10 calowego dotykowego ekranu w konsoli. Nieźle reaguje na dotyk i imponuje rozdzielczością. Zdarza się jednak, że od czasu do czasu przy zmianie z trybu dziennego na nocny (i odwrotnie) pojawią się problemy z odświeżaniem np. mapy nawigacji. Samo menu jest dość intuicyjne i nie wzbudza takiego obrzydzenia jak pierwsza generacja iDrive w BMW. Warto przy tym wspomnieć o jednym: przy modzie na dotykowe ekrany Peugeot pozostawił pokrętło do regulacji głośności. Taką decyzję warto pochwalić.
Jakość wykonania wnętrza jest bardzo dobra. Peugeot postarał się o porządne materiały (nawet w bagażniku podłogę i wnękę na dojazdowe koło wyłożona miękką i estetyczną wykładziną, by wyciszyć wnętrze). Choć widać różnice pomiędzy tańszą odmianą Allure a GT (choćby brak miękkiej wkładki w drzwiach czy inne tworzywo na wierzchu deski) to jednak w obu trudno narzekać. Co ważne nic nie trzeszczy, a całość spasowano bardzo porządnie. Znów jest co chwalić.
Nie sposób zapomnieć o wygłuszeniu. Nawet przy prędkościach autostradowych jest dość cicho i nie doskwiera brak ramek w drzwiach. Wprawne ucho wychwyci za to brzmienie diesla. Mocniejszy 2.0 kierowca rozpozna po nieco ostrzejszych dźwiękach przypominających głośniejsze tykanie zegara. Pod tym względem bardziej basowy, spokojniejszy i mrukliwy jest mniejszy model 1.5 l.
Peugeot 508 - jak jeździ?
508 imponuje tym, co brakowało starszym modelom – zwinnością. Nie brakuje mu przy tym pewności siebie, mimo, że delikatne uczucie kołysania co jakiś czas pojawi się jakby na wspomnienie dawnych konstrukcji. Zależnie od wersji można mieć adaptacyjne zawieszenie z amortyzatorami o regulowanej sile tłumienia, które jest godne polecenia. W zestawieniu ze standardowym jest bardziej komfortowe i lepiej radzi sobie z poprzecznymi nierównościami. Niemniej z obydwoma prowadzenie sprawia sporo przyjemności. A szczególnie dobrze jest po włączeniu aktywnego tempomatu.
Tempomat jak i asystent linii prowadzą bardzo płynnie i delikatnie. Nawet przyhamowanie przy zjeżdżaniu tuż za ciężarówkę na sąsiednim pasie odbywa się dość subtelnie. Nie ma zatem mowy o dyskomforcie dla pasażerów, którzy nie są traktowani przez samochód jak przysłowiowe worki ziemniaków. Nie ma mowy o nerwowości nawet w sytuacji gdy asystent linii musi sam zmierzyć z sytuacji, gdy następuje zwężenie z trzech pasów do dwóch. Wówczas delikatnie przyciąga do prawej strony. Niemniej sam system rozpoznawania linii gubi się (mimo zapewnień Peugeot) na nieco szybciej pokonywanych łukach z wysokimi krawężnikami. Bezgraniczne zaufanie mogłoby się skończyć bardzo źle.
Na uczucie komfortu z pewnością ma wpływ skrzynia biegów. Nowa 8 stopniowa przekładnia EAT8 to jedno z najlepszych rozwiązań. Pracuje na tylko szybko i delikatnie, że bardzo trudno o jakiekolwiek szarpnięcia. Pod tym względem konstruktorzy DSG mogliby szukać inspiracji w koncernie PSA. EAT8 działa na tyle dobrze, że warto do niej dopłacić w przypadku najsłabszego diesla.
Peugeot 508 - Diesle: 130 KM czy 180 KM?
Podczas pierwszych jazd testowych mieliśmy okazję wypróbować dwie wersje diesli BlueHDI: 130 KM i 180 KM. Silnik 2.0 l o mocy 180 bardzo dobrze radzi sobie z ciężką 508 (waży 1535 kg). W zestawieniu ze skrzynią EAT8 świetnie reaguje na gaz i pracowicie „ciągnie” już z niskich obrotów. Co więcej nawet przy włączonym układzie start-stop nie ma mowy o jakichkolwiek wyczuwalnych szarpnięciach. Normalna jazda w cyklu mieszanym (autostrada z dozwolonymi prędkościami i miasto) oznacza zużycie ok 7.5 l.
Trudno ocenić czy podobne zużycie paliwa będzie w słabszej wersji BlueHDI 1.5 l o mocy 130 KM. Jeździliśmy nią zbyt krótko, by ocenić średnie zużycie. Niemniej trzeba przyznać, że już 130 KM wystarczy do bardzo sprawnego napędzania 508. Samochód nie jest przy tym ospały czy ociężały nawet w przypadku dwóch sporych osób na pokładzie. To jedna ze sporych niespodzianek w przypadku dość ciężkiego pojazdu.
Peugeot 508 - naszym zdaniem
To elegancki, stylowy i świetnie wykonany i dobrze wyposażony samochód. Prowadzi się pewnie i gwarantuje sporo przyjemności z jazdy. Jeśli tylko Peugeotowi uda się zmienić trend sporego spadku wartości po kilku latach używania, to 508 będzie bardzo dobrą propozycją. I to nie tylko dla tych, którzy szukają niebanalnego samochodu.
Peugeot 508 - ceny w Polsce
Peugeot 508 Active BlueHDI 130 ze skrzynią manualną: 123 900 zł.
Peugeot 508 Active BlueHDI 160 automat: 139 900 zł.
Peugeot 508 Allure BlueHDI 180 automat: 153 900 zł
Peugeot 508 GT Line Blue HDI 180 automat: 164 900 zł