Bądźmy szczerzy, zadziorne (czyt. podrasowane) maluchy kupuje się bardziej wzrokiem niż w wyniku zdroworozsądkowej kalkulacji parametrów i walorów użytkowych. Auto ma przyciągać uwagę i być efektowne. Do tej pory w 100 procentach spełniał te wymagania tylko krzykliwy Abarth 500. Wygląda na to, że to koniec jego hegemonii – Opel Adam S jest nie gorszym szpanerem, i to w dobrym tego słowa znaczeniu.
Opel Adam S - nadwozie
Napompowane zderzaki, efektowna lotka nad tylną klapą, 18-calowe felgi i podwójne malowanie karoserii... Obok Adama S nawet motoryzacyjny laik nie przejdzie obojętnie. Co więcej, dzięki sporym możliwościom personalizacji, trudno będzie spotkać 2 takie same modele – możecie dowolnie zestawić kolor nadwozia z barwą dachu, wstawek w zderzakach i obudowy lusterek.
Sportowych detali nie brakuje też we wnętrzu Opla Adama. Wszystko uzupełniają: dwukolorowa kierownica, sportowe nakładki na pedałach czy „startujące” przy uruchomieniu silnika wskazówki zegarów i rewelacyjne „kubły” Recaro – te fotele nie tylko świetnie wyglądają, lecz także znakomicie trzymają ciało.
Opel Adam S - silnik
Opel Adam ma co prawda o 5 KM więcej niż Abarth 595, ale przegrywa ze swoim rywalem w sprincie do „setki” o 0,7 s. Za to rozwija moc liniowo, dzięki czemu nie trzeba walczyć z kierownicą przy ostrym przyspieszaniu. Silnik współpracuje z 6-biegowym „manualem” – krótko zestopniowana skrzynia zapewnia sporo frajdy w mieście, ale oznacza wysokie obroty jednostki i hałas przy wyższych prędkościach. Oczywiście, w małym hot-hatchu nie może zabraknąć dźwięku – przeciętne brzmienie motoru nadrabia lekko basowy pomruk układu wydechowego.
Opel Adam S - prowadzenie
I tu miłe zaskoczenie – mimo niewielkiego rozstawu osi Opel Adam S nadspodziewanie dobrze trzyma się drogi. Czuć, że nad zawieszeniem pracowali inżynierowie z działu OPC. Niestety, bezkompromisowe nastawy dają mocno w kość... ogonową.
Opel Adam S - koszty
Tanio nie będzie. Opel Adam w wersji podstawowej kosztuje 67 400 zł, ale aktualnie w salonie możecie liczyć na 3000 zł rabatu. Za najtańszego Abartha 500 trzeba zapłacić znacznie więcej – ceny startują od 75 900 zł.
Opel Adam S - to nam się podoba
Wygląd, wygląd i jeszcze raz wygląd opla, sportowe i bardzo solidnie wykonane wnętrze, dobre właściwości jezdne, fotele Recaro.
Opel Adam S - to nam się nie podoba
Zbyt twardo zestrojone zawieszenie, za mało wyrazisty dźwięk układu wydechowego, znikoma funkcjonalność tylnej kanapy i bagażnika w oplu.
Opel Adam S - nasza opinia
Najprawdopodobniej Opel Adam S z racji wysokiej ceny nie będzie często widziany na naszych drogach, a szkoda, bo to pełnokrwisty „fun car”. Widać, że niemiecki producent jest w coraz lepszej formie.
Opel Adam S - dane techniczne
Silnik | t.benz./R4 |
Pojemność silnika benz. (cm3) | 1364 |
Moc silnika benz. (KM/obr./min) | 150/4900-5500 |
Mom. silnika benz. (Nm/obr./min) | 220/2750-4500 |
Napęd/skrzynia biegów | przedni/man. 6 |
Rozmiar opon | 225/35 R 18 |
Pojemność bagażnika (l) | 170 |
Dł./szer./wys. (mm) | 3708/1807/1484 |
Rozstaw osi (mm) | 2311 |
Średnica zawracania (m) | bd. |
Masa własna/ładowność (kg) | 1112/1455 |
Pojemność zbiornika paliwa (l) | 38 |
Przyspieszenie 0-100 km/h (s) | 8,5 |
Prędkość maksymalna (km/h) | 210 |
Spalanie (l/100 km)* w mieście | 9 |
Spalanie poza miastem | 6,5 |
Spalanie średnie | 8 |
Średnia emisja CO2 (g/km) | 139 |
Teoretyczny zasięg (km) | 475 |
Cena wersji podstawowej | 67 400 zł |
Już „cywilny” Adam wygląda zadziornie, ale wersja S jest krzykliwa niczym mały kogucik. Co lepsze, ten maluch ze stajni Opla daje też sporo frajdy z jazdy. Abarcie 500, bój się!
Bądźmy szczerzy, zadziorne (czyt. podrasowane) maluchy kupuje się bardziej wzrokiem niż w wyniku zdroworozsądkowej kalkulacji parametrów i walorów użytkowych.
Auto ma przyciągać uwagę i być efektowne. Do tej pory w 100 procentach spełniał te wymagania tylko krzykliwy Abarth 500. Wygląda na to, że to koniec jego hegemonii – Adam S jest nie gorszym szpanerem, i to w dobrym tego słowa znaczeniu.
Napompowane zderzaki, efektowna lotka nad tylną klapą, 18-calowe felgi i podwójne malowanie karoserii... Obok Adama S nawet motoryzacyjny laik nie przejdzie obojętnie. Co więcej, dzięki sporym możliwościom personalizacji, trudno będzie spotkać 2 takie same modele – możecie dowolnie zestawić kolor nadwozia z barwą dachu, wstawek w zderzakach i obudowy lusterek.
Sportowych detali nie brakuje też we wnętrzu. Wszystko uzupełniają: dwukolorowa kierownica, sportowe nakładki na pedałach czy „startujące” przy uruchomieniu silnika wskazówki zegarów i rewelacyjne „kubły” Recaro – te fotele nie tylko świetnie wyglądają, lecz także znakomicie trzymają ciało.
Mile zaskakuje jakość wykonania wnętrza i zastosowanych materiałów. Bagażnik ma pod podłogą subwoofer i tylko 170 l .
Fotele Recaro są rewelacyjne, ale liczcie się z tym, że będzie twardo.
Opel ma co prawda o 5 KM więcej niż Abarth 595, ale przegrywa ze swoim rywalem w sprincie do „setki” o 0,7 s.
Silnik współpracuje z 6-biegowym „manualem” – krótko zestopniowana skrzynia zapewnia sporo frajdy w mieście, ale oznacza wysokie obroty jednostki i hałas przy wyższych prędkościach. Oczywiście, w małym hot-hatchu nie może zabraknąć dźwięku – przeciętne brzmienie motoru nadrabia lekko basowy pomruk układu wydechowego.
Tanio nie będzie. Podstawowa wersja kosztuje 67 400 zł, ale aktualnie w salonie możecie liczyć na 3000 zł rabatu. Za najtańszego Abartha 500 trzeba zapłacić znacznie więcej – ceny startują od 75 900 zł.